Citroen właśnie zaprezentował nową generację modelu C4. Kompakt o cechach crossovera będzie miał wspólny język stylistyczny z nową C5-tką, którą zobaczymy w przyszłym roku. Niemiecki magazyn Auto Zeitung pokusił się o wizualizację nowego Citroena.
Citroen zakończył produkcję modelu C5 w roku 2017, kończąc jednocześnie historię hydropneumatycznego zawieszenia. Komfort pokonywania nierówności w nowych modelach marki, ma nam dać zawieszenie z progresywnymi poduszkami hydraulicznymi. Francuski producent wykorzystał rozwiązanie w nowym C4 a wcześniej w modelach: C4 Cactus i C5 Aircross. Otrzyma je także nowy C5. Flagowy model powróci w roku 2021 i zgodnie z zapowiedziami marki, będzie elegancki, komfortowy i awangardowy.
Przy projektowaniu C5, podobnie zresztą, jak w przypadku prac nad C4-ką, styliści czerpali inspirację z koncepcyjnego modelu CXPerience. Podobieństwo możemy dostrzec przede wszystkim w reflektorach, które przyjęły kształt litery V. Sylwetka nowego C5 również powinna być zbliżona do prototypu. Citroen wykorzysta we wnętrzu nowego C5 miękkie, przyjemne w dotyku materiały o wysokiej jakości. Dyrektor Citroena, Vincent Cobee zapowiadał już, że nowa „limuzyna będzie demonstracją możliwości Citroena na wyższym poziomie” i mamy nadzieję, że dotrzyma obietnicy.
Samochód powstanie na tej samej platformie co model DS 9. Według Auto Zeitung, będzie mierzył ok. 4,8 m długości (prototyp mierzył 4,85 m), czyli porównywalnie do Peugeota 508. Podobnie jak model spod znaku lwa, C5 otrzyma napęd hybrydowy typu Plug-in. Najważniejszą cechą modelu ma być komfort, który marka uzyska nie tylko zawieszeniem, ale także znakomitymi fotelami, wyciszeniem i ergonomią wnętrza. Nie zabraknie schowków oraz dużego, ustawnego bagażnika.
Najnowsze komentarze