W sierpniu w Polsce sprzedano 36.177 szt. samochodów osobowych, z czego 10.047 szt. trafiło do osób prywatnych a firmy 26.130 szt. Niska siła nabywcza i rosnące ceny ciągle utrzymują rynek nabywców indywidualnych na poziomie poniżej 30%.
Klienci indywidualni stanowią niecałe 30% polskiego rynku nowych samochodów. Większość nabywców wybiera auta używane, często sprowadzane z Zachodu. Słaba sprzedaż indywidualna ma swoje konsekwencje, dealerzy trudnią się więc reeksportem, szukając nabywców w bogatszych krajach zachodnich, by zrealizować swoje plany. Pomagać w tym może drożejące euro a przeszkadzają promocje, które są coraz bardziej powszechne w Europie.
Hybryd więcej niż benzyny
W sierpniu sprzedano więcej hybryd (ponad 15 tysięcy) niż benzyn (14804). Samochody 100% elektryczne stanowiły 3% całości rynku i jest to zdaje się wartość graniczna, trudno spodziewać się znaczących wzrostów w tym segmencie. Hybrydy ładowalne, czyli PHEV, ze względu na swoją cenę nie są zbyt popularne, sprzedało się ich zaledwie 868 szt.
Diesel w dół
Diesel ciągle spada – jego udział w samochodach osobowych wyniósł 3263 szt. czyli niecałe 10%. To już koniec diesla w tym segmencie, jednak odwrotnie jest w autach dostawczych, tam ciągle utrzymuje swoją 90% supremację.
Perspektywy na przyszłość?
Jakie są perspektywy dla rynku nowych samochodów? „Zbliżamy się do końca III kwartału i szczęśliwie widać utrzymanie relatywnie pozytywnego wyniku w rejestracjach samochodów osobowych” – skomentował sierpniowe wyniki Paweł Tuzinek, prezes Związku Dealerów Samochodów. Jednak przyszłość nie rysuje się na razie różowo – rosnący kurs euro może spowodować podwyżki cen a na placach u dealerów wciąż widać sporo samochodów.
Najnowsze komentarze