W piątek do pokonania było osiem odcinków specjalnych, z czego ostatnie dwa, to powtórka czwartkowego wieczoru, czyli podwójny superOS Coffs. Jest to o tyle bolesne, że za nieukończenie większości dzisiejszych prób Loeb i Ogier otrzymali 5-minutowe kary, co skutecznie przekreśliło szanse na wywiezienie z antypodów wyraźnego dorobku punktowego. W efekcie Ford najprawdopodobniej wreszcie wygra jakąś szutrową imprezę…
Popatrzmy, co działo się podczas pierwszego etapu Rajdu Australii.
OS3 – Shipmans 1 – 29,03 km
Rywale Citroënów liczyli na to, że Loeb i Ogier będą czyścić drogę, ale na szczęście trasa pierwszego piątkowego odcinka specjalnego była mokra i w efekcie Loeb zwyciężył w cuglach pokonując młodszego kolegę w bliźniaczym DS3 WRC tylko o 2,6 sekundy. Fordy zostały daleko w tyle – trzeci na mecie Hirvonen stracił do Loeba 9,8 sekundy po lekkim strzale w przydrożny słupek. Czwartym czasem (+14,7) popisał się Petter Solberg, trochę zły z powodu zbyt twardo ustawionego zawieszenia.
Do czołowej piątki wbił się także Jewgienij Nowikow (Fiesta WRC), którego strata do Loeba wyniosła 20,5 sekundy. Latvala był szósty (+26,3), a kończył próbę z uszkodzonymi przeciwległymi krańcami samochodu.
Peter van Merksteijn w czwartym DS3 WRC zakończył zmagania z jedenastym czasem – całkiem nieźle.
OS4 – Brooklana 1 – 12,78 km
Niestety dobra passa Loeba szybko się skończyła. Mniej więcej 1.300 metrów po starcie Loeb wypadł z trasy i pięciokrotnie rolował. Załodze nic się nie stało, ale powrót na drogę był niemożliwy i na czele klasyfikacji znalazł się Sebastien Ogier, choć na mecie odcinka był dopiero trzeci (+5,8). Próbę wygrał – wreszcie! – Petter Solberg, o 3,2 sekundy lepszy od Mikko Hrvonena i o 6,1 od Latvali.
Peter van Merksteijn finiszował na dobrym, siódmym miejscu, choć z przeszło półminutową stratą do zwycięzcy.
Sebastien Loeb opowiadał później, że po prostu zbyt szybko wszedł w prawy zakręt, nie był wystarczająco skoncentrowany, bo w tym momencie sprawdzał międzyczasy, i nie przyhamował tam, gdzie powinien. Wcześniej jechał swoim rytmem, bez podejmowania nadmiernego ryzyka, a tu pojawiła się chwila dekoncentracji i stąd wypadek.
OS5 – Ulong 1 – 12,45 km
Kończący pętlę Ulong 1 padł łupem fabrycznych Fordów – Latvala o 0,8 sekundy wyprzedził Hirvonena, zaś odcinkowe podium uzupełnił Sebastien Ogier (+2,1) wciąż prowadzący w klasyfikacji generalnej.
Petter Solberg zmieścił się w czołowej piątce, a w generalce spadł na czwarte miejsce, 0,2 sekundy za Latvalę.
Peter van Merksteijn finiszował z dziewiątym czasem (+24,6) w generalce zajmując ósmą pozycję.
OS6 – Shipmans 2 – 29,03 km
Po serwisowej przerwie aż do piątego międzyczasu na najdłuższej próbie dnia prowadził Sebastien Ogier, ale jakieś 6 kilometrów przed metą Citroën DS3 WRC nie wytrzymał starcia z przydrożnym drzewem. W efekcie drugi z fabrycznych Citroënów zakończył piątkowe zmagania w Rajdzie Australii :-( Straty zespołu będą ogromne :-(
Próbę wygrał Jari-Matti Latvala, szybszy o 6,1 sekundy od Jewgienija Nowikowi. Odcinkowe podium uzupełnił Mikko Hirvonen (+10,2), po tym odcinku lider klasyfikacji generalnej.
