O ile na tureckich szutrach górę nad sportową rywalizacją wzięły taktyczne zagrywki zespołu Forda, to w Le Mans mieliśmy do czynienia z czystą walką. A wszystko zaczęło się wczoraj o godzinie 15:00…
Zgodnie z oczekiwaniami start do wyścigu należał do Peugeotów. Najszybszy był Pedro Lamy, który miał za sobą Franka Montagny’ego i Nicolasa Minassiana, jednak na kompleksie zakrętów Dunlop trzeciego Peugeota zdołał wyprzedzić Alan McNish, na szczęście na krótko. Klasyfikacja po pierwszych 60 minutach prezentowała się następująco:
1. Pedro Lamy/Stephane Sarrazin/Alex Wurz (P/F/A) Peugeot 908 HDi FAP 17 okr.
2. Franck Montagny/Christian Klien/Ricardo Zonta (F/A/BR) Peugeot 908 HDi FAP +2,056
3. Marc Gene/Nicolas Minassian/Jacques Villeneuve (E/F/CDN) Peugeot 908 HDi FAP +16,025
4. Rinaldo Capello/Tom Kristensen/Allan McNish (I/DK/GB) Audi R10 TDI +31,296
5. Lucas Luhr/Alex Premat/Mike Rockenfeller (D/F/D) Audi R10 TDI +1:03,858
6. Frank Biela/Emanuele Pirro/Marco Werner (D/I/D) Audi R10 TDI +1:07,530
7. Emmanuel Collard/Jean-Christophe Boullion/Romain Dumas (F) Pescarolo 01-Judd +1:59,131
8. Daisuke Ito/Yugi Tachikawa/Tatsuya Kataoka (J) Dome S102-Judd +2:13,783
9. Laurent Groppi/Soheil Ayari/Loic Duval (F) Courage Oreca LC70-Judd +2:29,545
10. Stefan Mücke/Jan Charouz/Tomas Enge (D/CZ/CZ) Lola B08/60-Aston Martin -1 okr.
Niestety, trzecia godzina ścigania okazała się czarną dla Peugeotów. Wszystkie trzy samochody dopadły problemy i stało się to w ciągu dosłownie dziesięciu minut! Pierwszy do depo zjechał Alex Wurz meldując kłopoty z redukcją biegów. Następnie sędziowie pokazali czarną flagę Christianowi Klienowi, który jechał z uszkodzonymi światłami. W tej sytuacji prowadzenie przejął Jacques Villeneuve, jednak chwilę potem przebił oponę i musiał zjechać na zmianę kół. Liderem został więc McNish z Audi, który miał już minutę przewagi nad Marc’kiem Gene jadącym w zmianie po Villeneuvie.
A oto jaka kolejność obowiązywała po trzech godzinach ścigania:
