„Auto Świat” nr 46 (795) z 8.XI.2010
Stron: 60 (z okładką)
Cena: 2,50 zł
Koszt 1 strony: blisko 4,2 grosza
Warto kupić? Można
O jakich markach francuskich piszą: Citroën, Peugeot, Renault
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: Berlingo, C1, C15, C3, Jumper, Clio, DeZir, Fluence, Laguna, Megane, sportowe
Zaczynamy od koncepcyjnego DeZira – opisano to designerskie auto na stronie 8. I choć skierowano pod jego adresem całkiem sporo miłych słów, to jednak krew mnie zalewa, gdy czytam sformułowania takie, jak „Koniec nudy spod znaku Laguny i spółki”, zwłaszcza, gdy czytam je w piśmie wychwalającym Golfa i spółkę… Jeśli Laguna jest nudna, to jak określić Passata???
DeZir zapowiada nową stylistykę samochodów Renault. Pierwszym zaprojektowanym zgodnie z tymi wytycznymi autem ma być nowe Clio, spodziewane za niespełna dwa lata. W tekście wspomniano jeszcze Renault Fluence i Megane, ale większość miejsca poświęcono jednak DeZirowi.
O 18 nowych policyjnych furgonach wspomniano na stronach 16-17. Szkoda tylko, że nie napisano, że to samochody marki Renault…
Peugeota 207 S2000 wspomniano w relacji z Rallye du Valais zamieszczonej na stronie 18.
Porównawczy test trzech kombivanów przeprowadzony przez „Auto Bild” zamieszczono na stronach 20-23 aktualnego „Auto Świata”. Citroëna Berlingo porównano z Fiatem Doblo i Fordem Tourneo.
Od razu napiszę, że wygrało Doblo. Bo choć ma najobszerniejsze wnętrze, zwłaszcza w części bagażowej, to jednak nadaje się przede wszystkim dla naszych weteranów czasów Solidarności – z ładownością jedynie 408 kg można tym samochodem przewieźć co najwyżej styropian. Pięć dorosłych osób na pokładzie wystarczy, by ich bagaże trzeba było dowieźć na miejsce np. Citroënem Berlingo ;-) Francuski kombivan bije konkurencję na głowę pozwalając na przewiezienie niemal 600 kg, co przy mizernym wyniku Fiata i niewiele lepszym (431 kg) Forda stanowi zupełnie inną galaktykę! A co do pojemności kufra – co z tego, że w Doblo jest największy, skoro niezbyt funkcjonalny – tylko z Berlingo bowiem można wymontować siedziska drugiego rzędu; konkurenci pozwalają tylko na ich złożenie. To jednak – zdaniem „AŚ” – nie jest żadną zaletą, bo przecież co z tego, że można je wymontować, jeśli nie mamy ich gdzie przechować. Otóż, szanowni Redaktorzy, jeśli chcecie użyć kombivana do przeprowadzki, jak piszecie, to macie co najmniej dwa miejsca na przechowanie foteli – miejsce, skąd się przeprowadzacie, oraz miejsce, do którego się przeprowadzacie. Proste? Ale tego napisać nie można było, bo było to nieprawomyślne… Bo na korzyść samochodu francuskiego.
Nie wiem też, jak mierzono odległości w testowanych samochodach, ale naprawdę nie rozumiem, jak można było napisać, że miejsca na nogi na kanapie Berlingo jest tyle, co w samochodach segmentu B. Nie jest tam może wybitnie przestronnie, ale też nie ma ciasnoty. Dla niedowiarków poniżej zdjęcie, wprawdzie Peugeota Partnera, ale to nie ma znaczenia – auta są bliźniacze. W dodatku zdjęcie pochodzi z wersji 7-osobowej!
Oczywiście skrytykowano i zawieszenie Citroëna, i jego układ kierowniczy, i nawet działanie ESP! Nie walczono natomiast z napędem zdając sobie najwyraźniej sprawę z tego, że to byłoby już przegięcie. Berlingo po prostu najlepiej przyspiesza, a spala przy tym najmniej. A spalanie owo jest naprawdę imponujące – średnio w teście tylko 6,6 litra w porównaniu z 7,7 litra Fiata i 8 litrami Forda!
Skrytykowano również ergonomię Citroëna, jego materiały wykończeniowe i jakość montażu, skrzynię biegów, zachowanie podczas jazdy i wspomnianą już przestronność z tyłu. W efekcie Berlingo uzyskało 419 punktów – aż o 32 mniej, niż Fiat Doblo, ale o 9 więcej, niż Ford Tourneo. Mało, ale cóż…
Zestawienie aut z dziecięciu segmentów, które mają najlepsze i najgorsze hamulce, zamieszczono na stronie 24. W klasie A za najgorsze uznano hamulce Citroëna C1 i to jedyne auto francuskie, jakie tam wspomniano.
Citroëny Berlingo i C15 można dostrzec na zdjęciu ilustrującym opis problemu z modelem Jumper przerobionym na lawetę pomocy drogowej, co skutkowało utratą gwarancji. Stąd Interwencja „Auto Świata” na stronie 47..
Citroën C3 został porównany w dziale Używane z Fiatem Punto, Fordem Fiestą i Škodą Fabią. Dwa pierwsze z tych aut uzyskały cztery gwiazdki w sześciogwiazdkowej skali, dwa kolejne okazały się o pół gwiazdki lepsze. C3-kę uznano za samochód komfortowy, dobrze wyposażony, przestronny i mający największy bagażnik. Skrytykowano go za usterki elektroniki i niezbyt trwałe zawieszenie. O wszystkim możecie poczytać na stronach 48-51.
Kolejnym francuskim samochodem opisanym w tym samym dziale jest Renault Laguna I z lat 1993-2001 napędzana 2-litrowym silnikiem benzynowym. Stwierdzono, że w autach z początku produkcji zepsuć się może niemal wszystko, ale nie silnik ;-) Kiedy się jednak wczytać w tekst zamieszczonego na stronach 52-53 opisu, to okazuje się, że to z reguły bogato wyposażone i przestronne auto nie jest kosztowne w utrzymaniu – części jest mnóstwo, są tanie, a serwis nie jest kosztowny. Ogólnie Lagunę I oceniono na 3,5 gwiazdki w sześciostopniowej skali, co należy uznać za dość sprawiedliwą notę.
I to już wszystko, co o samochodach francuskich napisano w „Auto-Świecie” w tym tygodniu. Można kupić, chyba że szuka się informacji o Peugeotach – tych w numerze niemal całkowicie zabrakło.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze