Trudno jest nam pisać o wszelkich głupich zachowaniach kierowców w samochodach francuskich, ale tego typu debilizm trzeba piętnować. Otóż wspomniana kobieta po zbadaniu przez policję uzyskała imponujący wynik 4,88 promila alkoholu we krwi! Ponieważ na komendzie zaczęła tracić przytomność przewieziono ją na oddział toksykologii miejscowego szpitala.
Nie jest, moi drodzy, tak, że pijacy jeżdżą samochodami określonych marek. Przywykliśmy do stereotypu pijanego dwudziestolatka w Golfie II lub III w okolicach wiejskiej dyskoteki, ale nie można tego tak generalizować. Zupełnie nie pasuje do tego bowiem opisywany przypadek – 32-letniej Ingi D. prowadzącej Renault Kangoo w lubelskiej dzielnicy Czuby.
I mówcie, co chcecie, ale uważam, że nawet anonimowe zgłoszenia, z jakim mieliśmy do czynienia w opisywanym przypadku, są godne pochwalenia. Czas najwyższy skończyć ze społecznym przyzwoleniem na prowadzenie jakichkolwiek pojazdów na przysłowiowych „dwóch gazach”.
KG
Najnowsze komentarze