W 1995 roku zadebiutował Renault Next Concept, hybrydowy model, który był sposobem na obniżenie zużycia paliwa. Chociaż samochód potrzebował tylko 3,4 l/100 km, nie zdołał przekonać marki, by dała modelowi zielone światło do produkcji.
Napęd hybrydowy pozwala obniżyć zużycie paliwa i zmniejszyć emisję spalin do środowiska, dlatego producenci samochodów chętnie wykorzystują to rozwiązanie i Renault nie jest tu wyjątkiem. Francuska marka długo dojrzewała do idei wprowadzenia pojazdów z układem łączącym silnik spalinowy i elektryczny, ale pomysł gościł w głowach inżynierów na długo przed premierą Clio, Captura i Megane z serii E-Tech. Już w 1995 roku zadebiutował Renault Next Concept.
Next to efekt prac Renault nad alternatywnymi źródłami napędu. Producent spod znaku rombu wykorzystał niewielki 3-cylindrowy silnik spalinowy o pojemności 750 cm3 i mocy 35 kW, który współpracował z dwoma motorami elektrycznymi zintegrowanymi z tylnymi kołami. Każda z elektrycznych jednostek dysponowała mocą 7 kW i czerpała energię z ważącego zaledwie 150 kg akumulatora. Kadmowo-niklowa bateria znajdowała się pod podłogą bagażnika i umożliwiała przejechanie bez emisji do 20 kilometrów.
Maksymalna prędkość 165 km/h
Przy ruszaniu oraz prędkościach do 40 km/h Renault Next korzystał z napędu elektrycznego. O rozdzieleniu pracy i połączeniu możliwości trzech silników decydował komputer. W trybie elektrycznym Renault Next potrafił rozpędzić się do 142 km/h. Hybrydowa jazda zwiększała możliwości do 165 km/h.
Renault Next mógł pomieścić 5 osób, z czego trzy miejsca znajdowały się z przodu a dwa w drugim rzędzie. Zaletą pojazdu jest komfort z szerokim zakresem dostosowania pozycji w kabinie, ale koncept miał przede wszystkim pokazać, jak uzyskać niższe spalanie. Producent deklarował wartość 3,4 l/100 km.
Do obniżenia zapotrzebowania na paliwo przyczynił się nie tylko wydajny układ hybrydowy, ale także niska masa własna pojazdu wynosząca zaledwie 875 kg. Dzięki współpracy z firmą lotniczą Aérospatiale oraz konstruktorem aut sportowych Horacio Pagani, podwozie wykonano z aluminium a nadwozie z włókna węglowego.
Mimo obiecującej koncepcji, studyjny model nigdy nie doczekał się produkcji.
Najnowsze komentarze