1. Rinaldo Capello/Tom Kristensen/Allan McNish (I/DK/GB) Audi R10 TDI 52 okr.
2. Franck Montagny/Christian Klien/Ricardo Zonta (F/A/BR) Peugeot 908 HDi FAP -1 okr.
3. Marc Gene/Nicolas Minassian/Jacques Villeneuve (E/F/CDN) Peugeot 908 HDi FAP -1 okr.
4. Lucas Luhr/Alex Premat/Mike Rockenfeller (D/F/D) Audi R10 TDI -1 okr.
5. Frank Biela/Emanuele Pirro/Marco Werner (D/I/D) Audi R10 TDI -1 okr.
6. Daisuke Ito/Yugi Tachikawa/Tatsuya Kataoka (J) Dome S102-Judd -2 okr.
7. Laurent Groppi/Soheil Ayari/Loic Duval (F) Courage Oreca LC70-Judd -2 okr.
8. Emmanuel Collard/Jean-Christophe Boullion/Romain Dumas (F) Pescarolo 01-Judd -3 okr.
9. Harold Primat/Christophe Tinseau/Benoit Treluyer (CH/F/F) Pescarolo 01-Judd -3 okr.
10. Olivier Panis/Simon Pagenaud/Marcel Fässler (F/F/CH) Courage Oreca LC70-Judd -3 okr.
Na szczęście z biegiem czasu Peugeoty 908 HDi FAP zaczęły jechać coraz szybszym tempem. Nadawał je Jacques Villeneuve, który coraz bardziej zbliżał się do prowadzącego Audi. Równie dobrze spisywał się Franck Montagny, który w międzyczasie wykręcił drugi w historii Le Mans czas jednego okrążenia wynoszący 3:20,600. Tak szybka i skuteczna jazda sprawiła, że na prowadzenie wysunęły się dwa Peugegoty. Prowadził Villeneuve przed Montagnym. Trzecia 908-ka prowadzone przez trójkę Lamy/Sarrazin/Wurz po wcześniejszych przygodach spadła na dziesiąte miejsce. Tak więc po 1/4 czasu kolejność na torze wyglądała jak poniżej:
1. Marc Gene/Nicolas Minassian/Jacques Villeneuve (E/F/CDN) Peugeot 908 HDi FAP 101 okr.
2. Franck Montagny/Christian Klien/Ricardo Zonta (F/A/BR) Peugeot 908 HDi FAP +0,713
3. Rinaldo Capello/Tom Kristensen/Allan McNish (I/DK/GB) Audi R10 TDI +1:01,916
4. Lucas Luhr/Alex Premat/Mike Rockenfeller (D/F/D) Audi R10 TDI -1 okr.
5. Frank Biela/Emanuele Pirro/Marco Werner (D/I/D) Audi R10 TDI -1 okr.
6. Laurent Groppi/Soheil Ayari/Loic Duval (F) Courage Oreca LC70-Judd -4 okr.
7. Harold Primat/Christophe Tinseau/Benoit Treluyer (CH/F/F) Pescarolo 01-Judd -4 okr.
8. Daisuke Ito/Yugi Tachikawa/Tatsuya Kataoka (J) Dome S102-Judd -4 okr.
9. Olivier Panis/Simon Pagenaud/Marcel Fässler (F/F/CH) Courage Oreca LC70-Judd -5 okr.
10. Pedro Lamy/Stephane Sarrazin/Alex Wurz (P/F/A) Peugeot 908 HDi FAP -6 okr.
Niestety, kryzys przyszedł około północy. Wtedy to na szykanie (nomen omen!) Forda w żwirową pułapkę wypadł prowadzący w wyścigu Christian Klien. Ponieważ różnice czasowe jak na wyścig długodystansowy były minimalne, Austriak stracił prowadzenie na rzecz Marca Gene, spadając na trzecie miejsce. Na szczęście Le Mans to nie F1 i marshale wypchnęli Kliena na tor po trzech minutach. Auto na szczęście nie uległo żadnemu uszkodzeniu i Austriak mógł kontynuować jazdę. Marca Gene w prowadzącym Peugeocie zmienił następnie Nicolas Minassian, wyprzedzający McNisha o ponad minutę. Tymczasem do gry zaczął wracać trzeci Peugeot 908 HDi FAP. Stephane Sarrazin pobił wyścigowy rekord toru uzyskując 3:19,394!
Po dziewięciu godzinach ścigania tak oto przedstawiała się klasyfikacja generalna wyścigu na Circuit de la Sarthe:
