Co takiego charakterystycznego i unikalnego będzie w Renault Twingo Art Collection? Przede wszystkim tapicerka. Pomijając jakże oryginalne wzory (do obejrzenia poniżej) ciekawa jest sama technika ich wykonania. To po raz pierwszy w Europie zastosowana technologia barwienia atramentowego, znana od dawna w przemyśle tekstylnym, ale nowatorska w zdobieniu tapicerek samochodowych.
Inspiracją dla czworga designerów miała być kobieta zmotoryzowana. Renault poprosił czwórkę artystów o przygotowanie wzorów specjalnie dla Twingo. Artyści popuścili wodze fantazji i przyznać trzeba, że efekty są zaskakujące.
Propozycja Renault Twingo Art Collection została już zaprezentowana w salonie Renault przy Polach Elizejskich w Paryżu. Poszczególne modele trafią do sprzedaży w połowie czerwca, wtedy pokazane zostaną również na stronie internetowej magazynu „Elle”. Wy możecie je obejrzeć już dziś.
Bazą dla Twingo Art Collection jest model Twingo w wersji Dynamique. Cena bazowa Twingo Art Collection wynosi 12.750 euro, ale można liczyć na premię ekologiczną w wysokości 700 euro.
Bezprecedensowa technologia w seryjnym samochodzie europejskim
A teraz parę słów na temat technologii wykonania tapicerki. Standardem jest tradycyjne tkanie materiału – wątek i osnowa oparte o różnokolorowe nitki układają się we wzory, niemal jak w starym warsztacie tkackim. Technolgia druku atramentowego poszła jednak na tyle do przodu, że możliwe jest jej stosowanie również w przypadku rozwiązań używanych w motoryzacji. Tak naprawdę pionierem w Europie był Renault podczas prezentacji modelu Modus w Genewie w 2004 roku, ale było to jedynie rozwiązanie studyjne. Pierwszym seryjnym zastosowaniem (acz małoseryjnym) jest właśnie prezentowane Renault Twingo.
Druk atramentowy daje niewiarygodny zasięg twórczych możliwości oferując 16 milionów barw! Umożliwia drukowanie plików graficznych bezpośrednio na białej tkaninie. Druk użyty w połączeniu z krótkowłosym welurem zapewnia nie tylko miły dotyk, ale i zapewnia wysoką jakość i trwałość – mówi Antoine Genin, Dyrektor Kolorystyki i materiałów w Renault Design.
Ekskluzywna limitowana edycja inspirowana światem kobiecej mody
Inspirowana kobiecą modą seria zapewne przypadnie do gustu modnym Paryżankom. Choć zaprezentowane projekty wydają się bardzo odważne, na pewno rozmiłowanych w oryginalności Francuzów nie trzeba będzie długo namawiać do kupna Twingo z serii Art Collection. Tym bardziej, że poziom wyposażenia autka będzie całkiem przyzwoity i w dodatku na pokładzie znajdzie się wszystko, czego nowoczesna kobieta może potrzebować. Będą to m.in.:
– system audio z odtwarzaczem CD/mp3, zdalnym wyświetlaczem, interfejsem dla odtwarzacza mp3/iPoda, i zdalnym sterowaniem przy kierownicy;
– elektrycznie sterowany panoramiczny szyberdach;
– oryginalne czarne wykończenie wnętrza.
Pod maską może pracować albo 75-konny silnik benzynowy, albo 65-konny diesel. Wersja napędzana jednostką wysokoprężną kosztować będzie 14.350 euro i będzie na nią przysługiwała premia ekologiczna w wysokości 700 euro.
Standardowe wyposażenie Twingo Art Collection – oprócz wspomnianych wyżej elementów – obejmie m.in.:
– przednie i boczne poduszki powietrzne;
– manualną klimatyzację;
– wspomaganie kierownicy;
– fotel kierowcy regulowany na wysokość;
– elektrycznie sterowane szyby w drzwiach;
– przesuwane niezależnie tylne fotele;
– tapicerkę Art Collection na siedzeniach i boczkach drzwi;
– reflektory przeciwmgłowe;
– czarny lakier perłowy.
Dopłaty wymagać będą m.in.:
– regulator prędkości z ogranicznikiem – 250 euro;
– automatyczna klimatyzacja – 380 euro;
– ESP wraz z obrotomierzem – 400 euro;
– kurtyny powietrzne – 250 euro;
– dodatkowo przyciemnione szyby – 200 euro;
– 15-calowe alufelgi – 500 euro;
– przenośna popielniczka i zapalniczka – 30 euro.
Renault poprosił o współpracę przy tworzeniu Twingo Art Collection czworo projektantów z różnych środowisk, specjalizujących się w różnych dziedzinach sztuki. Oto ich sylwetki i zgłoszone projekty.
Christina Drejenstam, Szwecja, ilustratorka i stylistka
Jej styl doskonale łączący modernizm i klasycyzm z kobiecym dotykiem. Jej projekt jest uderzająco prosty, ale ekstremalnie dokładny w szczegółach. Na jej talencie poznały się już takie marki, jak Chanel, czy Nike.
Laurène Stein, Francja, stylistka, projektantka mody
Początkowo studiowała sztukę wizualizacji, ale przerzuciła się na sztukę użytkową i stylizację. Po zyskaniu doświadczenia w kilku wiodących domach mody postanowiła założyć własne studio projektowe. Jej prace charakteryzuje bardzo dokładne ujęcie kobiecości. Zdobyła uznanie na wielu kontynentach, w tym w Japonii.
Jeremy Somers, Australia, ilustrator
Jeremy Somers interesuje się śmiałymi połączeniami kolorystycznymi. Chętnie projektuje prace będące na krawędzi świata rzeczywistego i wirtualnego. Jest wielkim fanem sztuki ilustracyjnej, w której stara się czerpać zarówno z fotografii, jak i z projektów graficznych.
Moritz Rogosky, Niemcy, stylista, projektant mody
Urodził się w 1966 roku w Niemczech, ale do szesnastego roku życia żył w Nowym Jorku. W roku 1982 przeniósł się do Paryża, gdzie po trzech latach trafił do Studia Berçot. Ukończył naukę w 1987 roku. Szybko wyspecjalizował się w męskiej modzie i wypuścił ciekawą kolekcję na rynek japoński. Dzieła Rogosky’ego charakteryzują się wielokulturowością, ale to nic dziwnego – dojrzewał w Nowym Jorku, w rodzinie ma bardzo inspirującego dziadka, znanego w latach 70. i 80. w środowisku reklamy, inna gałąź jego rodziny wytwarza w Toskanii wyśmienite wino – pochodząc z takiego środowiska trudno nie być kosmopolitą i znawcą różnorodnych kultur…
Skąd w ogóle pomysł na Twingo Art Collection? Otóż przed pięcioma laty, w 2004 roku, powstała Fundacja ELLE, a wraz z nią konkurs ELLE Solidarité Mode (ESM), który ma na celu poszukiwanie, projektowanie i promocję dzieł obrazujących emancypację kobiety/dziewczyny poprzez edukację (nota bene w Polsce takie przedsięwzięcie nie miałoby szans…). Dzięki ESM świat mody jest teraz dostępniejszy dla artystów, głównie kobiet, nie posiadających zaplecza ułatwiającego start w tej branży. Wybranym młodym artystom umożliwia się doskonalenie i rozwój w jednej z trzech paryskich szkół mody – ESMOD, École de la Chambre Syndicale de la Couture Parisienne oraz Studio Berçot.
Na podstawie publikacji Renault Presse
Krzysztof Gregorczyk
zdjęcia: Renault
Najnowsze komentarze