„Auto-Świat” nr 17 (715) z 20.IV.2009
Stron: 52 (z okładką)
Cena: 2,30 zł
Koszt 1 strony: ponad 4,4 grosza
Warto kupić? można
O jakich markach francuskich piszą: Citroën, Peugeot, Renault (+Dacia)
Jakie modele opisano/pokazano: AX, Berlingo, C3 Pluriel, 1007, 206+, 306, Boxer, Avantime, Clio, Kangoo Be Bop, Laguna, sportowe
Tylko francuskie auta w jednym artykule – to się zdarza rzadko. Zdarzyło się jednak w tym tygodniu – na stronach 10-13 królują samochody nietuzinkowe nawet jak na francuskie standardy. Nie jest to typowe porównanie – raczej omówienie trzech samochodów z gruntu nieporównywalnych, jak głosi artykuł. Citroën C3 Pluriel, Peugeot 1007 (już niedostępny w Polsce jako nowe auto) i Renault Kangoo Be Bop zostały opisane przez niemiecki „Auto Bild”, a nasza mutacja to opublikowała. Jak przedstawiono te nietuzinkowe pojazdy?
Cóż – niby pod płaszczykiem elegancji w ocenie, uznania otwartości umysłu projektantów, kryje się – moim zdaniem – drugie dno. Jakby chłopaki z „Auto Bilda” chcieli powiedzieć a cóż to za dziwolągi?. To się nie sprzeda, to się nie przebije. Zresztą być może komentarze o takim wydźwięku pochodzą od polskiej Redakcji? Wszak – jak wspominałem – 1007-kę wycofano z polskiej oferty, również Pluriela na dobrą sprawę nie da się w polskim salonie kupić. Goryczy dopełnia fakt, że o wprowadzeniu Be Bopa do oferty Renault Polska też w tym roku możemy zapomnieć, a co będzie później, to tylko dobre wróżki wiedzą.
W Niemczech jednak te auta są oferowane i się sprzedają. Najdroższy z prezentowanej trójki jest Pluriel – kosztuje nad Renem aż 22.690 euro, czyli przy dzisiejszym średnim kursie (4,4763) równowartość aż ponad 101,5 tys. zł (!!!) i głównie w tym upatrywałbym kiepskiej sprzedaży w naszym kraju. Owszem – Pluriel w Polsce kosztował mniej, ale i tak nie był tani. Podobnie zresztą rzecz się miała z Peugeotem 1007 kosztującym teraz w Niemczech 16.550 euro (czyli ponad 74 tys. km). Owszem – był taki czas, gdy podstawową wersję tego ciekawego samochodu kupowało się za niewiele ponad 40 tys. zł, ale to było dawno i w dodatku z najsłabszym silnikiem.
I właśnie podobnej kariery na naszym rynku zdaje się upatrywać „Auto-Świat” w Be Bopie, jeśli auto w ogóle trafi na nasz rynek. W Niemczech ten rekreacyjny samochód kosztuje 18.300 euro (niemal 82 tys. zł), ale ze 105-konnym silnikiem 1.5 dCi. Nie wiem też, dlaczego w tekście napisano o szarości deski rozdzielczej. W ubiegłym roku oglądałem taki samochód na Salonie Samochodowym w Paryżu i auto z taką samą, jak w „AŚ” tapicerką miało niebieściutką deskę. Owszem – był też inny egzemplarz, z szarą deską, ale wówczas miał inną tapicerkę, mniej pstrokatą. Zresztą na trzech zdjęciach w publikacji „AŚ” widać deskę (przez przednią lub boczną szybę) – jest niebieska! Profilaktycznie jednak zdjęcia wnętrza są robione tak, żeby udowodnić tezę z tekstu, choć ma się ona nijak do opisywanego egzemplarza!
Warto podkreślić, że w komentarzu do całego artykułu wspomniano także Renault Avantime’a, o którym napisano, że był wyśmiewany „za życia” (…) jest dziś poszukiwanym youngtimerem.
