„Motor” nr 42 (3043) z 17.X.2011
Stron: 56 (z okładką)
Cena: 1,99 zł
Koszt 1 strony: ponad 3,5 grosza
Warto kupić? Można
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, Peugeot, Renault, De Dion-Bouton
Jakim modelom poświęcono choćby odrobinę miejsca: DS3, HX1, Megane, Twingo
Krótka wzmianka o koncepcyjnym Peugeocie HX1 znalazła się na stronie 6. Chodzi o marmurowy element ekspresu do kawy, jaki zamontowano w prototypie. Aby wykonać ten detal, polska firma (!) poświęciła na to 189 godzin. A nas cieszy to, że i Polacy mieli wkład w budowę tego oryginalnego auta, zaprezentowanego we wrześniu na Salonie Samochodowym we Frankfurcie.
O parowym samochodzie De Dion-Bouton et Trepardoux Dos-a-Dos Steam Runabout wspominał już w tym tygodniu „Auto Świat”. Możecie o aucie tej luksusowej niegdyś francuskiej marki poczytać także na 7. stronie „Motoru”. Poniżej prezentujemy fotografię takiego automobilu.
Markę Renault wspomniano na tejże stronie 7. w tabelce obrazującej rejestracje nowych samochodów w Polsce w okresie trzech pierwszych kwartałów. Wynika z niej, że francuski koncern jest na siódmej pozycji wśród najpopularniejszych marek w naszym kraju, a od stycznia do września zarejestrowano u nas 12.329 samochodów z rombem na masce.
Strona 8. przynosi wieści o planowanym liftingu Renault Megane, które tym samym będzie nawiązywać stylistycznie do obecnie obowiązującego designu francuskiej marki. Wspomniano przy okazji o odświeżeniu także wyglądu Twingo, które z nową „twarzą” zadebiutowało we Frankfurcie.
Strona następna przynosi z kolei informację o tym, że Citroën DS3 Racing pojawi się w najnowszym teledysku Pixie Lott. To 20-letnia, nawet niebrzydka ;-) popowa piosenkarka z Wysp (sorry, ale nie znam, bo to nie mój rocznik…), a migawki z planu zdjęciowego możecie obejrzeć poniżej:
Renault Megane Copue, to samochód, który jest obecny na rynku już od trzech lat. To sporo w dzisiejszej motoryzacji, ale zestawiono ten samochód z nowością rynkową w postaci Hyundaia Velostera – ciekawej koncepcji auta coupe, które od strony kierowcy drzwi ma pojedyncze, ale od po stronie pasażera jest tych drzwi dwoje…
Francuskie auto w limitowanej wersji Monaco GP kosztuje 77.000 zł i dysponuje 130-konnym silnikiem benzynowym 1.4 TCe. Veloster Premium jest o niemal 20.000 zł droższy, a za taką różnicę uzyskacie tylko 10 KM i minimalnie dłuższy (!) sprint do setki, bowiem silnik 1.6 obywa się bez turbosprężarki.
Koreańskie coupe pochwalono za sporo większą ilość miejsca na nogi na tylnej kanapie, co jednak odbiło się nieco na pojemności kufra czyniąc z Megane samochód bardziej funkcjonalny od Velostera. Z kolei materiały wykończeniowe i łatwość obsługi zdecydowanie przemawiają za Renault.
Jednostka silnikowa w Megane też jest żwawsza i oszczędniejsza – dysponuje wyższym momentem obrotowym, a jego maksymalna wartość (190 Nm) – dzięki turbinie – dostępna jest już przy 2.250 obr./min. Hyundai oferuje 167 Nm i to dopiero od 4.850 obr./min., co przekłada się na inną charakterystykę jazdy. Jeśli poszukujecie dynamiki, to w Hyundaiu okupicie ją wysokim spalaniem, bo i szczytowa moc pojawia się w Velosterze dopiero przy 6.300 obr./min.! To strasznie późno. W Megane pojawia się ona 800 obr./min. wcześniej.
Wyposażenie obu samochodów jest porównywalne, ale do Megane można zamówić jeszcze parę opcji, których w Velosterze nie otrzymacie a żadne pieniądze. Nic więc dziwnego, że Renault wygrał 15 punktami zbierając 118 oczek.
I to już wszystko, co o samochodach francuskich napisał w tym tygodniu „Motor”.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze