USA ogłosiło plany nałożenia ceł do 100% na chińskie pojazdy elektryczne oraz materiały i podzespoły do ich produkcji. Mają wejść w życie od 1 sierpnia 2024 r. Europejska Komisja również ma przedstawić wstępną decyzję dotyczącą potencjalnych ceł na chiński import po długim weekendzie, 5 czerwca. Chiny zagroziły z kolei wprowadzeniem ceł odwetowych.
Carlos Tavares, dyrektor generalny Stellantis, wyraził swoje zdanie na temat tych działań, nazywając je „pułapką” dla krajów, które zdecydują się na taki krok. Tavares podkreślił, że cła na chińskie pojazdy w Europie i Stanach Zjednoczonych nie pozwolą zachodnim producentom uniknąć konieczności restrukturyzacji i zmian, aby sprostać wyzwaniu ze strony tańszych chińskich firm.
„Kiedy walczysz z konkurencją, aby wchłonąć 30% przewagi kosztowej na korzyść Chińczyków, pojawiają się społeczne konsekwencje. Ale rządy, rządy Europy, nie chcą teraz zmierzyć się z tą rzeczywistością” powiedział Tavares.
Konsekwencje ceł
Tavares ostrzegł, że cła jedynie podsycą inflację w regionach, w których zostaną nałożone, co może wpłynąć na sprzedaż i produkcję. „Nie mówimy o okresie darwinowskim, jesteśmy w nim” stwierdził Tavares na konferencji Reuters Events Automotive Europe w Monachium, dodając, że walka cenowa z azjatyckimi rywalami będzie „bardzo trudna”.
Wyzwania dla europejskiego rynku
Tavares zwrócił również uwagę na trudności, jakie mogą napotkać dealerzy, dostawcy oraz producenci OEM w Europie. „To nie będzie łatwe dla dealerów. To nie będzie łatwe dla dostawców. To nie będzie łatwe dla OEM. Jak wiemy w Europie, wszyscy mówią o zmianach, dopóki zmiany nie dotyczą ich samych” zauważył Tavares.
Rozwój chińskich producentów
Chińscy producenci samochodów są już na dobrej drodze do sprzedaży 1,5 miliona pojazdów w Europie, co odpowiada 10% udziałowi w rynku oraz produkcji z 10 fabryk montażowych, podkreślił Tavares. „Jeśli pozwolimy na wzrost udziału chińskich OEM, to oczywiste jest, że stworzy się nadwyżka mocy produkcyjnych, chyba że będziemy walczyć z tą konkurencją” dodał Tavares.
Współpraca z chińskimi partnerami
Stellantis niedawno ogłosił, że zacznie sprzedawać pojazdy elektryczne swojego chińskiego partnera Leapmotor poza Chinami jeszcze w tym roku, począwszy od Europy we wrześniu. Wspólne przedsięwzięcie Stellantis-Leapmotor, pierwsze tego rodzaju między zachodnim a chińskim producentem samochodów, ma na celu sprzedaż i produkcję EV chińskiego producenta poza Chinami, co pomoże grupie francusko-włoskiej rozszerzyć globalną ofertę pojazdów budżetowych.
„Postaramy się być Chińczykami sami w sobie, co oznacza, że zamiast być wyłącznie defensywni w stosunku do chińskiej ofensywy, chcemy być jej częścią” stwierdził Tavares.
źródło: CNBC
Najnowsze komentarze