Petter Solberg ukończył odcinek z czwartym czasem (+28,2) po zwiedzaniu pobocza zaraz po starcie. Mr Hollywood narzekał na warunki „gorsze niż w Walii” i ustawienia samochodu.
Z kolei Peter van Merksteijn poniósł ogromne straty (+7:45,3) z powodu przebitej opony. Holender kilkakrotnie zatrzymywał się na trasie odcinka i stąd tak wielkie spóźnienie.
OS7 – Brooklana 2 – 12,78 km
Rajd Australii zbierał żniwo praktycznie na każdym odcinku. Drugiej popołudniowej próby nie ukończył Nowikow po trafieniu w potężny głaz. Fiesta Rosjanina została na trasie.
Próbę wygrał Hirvonen 4,1 sekundy przed Latvalą, a czołową trójkę uzupełnił Petter Solberg (+6,9), trzeci również w klasyfikacji generalnej.
Peter van Merksteijn nie wystartował do tego odcinka i podobnie, jak Loeb i Ogier, otrzymał z tego tytułu 5-minutową karę.
OS8 – Ulong 2 – 12,45 km
Prowadzący jedynego Citroëna w stawce Petter Solberg walczył bardzo ambitnie, ale nie udało mu się pokonać fabrycznych załóg Forda – znowu był trzeci ze stratą 3,6 sekundy do najszybszego na Ulong 2 Latvali. 2,9 sekundy za zespołowym kolegą finiszował Mikko Hirvonen, ale wciąż miał nad Jari-Mattim przeszło 6,5 sekundy przewagi.
OS9 – Coffs 3 – 3,77 km
Kończące pierwszy etap dwa przejazdy przez Coffs zakończyły się dość podobnie, przynajmniej w czołówce. Na OS9 najszybsi byli Jari-Matti Latvala, Mikko Hirvonen (+0,1) i Petter Solberg (+0,8). Reszta stawki potrzebowała zauważalnie dłuższych czasów, by przejechać te 3.770 metrów.
I skoro więcej Citroënów, poza tym wykorzystywanym przez Pettera, nie było, to możemy wspomnieć o znakomitym, ósmym czasie Michała Kościuszki.
OS10 – Coffs 4 – 3,77 km
Ostatnią próbę zapisał na swoje konto Mikko Hirvonen, tym razem szybszy od Latvali o pół sekundy, a z młodszym z Finów zremisował Solberg, ale tym razem był to Henning. Petter był czwarty (+2,2), a Kościuszko znowu był ósmy!
I na koniec klasyfikacja generalna po pierwszym etapie:
1. Mikko Hirvonen, Ford Fiesta WRC, 1:17:11,2
2. Jari-Matti Latvala, Ford Fiesta WRC, +0:00:07,0
3. Petter Solberg, Citroën DS3 WRC, +0:00:44,3
4. Henning Solberg, Ford Fiesta WRC, +0:02:26,9
5. Matthew Wilson, Ford Fiesta WRC, +0:03:03,1
6. Khalid Al-Qassimi, Ford Fiesta WRC, +0:04:47,3
7. Hayden Paddon, Subaru Impreza WRX Sti, +0:05:19,7
8. Michał Kościuszko, Mitsubishi Lancer Evo X, +0:06:39,9
9. Oleksandr Saliuk, Mitsubishi Lancer Evo IX, +0:07:22,4
10. Benito Guerra, Mitsubishi Lancer Evo IX, +0:08:28,3
…
16. Sebastien Ogier, Citroën DS3 WRC, +0:24:37,7
…
19. Peter van Merksteijn, Citroën DS3 WRC, +0:29:39,4
…
23. Sebastien Loeb, Citroën DS3 WRC, +0:34:27,8
KG
zdjęcia: Citroën Racing, oficjalna strona Pettera Solberga i wrc.com
Najnowsze komentarze