1. Marc Gene/Nicolas Minassian/Jacques Villeneuve (E/F/CDN) Peugeot 908 HDi FAP 151 okr.
2. Rinaldo Capello/Tom Kristensen/Allan McNish (I/DK/GB) Audi R10 TDI +1:08,773
3. Franck Montagny/Christian Klien/Ricardo Zonta (F/A/BR) Peugeot 908 HDi FAP -1 okr.
4. Lucas Luhr/Alex Premat/Mike Rockenfeller (D/F/D) Audi R10 TDI -1 okr.
5. Frank Biela/Emanuele Pirro/Marco Werner (D/I/D) Audi R10 TDI -1 okr.
6. Pedro Lamy/Stephane Sarrazin/Alex Wurz (P/F/A) Peugeot 908 HDi FAP -5 okr.
7. Laurent Groppi/Soheil Ayari/Loic Duval (F) Courage Oreca LC70-Judd -6 okr.
8. Harold Primat/Christophe Tinseau/Benoit Treluyer (CH/F/F) Pescarolo 01-Judd -6 okr.
9. Olivier Panis/Simon Pagenaud/Marcel Fässler (F/F/CH) Courage Oreca LC70-Judd -6 okr.
10. Emmanuel Collard/Jean-Christophe Boullion/Romain Dumas (F) Pescarolo 01-Judd -7 okr.
O godzinie 3:00 nad ranem dobiegła końca pierwsze połowa wyścigu. Na prowadzeniu, z zapasem 2:55 minuty znajdował się Peugeot prowadzony przez Jacques’a Villeneuve’a. Jadący na trzeciej pozycji drugi Peugeot, prowadzony przez Kliena, tracił okrążenie do lidera. Trzecia 908-ka, prowadzona przez Alexa Wurza nie uniknęła kolejnych problemów. O 3:05 zatrzymała się w depo na 14-minutowy postój spowodowany problemami z elektryką. Pierwsza trójka klasyfikacji generalnej pozostała jednak bez zmian.
Godzina 4:15, to punkt zwrotny w tegorocznej edycji 24h Le Mans. Zaczął bowiem padać rzęsisty deszcz, a ten opad atmosferyczny nie jest najwyraźniej lubiany przez Peugeoty 908 HDi FAP. Audi, będące zespołem z ogromnym doświadczeniem w wyścigach długodystansowych, najprawdopodobniej ustawiło lepiej swoje R10 do jazdy po mokrej nawierzchni. Peugeot natomiast zaczął tracić dużo czasu i o 4:55 stracił prowadzenie w wyścigu, na skutek użycia opon typu intermediate zamiast full wet. Villeneuve spadł więc na drugie, a Montagny na czwarte miejsce. Trzeci z Peugeotów okupował nada szóstą pozycję.
Piętnaście godzin po starcie na torze obowiązywała następująca kolejność:
1. Rinaldo Capello/Tom Kristensen/Allan McNish (I/DK/GB) Audi R10 TDI 243 okr.
2. Marc Gene/Nicolas Minassian/Jacques Villeneuve (E/F/CDN) Peugeot 908 HDi FAP +1:04,468
3. Lucas Luhr/Alex Premat/Mike Rockenfeller (D/F/D) Audi R10 TDI -2 okr.
4. Franck Montagny/Christian Klien/Ricardo Zonta (F/A/BR) Peugeot 908 HDi FAP -2 okr.
5. Frank Biela/Emanuele Pirro/Marco Werner (D/I/D) Audi R10 TDI -3 okr.
6. Pedro Lamy/Stephane Sarrazin/Alex Wurz (P/F/A) Peugeot 908 HDi FAP -10 okr.
7. Harold Primat/Christophe Tinseau/Benoit Treluyer (CH/F/F) Pescarolo 01-Judd -10 okr.
8. Emmanuel Collard/Jean-Christophe Boullion/Romain Dumas (F) Pescarolo 01-Judd -11 okr.
9. Laurent Groppi/Soheil Ayari/Loic Duval (F) Courage Oreca LC70-Judd -15 okr.
10. Vanina Ickx/Stephan Gregoire/Joao Barbosa (B/F/P) Pescarolo 01-Judd -17 okr.
Deszcz padał dobre dwie godziny, jednak na przesychającym torze do głosu ponownie zaczęli dochodzić kierowcy prowadzący Peugeoty 908 HDi FAP. Marc Gene rozpoczął więc szaleńczą pogoń za Alanem McNishem, w wyniku której przewaga Audi zmalała do kilkunastu sekund, jednak zaraz potem kierowca Audi odparł ataki i odskoczył na 40 sekund. Nicolas Minassian, po wymianie części karoserii w swojej 908-ce, tracił do lidera jedno kółko po osiemnastu godzinach. Ricardo Zonta zdołał tymczasem odzyskać miejsce na podium dla drugiego Peugeota 908.
