W latach dziewięćdziesiątych czeski producent ciężarówek i aut osobowych Tatra wprowadzał na rynek nowy model. Wymagało to dużych inwestycji oraz pełnego zaangażowania, ale po zmianie systemu i upadku komunizmu brakowało kapitału. Konkurencja dobijała Tatrę, która mimo wszystko chciała się rozwijać. Tatra zwróciła się do kilku producentów: Audi i Fiat odmówiły, natomiast Citroën był zainteresowany. Co planowano wspólnie zrobić?
Citroën mógł uratować Tatrę i podjąć długotrwałą współpracę. Potencjał obu firm wydawał się być komplementarny – szczególnie w zakresie produkcji i wejścia na nowe rynki. Tatra rozmawiała z francuską firmą o wspólnym przedsięwzięciu.
Pomysł polegał na tym, aby w fabryce Tatra w Priborze produkować 12 tysięcy samochodów dostawczych dla Citroëna rocznie. W ten sposób znalazłyby się pieniądze na sfinansowanie innych projektów Tatry, w tym produkcję nowego auta osobowego oraz jego rozwój. Pomysł wydawał się znakomity a francuski producent skłaniał do nawiązania współpracy.
Citroën zaproponował utworzenie spółki joint venture, która byłaby niezależna od firmy macierzystej i produkował by również ciężarówki. Francuzi obawiali się po prostu, że zainwestowane pieniądze skończą w finansowej otchłani spółki-matki. Tatra jednak odmówiła, więc do współpracy nigdy nie doszło.
W efekcie dwa lata później produkcję aut osobowych zakończono. Citroën szukał innych dróg rozwoju a Tatra musiała zakończyć przygodę w ciekawym dla siebie sektorze aut osobowych.
Najnowsze komentarze