To już pewne, koncern Stellantis, właściciel takich marek jak Alfa Romeo, Citroën, DS Automobiles, Fiat, Jeep, Opel czy Peugeot, wydłuża życia silników spalinowych o co najmniej kilka lat.
Nieco po cichu i jakby bez chęci rozgłosu Stellantis informuje swoich dealerów oraz kooperantów o tym, że będzie wydłużał produkcję silników spalinowych. Ta decyzja była spodziewana przez rynek motoryzacyjny, ponieważ klienci nie przesiadają się masowo na elektryki i albo jest za wcześnie albo właśnie osiągnęliśmy próg nasycenia rynku jeśli chodzi o auta na prąd.
Stellantis, do momentu wprowadzenia Euro 7, pozostawi w produkcji silniki 1.2 PureTech oraz 1.5 blueHDi przeznaczone dla aut osobowych oraz hybrydy 1.2 MHEV oraz 1.6 PureTech PHEV. Po wejściu w życie nowych norm mogą tu nastąpić zmiany. Czy jednak oferta silników zostanie poszerzona? Nie wszystkich klientów interesują małe pojemności i mniejsze moce, są osoby, które chciałyby kupić dany model z czymś większym. Wyobraźmy sobie takiego 408 ze 180-konnym dwulitrowym dieslem. Szło by to pięknie, prawda?
Stellantis dysponuje zarówno odpowiednim zestawem napędów, choćby PSA (1.6 PureTech oraz 2.0 blueHDi), ma też bardzo bogaty zestaw napędów z innych marek. Nie wiadomo jednak czy będzie chciał inwestować w dostosowanie ich do nowych norm, bo tak trzeba rozpatrywać ich potencjalne wejście na rynek.
Zobacz: Wiadomości motoryzacyjne. Codziennie, aktualne, ciekawe
Jeśli tak, to wewnątrz organizacji takie działania prowadzone są po cichu – jedyne pogłoski dotyczyły miękkiej hybrydy 1.6 PureTech (moce od 180 do 225 KM), ale nie są oficjalnie potwierdzane przez nikogo ze szczebla decyzyjnego. A szkoda.
Można trochę zrozumieć jeszcze niechęć koncernu do powrotu do diesla, bowiem sprzedaż tych silników w autach osobowych maleje (także z uwagi na wycofywanie ich z oferty), ale z drugiej strony jednostka 2.0 HDi to jeden z najlepszych napędów na świecie i bardzo lubiany oraz ceniony na rynku. Ich wycofanie w 2021 roku mogło być poważnym błędem.
To co wiemy na pewno, to przedłużenie życia silników spalinowych dla wszystkich marek. Będą wersje co najmniej hybrydowe i PHEV, będą wersje elektryczne. Pozostaje pytanie kto te elektryki kupi, bo plany Tavares ma dość mocarstwowe – niedawno zapowiedział, że będzie produkował milion aut rocznie tylko w jednej z francuskich fabryk w Tremery. Ambitne, ale czy osiągalne?
Zobacz: Testy nowych i używanych samochodów. pomiary, spalanie, opinie
Komentarz redakcji: koncern Stellantis ma swoje cele, plany, strategie i określone możliwości produkcji, jednak oprócz nich powinien słuchać także głosu rynku. A rynek wyraźnie chciałby szerszej oferty napędowej. Większa sprzedaż u konkurencji nie bierze się znikąd – wybór samochodu, przynajmniej dla części nabywców, to m.in. decyzja o silniku. Vox populi vox dei panie Tavares.
Najnowsze komentarze