Marc Gene i Nicolas Minassian zwyciężyli po raz drugi w tym sezonie. Pierwsze zwycięstwo odnieśli podczas wyścigu na Monzy, w kolejnych rundach triumfowali kierowcy drugiego z Peugeotów, by w dzisiejszym wyścigu Marc z Nicolasem potwierdzili swą znakomitą formę.
Okrążenie toru Silverstone liczy sobie 5.141 metrów długości, w związku z czym zawodnicy musieli go okrążyć 195-krotnie, aby przekroczyć dystans 1000 km. Najszybciej w dniu dzisiejszym zrobili to wspomniani zawodnicy teamu Peugeot – Marc Gene i Nicolas Minassian. Zajęło im to 5:41:45,230.
Druga załoga w składzie Pedro Lamy i Stephane Sarrazin jechała przez większość wyścigu równie dobrze. Niestety na 112. okrążeniu Pedro złapał gumę i spadł na piątą pozycję. Po powrocie na tor ambitnie walczył, przesunął się na trzecie miejsce, ale wówczas (na 182. okrążeniu, czyli niemal tuż przed końcem!) Peugeot zderzył się z Pescarolo Emmanuela Collarda i musiał wrócić do boksu. Niestety naprawa nie spodobała się sędziom i 908-ka nie wróciła już na tor.
Francuskie Pescarolo nie odniosło większych obrażeń i finiszowało z drugim czasem, w czym pomogło mu nieco szczęście, gdyż o drugą lokatę walczył ostro Stefan Mücke w czeskiej Loli. Niestety nie wytrzymało zawieszenie samochodu i Niemiec odpadł.
Podium uzupełniło prywatne Pescarolo.
W klasyfikacji tegorocznego Le Mans Series prowadzą Pedro Lamy/Staphane Sarrazin (36 punktów), przed Jean-Christophem Boullion’em (34) i Emmanuelem Collardem (30). Marc Gene i Nicolas Minassian zajmują czwarte miejsce z dorobkiem 28 punktów. To co – życzymy Peugeotom dubleciku na torze Interlagos? ;-)
KG
Najnowsze komentarze