Dwadzieścia jeden godzin po starcie nadal nie można było powiedzieć kto wygra tegoroczne 24h Le Mans. Na nieszczęście dla nas nadal prowadziło Audi, jednak Marc Gene tracił do konkurenta jedynie 3:15, a więc niecałe okrążenie. To sytuacja wręcz niespotykana w wieloletniej tradycji tego wyścigu. Zwykle nad ranem wszystko w klasyfikacji generalnej było już jasne, tymczasem w tym roku walka o zwycięstwo miała się toczyć niemalże do samego końca.
Na 2,5 godziny przed końcem zmagań kierownicę w Peugeocie z numerem 9 przejął od Marc’a Gene ponownie Jacques Villeneuve. Kierowcy pokonywali Circuit de la Sarthe w następującej kolejności:
PO 21 GODZINACH
1. Rinaldo Capello/Tom Kristensen/Allan McNish (I/DK/GB) Audi R10 TDI 332 okr.
2. Marc Gene/Nicolas Minassian/Jacques Villeneuve (E/F/CDN) Peugeot 908 HDi FAP +3:15,844
3. Franck Montagny/Christian Klien/Ricardo Zonta (F/A/BR) Peugeot 908 HDi FAP -2 okr.
4. Lucas Luhr/Alex Premat/Mike Rockenfeller (D/F/D) Audi R10 TDI -2 okr.
5. Pedro Lamy/Stephane Sarrazin/Alex Wurz (P/F/A) Peugeot 908 HDi FAP -11 okr.
6. Frank Biela/Emanuele Pirro/Marco Werner (D/I/D) Audi R10 TDI -12 okr.
7. Harold Primat/Christophe Tinseau/Benoit Treluyer (CH/F/F) Pescarolo 01-Judd -14 okr.
8. Laurent Groppi/Soheil Ayari/Loic Duval (F) Courage Oreca LC70-Judd -20 okr.
9. Peter van Merksteijn/Jos Verstappen/Jeroen Bleekemolen (NL) Porsche RS Spyder -23 okr. (1. P2)
10. Stefan Mücke/Jan Charouz/Tomas Enge (D/CZ/CZ) Lola B08/60-Aston Martin -25 okr.
Taki też szyk dotrwał do mety tegorocznego 24-godzinnego wyścigu Le Mans. Nie oznacza to jednak, że przez kolejne trzy godziny nic się nie działo. Na godzinę przed końcem czasu na tor powrócił deszcze. Audi założyło opony tylu intermediate, jednak Peugeoty pozostały na slickach. Dzięki temu Nicolas Minassian odrabiał nawet po 8 sekund na jednym okrążeniu! Niestety, wykręcił piruet na szykanie Dunlopa oraz ostro ratował się na Muslanne i 22 minuty przed metą był zmuszony założyć intermediaty. Niestety, do Audi brakowało jeszcze 2:23. Na domiar złego w samej końcówce wyścigu aucie załogi Minassian/Gene/Villeneuve przebiciu uległa lewa tylna opona. Tym sposobem dojechaliśmy do mety tego męczącego maratonu.
Drugi rok z rzędu Peugeotowi nie udało się wydrzeć zwycięstwa z rąk Audi. To jeszcze bardzo młody zespół, który z pewnością potrzebuje jeszcze wiele nauki. Na osłodę Peugeoty 908 HDi FAP świetnie radzą sobie w wyścigach z cyklu Le Mans Series, gdzie wygrywają, jak chcą. Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku zwycięstwo nie wymknie się z francuskiej ręki i będziemy się z niego wspólnie cieszyć.
A na koniec ciekawostka: cała czołowa szóstka wyścigu korzystała z silników diesla. Ciekawe jak długo taki trend się utrzyma i czy będzie się rozszerzał. Wszak w wyścigach WTCC czołowe lokaty zajmują teraz auta wyposażone także w silniki o zapłonie samoczynnym. Osobiście nie mam nic przeciwko temu, jednak charakterystyczny dźwięk diesla nie bardzo pasuje mi do toru wyścigowego… A co Wy sądzicie na ten temat?
Grzegorz Różycki
Najnowsze komentarze