Jak się zapewne orientujecie, w wielu zachodnich metropoliach funkcjonują wypożyczalnie rowerów. Nie w klasycznym pojęciu: punkt obsługi, gdzie wydaje się bicykle. Rower bierze się z miejsca, gdzie jest on „zaparkowany” i zostawia tam, gdzie kończycie podróż. Nawet w jednym z polskich miast ma zostać uruchomiony ten projekt!
Francuzi idą jednak dalej. O ile pomysł zostanie zaakceptowany (a jest już wola polityczna ku temu i to ze strony różnych ugrupowań!), to wkrótce w Paryżu, a potem pewnie i w innych wielkich miastach Francji, powstaną wypożyczalnie samochodów o napędzie elektrycznym. Pozwoli to znacząco ograniczyć emisję gazów cieplarnianych i zanieczyszczeń, usprawni ruch i oszczędzi wydatków na klasyczne paliwo.
Zasięg autka elektrycznego planowanego do wypożyczalni, to ok. 150-200 km. Uzyskiwane prędkości maksymalne oscylujące w okolicach 120-130 km/h w zupełności wystarczą w ruchu miejskim, nawet na opasujących Paryż autostradach. Pozostaje kwestia obsługi – żeby po wyczerpaniu akumulatorów autko nie stało nie wiadomo jak długo w jakimś zakątku miasta. Francuzi jednak na pewno sobie z tym poradzą. W Polsce byłaby to trudność nie do przezwyciężenia… ;-)
Mówi się początkowo o dwóch tysiącach elektrycznych aut, które zostaną wypuszczone na ulica Paryża. Pod uwagę bierze się nowatorską konstrukcję koncernu Renault opartą o model Kangoo. Pewnie zapytacie, skąd pieniądze na całe to przedsięwzięcie? Otóż pomysłodawcy planują wykorzystanie karoserii aut jako powierzchni reklamowej. Dodatkowo zapewne będzie można liczyć na wsparcie unijne, ewentualnie zwolnienia podatkowe. Sądzę, że pomysł się przyjmie, a po Paryżu zainteresują się nim inne miasta. Obawiam się jednak, że nie te nad Wisłą i Odrą, gdzie ważny jest dźwięk dziurawego tłumika w Golfie III, czy BMW 316i, a pojęcie ekologii przynależne jest dziwakom :-( Chociaż może jestem niesprawiedliwy – wszak wspomniane Golfy i BMW zwykle zasilane są dość czystym ekologicznie LPG…
KG
Najnowsze komentarze