Przez pierwsze dwa dni Rajdu Irlandii Sebastien Loeb walczył o to, żeby wypracować sobie jak największą przewagę nad resztą zawodników. Wszystko po to, aby trzeci etap imprezy poświęcić na spokojną, zrelaksowaną jazdę po zwycięstwo. Jak sobie założył, tak zrobił :-)
Najlepsi kierowcy świata podczas trzeciego dnia Rajdu Irlandii mieli do przejechania pięć odcinków specjalnych. Pogoda nad zieloną krainą nieco się poprawiła – przestał padać tak ulewny deszcz, a temperatura podniosła się o kilka stopni Celsjusza. Fabrycznym załogom Citroëna pozostało tylko bezstresowo kontrolować sytuację, ponieważ zarówno Sebastien Loeb, jak i Dani Sordo, podróżowali niezagrożeni na pierwszej i drugiej pozycji. Zrezygnowali więc z walki o najlepsze czasy na poszczególnych oesach.
Loeb zadowolił się drugim czasem na próbie Geevagh, a tuż za nim na mecie zameldował się Dani Sordo. Bardzo dobrze pojechał Chris Atkinson, któremu udało się w wynikach przeskoczyć na czwarte miejsce, przed Henninga Solberga. Dziewiąty czas uzyskał Sebastien Ogier, który niestety stracił aż 13,4 sekundy do znajdującego się za nim w wynikach Matthew Wilsona. Szczęśliwie, różnica między nimi była na tyle duża, że Francuz mógł nadal czuć się niezagrożony na swoim szóstym miejscu w generalce. Powracający na w systemie SupeRally Conrad Rautenbach uzyskał dziesiąty czas, plasując się na dwudziestym miejscu w klasyfikacji generalnej rajdu.
Szesnasty odcinek specjalny, to pierwsza dziś oesowa wygrana Sebastiena Loeba. O zaledwie 0,1 sekundy wyprzedził on na mecie Mikko Hirvonena, a trzeci Dani Sordo stracił do Mistrza Świata 8,3 sekundy. Od Henninga Solberga oddalał się natomiast Chris Atkinson, który uzyskał czwarty czas oesu. 2,6 sekundy zyskał nad Wilsonem Sebastien Ogier, powiększając swoją przewagę nad Brytyjczykiem do ponad 27 sekund. Trzynasty wynik należał do nie walczącego już właściwie o nic po wczorajszym wypadku Conrada Rautenbacha. Sytuacja w klasyfikacji generalnej imprezy nie zmieniła się w żaden sposób – prowadził Loeb przed Sordo, czwarty był Atkinson, a szósty Ogier.
Lough Hill, OS17, był jak kolejny odcinek telenoweli – nie trzeba było go oglądać żeby wiedzieć co się dzieje. Loeb oddał na chwilę pole Hirvonenowi, a dalej za nim dojechali Sordo i Atkinson. Siódmy czas Ogiera także nie zmieniał sytuacji mistrza JWRC 2008 w klasyfikacji generalnej.
Zwykle jest tak, że po chwili stagnacji przychodzi niespodziewany zwrot akcji. Nie inaczej jest w świecie rajdów. Kiedy już myśleliśmy, że nic nie jest w stanie zmącić naszych dobrych nastrojów, przyszedł czas na odcinek Donegal Ray, przedostatni w całym rajdzie. Pierwszą jego ofiarą, a właściwie ofiarą pierwszego zakrętu tej próby padł Chris Atkinson. Niestety, Australijczyk z juniorskiego teamu Citroëna, zbyt optymistycznie wszedł w ten łuk, wypadł z drogi, ugrzązł w błocie, stracił 84 sekundy i spadł za Henninga Solberga. Cała budowana przez ranek przewaga legła w gruzach i Atko będzie musiał zadowolić się piątym miejscem w debiutanckim starcie Citroënem C4 WRC… Błędu nie ustrzegł się także Sebastien Loeb. Francuz za szeroko pojechał na jednym z wolnych zakrętów, pozwiedzał trawę, jednak zdołał wrócić na trasę po 50-metrowym bocznym poślizgu, nie ponosząc zbyt dużych strat czasowych. Dość dobrze poszło natomiast Ogierowi, który dojechał jako szósty, a uzyskując jedenasty czas Conrad Rautenbach wskoczył na osiemnaste miejsce w generalce.
