Koncern Renault idzie za ciosem i w prezencie gwiazdkowym wypuścił serię Floride po raz drugi. Tym razem obejmie ona 1.600 numerowanych egzemplarzy, z czego we Francji zostanie 250 sztuk. Auto oczywiście jest lakierowane na ten sam kolor kości słoniowej, a wnętrze wykończono rubinową skórą – całość prezentuje się z jednej strony szykownie i elegancko, z drugiej zaś – bardzo oryginalnie. Część tapicerki oraz nieskórzane elementy deski rozdzielczej wykończono w kolorze kości słoniowej, takiej, jak lakier samochodu.
Poza Francją będzie można zamówić Floride także w kolorze czerwonym.
Auto nie jest przy tym zbyt tanie – na rodzimym rynku kosztuje 33.100 euro. Może się to wydawać sporą kwota, ale dodajmy, że Floride napędza 130-konny silnik wysokoprężny, a to oznacza, że już podstawowa konfiguracja seryjnego CC z taką jednostką kosztuje we Francji 31.500 euro (w wersji GT Line), a ceny na Megane CC zaczynają się tam od poziomu 28.450 euro (z silnikiem Dci 110 KM). 33.100 euro, jakie trzeba wydać za Floride, kosztuje 130-konna wysokoprężna wersja Megane CC Exception.
Ja osobiście wolałbym oczywiście Megane CC z silnikiem benzynowym (w ofercie jest dostępny tylko 130-konny motor TCe), który – w zależności od wyposażenia – kosztuje 26.500, 28.800 lub 30.400 euro.
Niestety, choć w pierwszej wersji Floride dostępny był silnik benzynowy, teraz z niego zrezygnowano. To trochę dziwne, bo puryści nie wybaczą Renault tego faux pas, uznając, iż kabriolet powinien być zasilany benzyną, niemniej jednak nic na to nie poradzimy – producent tak postanowił i możemy się co najwyżej odwołać, przez okno ;-)
Całe szczęście, że diesle Renault pracują bardzo jedwabiście, kulturalnie i cicho, zaś napęd we Floride przekazywany jest na koła za pośrednictwem manualnej skrzyni o sześciu przełożeniach (nie licząc wstecznego).
Wyposażenie standardowe Megane CC Floride jest całkiem imponujące. Obejmuje oczywiście kartę Hands Free, dwustrefową automatyczną klimatyzację, elektrycznie składane lusterka boczne, przednie i tylne czujniki parkowania, elektryczny hamulec ręczny, automatyczne światła i wycieraczki, 17-calowe felgi ze stopów lekkich z wykończeniem diamentowym Sari, tempomat z ogranicznikiem prędkości, sześć airbagów, ABS z systemem wspomagania nagłego hamowania, ESP, czujniki ciśnienia w oponach, nawigację satelitarną Carminat TomTom Live, system audio „3D Sound By Arkamys” ze sterowaniem przy kierownicy, odtwarzający także pliki mp3, i obsługujący połączenia Bluetooth oraz Plug&Music.
Nie wiemy jeszcze, ile egzemplarzy z nowej serii Floride trafi do Polski, ale myślę, że jeśli ktoś jest zainteresowany, to powinien się spieszyć – pierwsza edycja rozeszła się błyskawicznie.
Pierwsza publiczna prezentacja Floride nowej serii nastąpi 10. stycznia podczas targów Motor Show w Brukseli.
KG
zdjęcia: Renault
Najnowsze komentarze