Seniorzy, którzy mieszkają w miastach, chcą korzystać ze swoich samochodów. Mają je w bardzo dobrym stanie, używane, ale dość wiekowe, często kupione jako nowe wiele lat temu. Trzymają auta, ponieważ trzeba od czasu do czasu pojechać na zakupy czy do lekarza. Strefy Czystego Transportu oznaczają dla takich osób koniec marzeń o własnych czterech kółkach.
Osoby przechodzące na emeryturę często kupowały i kupują pod koniec swojej aktywności zawodowej albo tuż po jej zakończeniu nowy samochód. Zwykle jest to niedrogie auto miejsce czy kompaktowe z podstawowym silnikiem, które bywa mało eksploatowane. Trzymane jest wiele lat, przebiegi ma symboliczne a dzisiaj w wielu wypadkach nie spełnia już norm wymaganych przez Strefę Czystego Transportu.
Urzędnicy wymyślili, że dla takich osób będą specjalne zezwolenia i jakieś wyjątki. Bez sensu! Zamiast tworzyć kolejne przepisy, formularze i jakieś naklejki albo inne głupie pomysły, stref nie wolno w ogóle wprowadzać! Dlaczego chcemy zmuszać ludzi, którzy już przepracowali całe życie i potrzebują teraz bezpieczeństwa i opieki zdrowotnej, żeby coś musieli załatwiać i o coś prosić? Przecież oni już swoją ilość podatków oddali państwu, kupując swoje auta spełniali wszystkie wymagania – obowiązujące w momencie zakupu.
Zobacz: testy nowych i używanych samochodów. pomiary, spalanie, opinie
I nie mówmy o komunikacji miejskiej. Po pierwsze nie dojeżdża wszędzie i nie ma szans aby dojeżdżała, po drugie nie spełnia wymogów wszystkich seniorów, niekiedy trudności ruchowe lub przeciwskazania medyczne, wykluczają taką formę podróżowania. Aplikacje i car sharing? Także nie dla każdego.
Zobacz: inspiracje do podróży samochodem. Ameryka, Azja, Europa, Nowa Zelandia, Australia
Dlaczego chcemy pozbawiać ich możliwości bezpiecznego pojechania do lekarza, do sklepu, do rodziny? Dlaczego mają być wykluczeni z życia społecznego – tylko dlatego, że auta kupili kiedyś? I co teraz zrobimy – kolejny program dopłat do samochodów dla seniorów? Oni nie chcą zmian, nie potrzebują ich, nie chcą zmieniania swojego życia. Nie stać ich często na takie luksusy jak lepsze jedzenie czy leki a co dopiero nowe auto. I nie ma czegoś takiego, że „Miasto jest nasze”. Nie, miasto jest wspólne – wszystkich. I tych, którzy są młodzi, zdrowi i mogą skakać i biegać i tych starszych, w obronie których nikt nie przyjdzie na spotkanie w sprawie SCT.
Zobacz: wiadomości motoryzacyjne. codziennie, aktualne, ciekawe
Lobby stojące za SCT w ogóle nie bierze pod uwagę. Tak zwani aktywiści miejscy albo ruchy miejskie to ludzie, którzy świetnie zarabiają albo są na garnuszku rodziców. Nie muszą się zastanawiać czy opłacić czynsz czy może kupić kromkę chleba. Ich los ludzi starszych w ogóle nie obchodzi.
Strefa Czystego Transportu to tak naprawdę Strefa Śmierci Seniorów. Wykluczyć z życia jest łatwo a wziąć odpowiedzialności za los tych starszych osób nikt nie chce.
Urzędnicy mają na seniorów jeszcze jeden plan – chcą ich pozbawić prawa jazdy, a właściwie utrudnić jego posiadanie, robiąc regularne kontrole i weryfikację, nawet raz na rok. Do tego jeszcze wrócimy.
Najnowsze komentarze