Renault Captur II generacji zadebiutował podczas targów Fleet Market w Warszawie. Samochód stara się pokonać swojego poprzednika we wszystkich możliwych kategoriach: jest większy, bardziej nowoczesny a materiały wykończeniowe są bardzo przyjemne w dotyku.
Nowy Renault Captur pojawił się wprawdzie w Warszawie już wcześniej, ale był to pokaz „przedpremierowy”. Przedstawiciele francuskiej marki jako oficjalny polski debiut wskazują prezentację na targach flotowych Fleet Market, które odbyły się 20 listopada. Debiut czy nie, nowy Renault Captur, którego miałam okazję w końcu zobaczyć na żywo zrobił na mnie bardzo duże wrażenie. Z zewnątrz zdecydowanie nie jest to ten sam pojazd co poprzednio. Drapieżny pazur przednich reflektorów wraz z nowym zderzakiem przednim i zakrzywionymi niczym hak tylnymi światłami mówiąc prosto: robią dobrą robotę. Sprawiają, że grzeczne małe Renault zmieniło się w dojrzały projekt z charakterem. Francuski model zwiększył też swoje wymiary. Jest dłuższy o 11 cm (mierzy 4.228 mm) a do rozstawu osi dodano 2 cm uzyskując 2.639 mm.
Co kryje wnętrze nowego Renault Captur?
Większe wymiary to także większa przestrzeń dla pasażerów oraz ich bagażu. Nie zmierzyłam wprawdzie suwmiarką wszystkich dodatkowych mm nad głową i na nogi, ale z przodu dla mojej skromnej osoby o wzroście 172 cm przestrzeni było aż nadto i myślę, że wyżsi kierowcy również nie powinny mieć problemu ze znalezieniem wygodnej pozycji w tym samochodzie. Materiały wykończeniowe są przyjemne w dotyku, ze wskazaniem na delikatne prawie jak aksamit pomarańczowe wstawki. Deska rozdzielcza jest miękka, ale została pozbawiona zamykanego schowka pod przednią szybą.
Wnętrze wiernie przeniesiono z Renault Clio, ale trudno się dziwić, jest to przecież nadmuchana i wyżej położona nad ziemią wersja tego modelu. W Capturze mamy ten sam 9,3-calowy, pionowy ekran systemu Easy Link, te same sprytne przyciski funkcyjne u dołu, to samo manualne sterowanie klimatyzacją i to samo (niestety) sterowanie głośnością systemu audio. Wyświetlacz Captura znajduje się bliżej wzroku kierowcy niż w poprzedniku i ma szybszą reakcję na dotyk.
Renault pozostawiło wysuwany a nie otwierany schowek po stronie pasażera, który osobiście bardzo lubię, ponieważ jadąc bez towarzysza po prawej stronie, można łatwo się do niego dostać. II generacja Captura odziedziczyła po poprzedniku również przesuwaną w przód i w tył tylną kanapę, która pozwala lepiej zagospodarować wnętrze pod kątem przestrzeni. Pod tylną klapą, w bagażniku z podwójną podłogą zmieścimy aż 536 litrów bagażu.
Kiedy trafi na polski rynek?
Polskie ceny Renault Captur II generacji poznamy na początku grudnia tego roku. Model będzie dostępny w trzech wersjach benzynowych o mocy 100, 130 i 155 KM oraz z dwoma silnikami Diesla o mocy 95 oraz 115 KM. Jednostki będą sprzężone z 5- lub 6-biegowymi przekładniami manualnymi. Do wyboru będzie także 7-biegowy automat EDC. W ofercie Renault znajdziemy 90 różnych wersji z 11 kolorami nadwozia, 4 barwami dachu oraz 3 pakietami personalizacji.
Małgorzata Kozikowska
Najnowsze komentarze