Citroen, Peugeot i Renault przedłużają wyłączenie produkcji w swoich fabrykach w Wuhan. Komplikuje się też sytuacja na rynku motoryzacyjnym w Europie. Z uwagi na zamknięcie wielu zakładów produkcyjnych w Chinach, na rynku europejskim może zabraknąć samochodów. Wszystko przez to, że do produkcji wykorzystywane są podzespoły i części produkowane w Azji.
Zarówno Citroen i Peugeot jak i Renault mają swoje centra produkcyjne w mieście Wuhan, które jest jednym z centrów epidemii koronawirusa. Wuhan, liczący 11 milionów mieszkańców, został praktycznie odcięty od świata przez chińskie władze w celu powstrzymania rozprzestrzeniania się wirusa. Citroen, Peugeot i Renault nie są zresztą jedynymi producentami, którzy musieli wstrzymać działanie fabryk – podobnie zrobiły m.in. Nissan i Honda. Zamknięcie zakładów ma m.in. negatywny wpływ na sprzedaż w Chinach, która gwałtownie spada.
To nie jedyne problemy europejskich producentów. Chiny są bowiem ważnym źródłem części i podzespołów do wielu produkowanych w Europie samochodów. Epidemia koronawirusa spowodowała zatrzymanie produkcji u kooperantów, nie działają też centra logistyczne, części nie są wysyłane do Europy lub nie są odbierane, ze względu na strach przed epidemią. To potęguje obawy o ciągłość produkcji w fabrykach w naszym regionie.
Kłopoty zaczynają odczuwać także producenci z Azji oraz Japonii, którzy blisko kooperują z Chinami. Światowa gospodarka znacząco spowolniła. Koncern PSA zapewnia jednak, że sytuacja w Chinach nie ma na razie znaczącego wpływu na produkcję. W kraju tym produkowane są m.in. baterie i systemy zarządzania ładowaniem do najnowszych modeli elektrycznych PSA takich jak DS3 E-tense czy Peugeot e-208.
Fabryka PSA w Wuhan powinna wznowić produkcję 12 marca, ale tak naprawdę nie wiadomo, czy to nastąpi. Decyzja o otwarciu lub pozostawieniu miasta Wuhan w izolacji należy bowiem do chińskich władz, które współpracują z WHO. Renault planuje wznowienie 11 marca, z zastrzeżeniem, że zależy to od sytuacji w mieście i decyzji organów państwowych.
Tymczasem sprzedaż Grupy PSA w Chinach spadła o 55 procent w 2019 r. do poziomu 117.084 pojazdów, co oznacza bardzo gwałtowny spadek. W 2014 r. producent dostarczył tam ponad 700.000 samochodów.
Także Renault odnotowało spadki, chociaż nie tak gwałtowne. W ubiegłym roku sprzedaż koncernu w Chinach wyniosła 179.571 sztuk, co oznacza obniżenie o 17 procent w stosunku do 2018 roku.
Najnowsze komentarze