Okładka ostatniego datowanego na listopad „Auto Świata” zawiera zdjęcia dwóch samochodów francuskich – Peugeota 301 oraz Renault Megane III. Dominują jednak na niej samochody niemieckie, bądź produkowane przez koncerny z tego kraju, a najwięcej z nich pochodzi oczywiście z koncernu VAG. Pomyślałem sobie, że zaprowadzę sobie tabelkę ze statystyką marek, których auta pojawią się na łamach przyszłorocznych okładek pism, których przeglądów prasy dokonuję, a przynajmniej tych periodyków, które uważam za „popularne” i „wielkonakładowe”, i na koniec przyszłego roku tę statystykę zaprezentuję na naszych łamach.
„Auto Świat” nr 48 (898) z 26.X.2012
Stron: 60 (z okładką) + 24 (dodatek)
Cena: 2,80 zł
Koszt 1 strony: 3 i 1/3 grosza (licząc z dodatkiem)
Warto kupić? Można
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, Peugeot, Renault, Dacia
Jakie interesujące nas modele opisano/pokazano/wspomniano: C3, C-Elysee, DS3, 206, 208, 301, Clio, Megane, Thalia, Dokker, Lodgy
Zacznijmy tym razem od dodatku. A w nim pierwsze wzmianki o francuskich samochodach pojawiają się na stronach 10-11, gdzie Redakcja zamieściła przegląd rynkowy (rynek wtórny) aut segmentu B dobrych nie tylko dla początkujących kierowców. Pokazano więc Citroëna C3 pierwszej generacji, wspomniano Peugeota 206 oraz zaprezentowano Renault Clio II, III i Thalię.
Bardzo rozsądny, wyważony artykuł, bez „ochów” i „achów”, ale też bez bzdurnej krytyki, poświęcono Peugeotowi 301. Ten przestronny sedan bazujący na płycie podłogowej 208-ki jest jednak pełnoprawnym kompaktem, bowiem podstawę konstrukcyjną znacząco zmieniono. Redakcja „Auto Świata” oceniła go na cztery gwiazdki. To zaskakujące, bo przecież trzy tygodnie wcześniej bliźniaczego Citroëna C-Elysee oceniono na trzy gwiazdki. Muszę przyznać, że zupełnie tego nie rozumiem – te samochody różnią się praktycznie tylko detalami stylistycznymi i cenami niektórych opcji! O co chodzi???
Przedmiotowy materiał znajdziecie na stronach 10-11, a wspomniano w nim zarówno o C-Elysee, jak i o 208-ce.
Króciutka wzmianka o Citroënie DS3 pojawiła się przy okazji niewielkiej prezentacji Opla Adama z rolowanym dachem (strona 16.).
Tą samą Dacię Lodgy, którą testowaliśmy i my, zaprezentowano na stronach 30-31. Już na wstępie pośrednio stwierdzono, że Dacia nie jest ani wyposażona w nowoczesne systemy wspomagające jazdę, ani nie ma mocnych i dynamicznych silników, ani nawet nie ma wyszukanej stylistyki, ani nie wygląda sportowo, czy elegancko. Zauważono za to, że w tym samochodzie nie ma wielu elementów wyposażenia spotykanych w innych autach (choć wspomniano, że w topowej odmianie nawet nawigacja nie wymaga dopłaty!), ale jakoś nie skontrowano tego wszystkiego z bardzo atrakcyjną ceną samochodu. Jakby oczekiwano, że Rumuni (a w zasadzie Marokańczycy) dadzą klientom wszystko za darmo. No paranoja!
Jakoś trudno mi też uwierzyć, że 7-osobowa wersja ma kufer o pojemności 600 litrów, skoro 5-miejscowa oferuje 827 litrów w bagażniku. Takie rzeczy, to tylko w Škodzie ;-) Chyba, że chodziło o pojemność kufra samochodu siedmioosobowego ze złożonymi dwoma siedzeniami trzeciego rzędu ;-) Na szczęście przestrzeń ładunkową oceniono bardzo dobrze.
Słowa uznania skierowano również pod adresem silnika (oszczędny, wystarczająco dynamiczny) i skrzyni biegów – nie haczy! ;-) Skrytykowano zaś „mało precyzyjny układ kierowniczy”, wrażliwość nadwozia na boczny wiatr (trudno, żeby nie) i miękkie zawieszenie.
Ostateczna ocena, to cztery gwiazdki, czyli nie jest tragicznie, a w tekście wspomniano również Dacię Dokker.
Jeśli zastanawiacie się nad zakupem Renault Megane z rynku wtórnego, a macie na myśli ostatnią generację tego modelu, to powinniście zajrzeć na strony 32-36. Znajdziecie tam obszerny materiał poświęcony temu popularnemu francuskiemu kompaktowi. Na tego typu sprawny samochód szykować trzeba minimum 29.000 zł, a wszystko zależy od wersji nadwoziowej, silnikowej, stanu auta i rocznika oczywiście.
Pochwalono Megankę za jakość wykonania – niewiele jest problemów, które dotykają ten model, a wśród tych istotniejszych wspomniano przeciętny montaż wnętrza i słabej jakości materiały wykończeniowe. Zdarzają się też naprężenia szyby przedniej kończące się pęknięciem tafli, zwłaszcza zimą, gdy mamy do czynienia ze zmianami temperatur. Reszta nadwozia na szczęście nie sprawia problemów.
Problemów nie nastręcza również większość jednostek napędowych, a ich gama jest całkiem bogata. Warto dobrze skontrolować potencjalnego diesla, bo jak to jest w przypadku silników wysokoprężnych w ogóle (chodzi o nowoczesne jednostki praktycznie wszystkich producentów) ich komplikacja sprawia, że zepsuć może się dużo i nietanio ;-) Jeśli już, to szukajcie raczej nowszych, mocniejszych, ale i droższych aut z silnikami 1.6 dCi, zamiast 1.5 dCi. Takich egzemplarzy jest jednak na rynku wtórnym jeszcze bardzo niewiele, a ich ceny wciąż są wysokie. Diesle o większej pojemności problemów sprawiać nie powinny, ale oczywiście też warto je dobrze sprawdzić przed zakupem.
Ostateczna ocena Megane III, to pięć gwiazdek na sześć możliwych do uzyskania i musze przyznać, że taką notą w „Auto Świecie” jestem zaskoczony bardzo pozytywnie!
W relacji z finałowej gali plebiscytu o Złotą Kierownicę znajdziecie zdjęcie Renault Clio (strona 49.).
I to już wszystko, co o samochodach francuskich napisano w „Auto Świecie” w tym tygodniu.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze