Mniej opcji, mniej możliwości personalizacji, ale za to krótszy czas dostawy. Tak wygląda obecnie coraz bardziej popularna propozycja producentów. Z pewnym zdziwieniem odkryli oni, że im mniej dadzą możliwości wyboru, tym szybciej są w stanie wytwarzać nowe auta. I nie ukrywają tego przed klientami.
Każdy klient może kupić samochód pomalowany na dowolny kolor, pod warunkiem, że będzie to czarny – mawiał Henry Ford, którego metody produkcji poznał i przejął do swoich fabryk Andre Citroën.
Ograniczenie kosztów, skrócenie czasu, gdy samochód jest w fabryce a potem na placu, ograniczenie problemów z logistyką. Takie cele przyświecają producentom, którzy coraz śmielej ograniczają klientom możliwości wyboru. Wszystko po to, by zwiększyć zysk. Im krócej auto jest w fabryce, im krócej leżą części, tym lepiej dla finansów. Im mniej możliwości klient dostanie, tym szybciej da się dane auto zmontować i sprzedać. Co najlepsze, klienci te ograniczone możliwości personalizacji zaakceptowali.
We Francji aż 30% klientów wybiera Dacię Duster w wersji Up&Go. Oferta ograniczona jest do dwóch silników a mimo to cieszy się ogromną popularności. Dlaczego? Dlatego, że samochód dostaje się znacznie szybciej niż w przypadku pełnej personalizacji. Różnica polega na tym, że od strony fabryki są to prekonfigurowane samochody, które można masowo produkować, wiedząc, że na tą konkretną wersję wyposażenia znajdą się klienci, bo jest w cenniku podana wprost z krótszym czasem dostawy.
Czyli fabryka nie kolejkuje zamówień, jak w przypadku normalnych zleceń, tylko od razu może produkować określone auta. A dzisiaj rynek motoryzacyjny to rynek producenta i sprzedawcy – kto ma komponenty i pomysł na sprawną realizację zamówień – ten wygrywa.
I w tą stronę zmierzają dzisiaj wszystkie koncerny. Stellantis wprowadził dla swoich marek Citroën, Fiat, Opel czy Peugeot tak zwane rezerwacje samochodów zamiast zamówień. Inni idą śladami Francuzów – bo widzą w tym sens ekonomiczny i potrzebę chwili. Powrót rynku klienta potrwa sporo czasu – na razie musimy się do tych pomysłów przyzwyczaić i je akceptować…
Najnowsze komentarze