Nowy Citroën C5 X, który trafił właśnie do polskich salonów, jest reklamowany przez producenta jako bardzo komfortowy. Ma wywoływać efekt, z którego słynęły legendarne modele marki, a przypominający podróżowanie latającym dywanem. I najwidoczniej nie są to gołosłowne przechwałki.
Citroën jest dzisiaj jedyną marką popularną, która w swoich samochodach proponuje tak wysoki poziom komfortu. Mówię to z autopsji, wielokrotnie miałem okazję porównywać komfort, rozumiany jako łagodzenie odczucia nierówności, w wielu samochodach. Różnica pomiędzy zwykłym zawieszeniem a tym, które znajduje się w nowych Citroënach, jest ogromna. Wystarczy na tym samym dziurawym odcinku drogi pojechać jakąś Toyotą, Skodą czy Kią a potem przesiąść się do „Cytryny”, by się o tym przekonać.
Zobacz: Wszystko o nowym modelu C5 X: opis, konfigurator i cennik
Citroën jest tak pewien swojego nowego C5 X, że postanowił zaprezentować zalety zawieszenia w bezpośrednim porównaniu z modelami sprzed lat. Na jazdach testowych, które miały miejsce we Francji, pojawiły się między innymi Citroëny C6, XM i CX. Dziennikarze mieli możliwość sprawdzenia jaka jest różnica. I potwierdzają bardzo wysoki komfort C5 X.
Zobacz: Warszawska premiera Citroëna C5 X
Zawieszenie nowego Citroëna C5 X okazało się bardzo komfortowe, chociaż niektórzy narzekają na to, że auto „buja” się na nierównościach. Efekt ten może występować zwłaszcza w wersjach bez aktywnego zawieszenia. Nie każdemu będzie to odpowiadać, bo fani komfortu raczej nie zgłoszą reklamacji. Wolimy kołysanie od wypadania plomb z powodu braku prawidłowej amortyzacji.
Dziennikarze w Polsce są w trochę gorszej sytuacji niż ich francuscy koledzy. Wciąż czekamy na premierę na pierwsze jazdy próbne – a tymczasem samochód zdążył trafić już przynajmniej do niektórych do salonów.
Najnowsze komentarze