Ostatni odcinek specjalny Rally Ireland, rozegrany w mieście Donegal, liczył zaledwie półtora kilometra. Tylko tyle dzieliło Sebastiena Loeba od czterdziestego ósmego zwycięstwa w karierze. Nie bójcie się, tym zdaniem w żaden sposób nie chciałem zbudować groźnego nastroju przed powiedzeniem czegoś strasznego. Wszystko poszło zgodnie z planem i Francuz zapisał na swoim koncie kolejny rekord zwycięstw, mimo dopiero siódmego czasu odcinka. O dwie pozycje niżej finiszował Dani Sordo, jednak w generalce zameldował się tuż za Loebem, a więc Citroën Total World Rally Team zanotował kolejny dublet.
Mimo przygody na przedostatniej próbie bardzo zadowolony był też piąty na mecie Chris Atkinson. Miejmy nadzieję, że zdolnego Australijczyka zobaczymy jeszcze w tym roku na oesach. Wszystko zależy od sponsorów, bowiem Atko miał zapewniony tylko ten jeden start w barwach juniorskiego teamu Citroëna. Życiowy sukces za kierownicą auta WRC odniósł Sebastien Ogier. Nie szczędziliśmy temu kierowcy gorzkich słów przez ostatnie dwa dni, jednak zdołał on się zrehabilitować, dojeżdżając do mety na szóstym miejscu.
Niestety, znów zawiódł Conrad Rautenbach – kierowca z Zimbabwe ponownie nie zdołał dotrzeć do mety bez przygód. To dowodzi jednego – nie wystarczy dysponować dużym budżetem, aby być w czołówce rajdów zaliczanych do cyklu WRC. Może nie trzeba się unosić ambicją i oddać kierownicę komuś z większymi zdolnościami…? Wszak na szansę jazdy w topowym aucie czeka Petter Solberg – ostatni Mistrz Świata przed nastaniem „Ery Loeba”.
Po ciężkim pogodowo Rajdzie Irlandii kierowców czeka wcale nie lżejszy Rajd Norwegii. Nie był on dotąd zbyt szczęśliwą imprezą dla Sebastiena Loeba. Miejmy nadzieję, że w tym roku los się odmieni i oprócz śrubowania ilości zwycięstw ten niepozorny Alzatczyk zapisze kolejną piękną kartę historii rajdów, wygrywając znowu zimowy rajd, tak jak było to w 2004 roku w Szwecji.
Ciekawi kolejnych wydarzeń zostawiamy Was z generalną klasyfikacją zakończonego właśnie Rajdu Irlandii:
1. LOEB, Citroën C4 WRC, 2:48:25,7
2. SORDO, Citroën C4 WRC, 2:49:53,6 | +1:27,9
3. HIRVONEN, Ford Focus WRC 08, 2:50:33,5 | +2:07,8
4. SOLBERG, Ford Focus WRC 08, 2:54:58,1 | +6:32,4
5. ATKINSON, Citroën C4 WRC, 2:56:17,6 | +7:51,9
6. OGIER, Citroën C4 WRC, 2:59:09,7 | +10:44,0
7. WILSON, Ford Focus WRC 08, 2:59:49,5 | +11:23,8
8. AL QASSIMI, Ford Focus WRC 08, 3:02:33,6 | +14:07,9
9. BOLAND, Subaru Impreza WRC, 3:03:49,1 | +15:23,4
10. AAVA, Ford Focus WRC 08, 3:04:01,1 | +15:35,4
11. MACHALE, Ford Focus WRC, 3:04:35,4 | +16:09,7
12. MCNULTY, Subaru S12B, 3:09:23,6 | +20:57,9
13. GALLAGHER, Mitsubishi Evo IX, 3:09:41,9 | +21:16,2
14. LATVALA, Ford Focus WRC 08, 3:11:58,2 | +23:32,5
15. JENNINGS, Mitsubishi Evo IX, 3:12:37,8 | +24:12,1
16. BURKART, Suzuki Swift S1600, 3:16:41,5 | +28:15,8
17. PROKOP, Citroën C2 S1600, 3:17:28,8 | +29:03,1
18. RAUTENBACH, Citroën C4 WRC, 3:25:03,6 | +36:37,9
19. BERTOLOTTI, Suzuki Swift S1600, 3:25:41,6 | +37:15,9
20. BONATO, Suzuki Swift S1600, 3:29:47,7 | +41:22,0
Grzegorz Różycki
Zdjęcia: Citroën Sport
Najnowsze komentarze