Popołudniowa sesja składająca się z trzech odcinków specjalnych przyniosła wzrost przewagi załóg Citroënów nad resztą stawki. OS-owymi zwycięstwami dzielili się w dalszym ciągu Sebastien Loeb z Danim Sordo wciąż powiększając przewagę nad kolejnymi w klasyfikacji Fordami, o reszcie załóg nie wspominając.
OS8 (Glenboy), to triumf Loeba, który mimo przestrzelenia jednego ze skrzyżowań pokonał młodszego kolegę z zespołu o 3,6 sekundy. Między Citroëny zdołał się jeszcze wcisnąć Jari-Matti Latvala, który stracił do Loeba równe dwie sekundy. Hirvonen z 14-sekundową stratą do Francuza uplasował się na piątym miejscu odcinka. Manfred Stohl wywalczył dziewiąty czas, ale stracił niestety 12,1 sekundy do poprzedzającego go w klasyfikacji generalnej Guy’a Wilksa.
OS10 (Bencroy), to rewanż Sordo nad Loebem – Hiszpan odrobił 7,4 sekundy i jego strata do starszego kolegi stopniała do jedynie trzech sekund! Trzecie miejsce przypadło Latvali, ale – co dla nas ważniejsze – Hirvonen był dopiero piąty ze stratą blisko 20 sekund do Sordo. Stohl wskoczył do siódemki i odrobił 5,6 sekundy do Wilksa.
Ostatni dzisiejszy odcinek specjalny, to Drumshanbo. Loeb odzyskał stracony wcześniej czas i to z nawiązką – przewaga Francuza nad Hiszpanem wyniosła 8,2 sekundy. Ponownie między C4-ki wbił się Latvala, ale był tylko o sekundę lepszy od Daniego Sordo. Manfred Stohl finiszował z ósmym czasem i stracił 1,1 sekundy do poprzedzającego go Wilksa.
Po pierwszym etapie Rajdu Irlandii klasyfikacja generalna (punktowana ósemka) przedstawia się następująco:
1. Sebastien Loeb, Citroën C4 WRC, 1:33:15,9
2. Daniel Sordo, Citroën C4 WRC, +0:00:11,2
3. Jari-Matti Latvala, Ford Focus WRC, +0:01:28,4
4. Mikko Hirvonen, Ford Focus WRC, +0:01:53,2
5. Petter Solberg, Subaru Impreza WRC, +0:02:19,2
6. Guy Wilks, Subaru Impreza WRC, +0:04:13,6
7. Manfred Stohl, Citroën Xsara WRC, +0:04:41,9
8. Matthew Wilson, Ford Focus WRC, +0:06:45,4
Jak widać – przewaga Citroënów jest już bardzo wyraźna, trzeba ją więc utrzymać i dowieźć do mety te dwa pierwsze miejsca. A nie ukrywam, że miło by było, gdyby Petter Solberg zaatakował Mikko Hirvonena, choć bez błędu młodego Fina trudno będzie liczyć na skuteczność norweskiego kierowcy.
Jutro dalsza część zmagań, a o rozwoju sytuacji będziemy Was oczywiście informować.
KG
Najnowsze komentarze