Jednym z takich ciekawych bezpiecznych miejsc jest droga krajowa Bydgoszcz Toruń. Niedaleko Bydgoszczy znajduje się wielokilometrowa prosta, przy której zlokalizowano stację benzynową i hotel. Drogę porządnie wyremontowano, równa nawierzchnia uprzyjemnia jazdę. Kiedyś ograniczenie prędkości znajdowało się przy samej stacji. Teraz, na skutek działania niewiadomych sił, dotyczy ono dość długiego, wielokilometrowego odcinka. To wykorzystują sprytni policjanci z drogówki. Szczególnie dobrą sytuację mają po południu, gdy silne słońce świeci w oczy kierujących od strony Torunia. Wtedy kierowcy nie mają możliwości dostrzec patrolu. Taką sytuację zauważyliśmy i dzisiaj. Radiowóz, sprytnie ukryty daleko od drogi, w cieniu drzew, jest w zasadzie niewidoczny z obu stron.
Przepisów należy przestrzegać. Należy też jeździć bezpiecznie. Wszystko to jednak zawodzi w momencie, gdy przepisy i znaki wymuszają absurdalne zachowanie, niezgodne z logiką i doświadczeniem życiowym. Policjanci, dzielnie pilnujący długiej prostej, mogli w tym momencie być w miejscach, gdzie bywa naprawdę niebezpiecznie. Ale cóż, widocznie kasa jest ważniejsza niż prawidłowe oznakowanie dróg.
Uważajcie więc w czasie długich wakacyjnych podróży nad morze. Bo wszędzie zza krzaka może wychylić się policjant.
ps. Na zapytanie mailowe, skierowane do zarządu dróg, dotyczące tego konkretnego miejsca i przyczyny rozszerzenia strefy ograniczenia prędkości, na razie nie dostaliśmy odpowiedzi.
Najnowsze komentarze