Citroëna AX i Peugeota 306 można dostrzec na zdjęciach ilustrujących zamieszczony na stronach 16-17 raport o stacjach kontroli pojazdów.
Króciutka notatka o drobnym liftingu Renault Clio Storia znalazła się na stronie 18.
Na stronie następnej opublikowano tabelkę obrazującą prywatny import samochodów używanych w pierwszym kwartale br. Renault jest czwartą najpopularniejszą marką, zaś Peugeot zajmuje miejsce dziewiąte. Zresztą pisałem już na ten temat dwa tygodnie temu w tekście „Niemieckie marki w odwrocie”.
Krótkie wzmianki o teamach Renault i Red Bull-Renault znaleźć można na stronie 21. w materiale poświęconym Formule 1.
A już od strony następnej (22.) zaczyna się porównanie trzech kombi klasy średniej. Czy Laguna Grandtour mogła wygrać z Oplem Insignią i Volkswagenem Passatem, zwłaszcza w teście przeprowadzonym przez niemiecki „Auto Bild”? Nie mogła. Przegrała z kretesem uzyskując tylko 452 punkty w stosunku do 466 Opla i 474 Volkswagena. I nie pomogło bardzo bogate wyposażenie, do poziomu którego w niemieckich autach trzeba było dorzucić po kilka tysięcy zł. Nie pomogła niebanalna stylistyka. Renault przegrało za niezbyt przestronne wnętrze (zwłaszcza z przodu, choć chyba nieco przegięto z odejmowaniem punktów…), ergonomię obsługi, komfort jazdy (!), zużycie paliwa i ubezpieczenie. Nie do końca bym się z tymi ocenami zgodził, ale przecież w niemieckim piśmie nie można nie chwalić niemieckich samochodów. A Polacy przecież wszystko przetłumaczą, czasem nawet bezkrytycznie…
Renault Clio pokazano na stronie 28., jako konkurenta dla testowanego tam Hyundaia i20.
Peugeot 206+ – odświeżona wersja popularnego auta segmentu B – pokazana została na stronie 30. Samochód oceniono tylko na 4-, co uważam za nieco krzywdzące. No, chyba, że wielki wpływ na ocenę miała… cena ;-) Bo rzeczywiście oczekiwane przez Peugeota wartości wydają się mało atrakcyjne dla klientów. Ja rozumiem, że kurs euro i inne takie, ale 37,5 tys. zł za 60-konną wersję benzyniaka, to lekka przesada. Nawet Renault za wspomniane Clio Storia oczekuje przeszło 2,5 tys. zł mniej.
A szkoda – gdyby nie ceny (wersja 1.4 HDi kosztuje44,5 tys. zł), 206-ka + sprzedawałaby się pewnie bardzo dobrze. Jeszcze zyskała na atrakcyjności designu, poprawiły się materiały wykończeniowe, a układ jezdny stanowi rozsądny kompromis między komfortem i pewnością prowadzenia.
Zdjęcie Citroëna Berlingo zamieszczono jako ilustrację jednej z porad na stronie 39.
Renault Megane Grandtour I generacji został użyty do zilustrowania materiału zamieszczonego na stronie 40. poświęconego bezpiecznej koegzystencji samochodów z jednośladami.
Na stronie 41. z kolei pojawiła się interwencja w sprawie Peugeota Boxera, na którego wyjątkowo awaryjny egzemplarz trafił jeden z klientów.
Peugeot 306 Cabrio jest jednym z samochodów o tym typie nadwozia, które „AŚ” próbuje oceniać, jako propozycje z rynku aut używanych. Francuski kabriolet został oceniony tylko na 3,5 gwiazdki (na pięć możliwych) i jest to nawet całkiem znośna nota w porównaniu do konkurencji. Oczywiście nie muszę chyba dodawać, że najwyższe noty zebrały auta niemieckie, nawet Golf I!!!
To już wszystko, co o samochodach francuskich napisano w aktualnym numerze „Auto-Świata”. Myślę, że można kupić ten numer.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze