Dwa kraje unijne zdecydowały się na zmianę ograniczenia prędkości na autostradach i wcale nie chodzi o Niemcy. Możemy pozazdrościć naszym sąsiadom z południa, u których nowe prawo wejdzie już wkrótce.
W zamierzeniu autorów nowego prawa zmiana prędkości maksymalnej na autostradach ma skrócić czas przejazdu i zwiększyć jego płynność. W Czechach uchwalono właśnie ustawę, która pozwoli samochodom poruszać się z prędkością 150 km/h, zamiast obecnych 130 km/h. To krok w dobrym kierunku – cieszą się tamtejsi kierowcy.
W Polsce ograniczenie prędkości na autostradzie wynosi 140 km/h, podczas gdy w Hiszpanii i Belgii jest to 120 km/h. W Niemczech na części odcinków nie ma żadnych ograniczeń – kierowcy polegają na swojej ocenie umiejętności i mocy silnika.
Zobacz: Przejechaliśmy Peugeot 5008 ponad tysiąc kilometrów w Nowej Zelandii
Okazuje się, że kolejny kraj również rozważa podobny model jak Czesi. Włoskie Ministerstwo Transportu chciałoby, aby ograniczenie prędkości wzrosło 150 km/h na ponad 1.500 km autostrad.
Jednak nie wszyscy chcą przyspieszać – we Francji dyskutowany jest projekt ograniczenia prędkości maksymalnej na drogach krajowych do 80 km/h. a na autostradach również o -10 km/h – pretekstem jest tutaj ekologia. Na razie pomysł nie wszedł w życie i ma raczej małe szanse powodzenia, kierowcy są przeciwko.
W Polsce o zwiększeniu prędkości na autostradach nie mówi się w ogóle – być może dlatego, że prędkość nie jest jakoś specjalnie pilnowana przez policję a wielu kierowców po podwyżkach cen paliw mocno zwolniło i dzisiaj rzadziej spotyka się już pędzących na złamanie karku kierowców.
Najnowsze komentarze