Po trzyletniej absencji w WRC, Rajd Monte Carlo znów będzie emocjonował kibiców królewskiej serii rajdowej świata. Siedmiokrotny triumfator cyklu WRC, Citroën, będzie reprezentowany przez dwie załogi, które mogą się poszczycić zwycięstwami w RMC – Sébastiena Loeba i Daniela Elenę, oraz najszybszych w Monte przed dwoma laty Mikko Hirvonena i Jarmo Lehtinena, którzy pod koniec ubiegłego roku dołączyli do ekipy z Wersalu.
Tegoroczny Rajd Monte Carlo rozpocznie się już jutro, ale jazda na czas odbywać się będzie od czwartku do niedzieli. Na terenie regionów Ardèche, Haute-Loire, Vercors praz Alpes-Maritimes wytyczono 18 odcinków specjalnych prowadzących przez legendarne Le Moulinon, Burzet, Saint-Bonnet-le-Froid, Saint-Jean-en-Royans czy słynną przełęcz Col du Turini. Niesamowita sceneria, zmienne warunki pogodowe, bajeczne klimaty i niezapomniani kibice – to wszystko sprawia, że Rajd Monte Carlo jest tak wyjątkowy.
Jednocześnie impreza o ból głowy przyprawia inżynierów, techników, meteorologów i innych członków ekip rajdowych – w tak dynamicznym terenie i czasie zdarzyć się może wszystko i już nieraz okazywało się, że wstępne kalkulacje brały w łeb, bo gdzieś nagle spadł śnieg, czy choćby tylko temperatura na OS-ie. To bardzo trudna, a jednocześnie szalenie widowiskowa impreza, o której marzy każdy kierowca rajdowy – choć raz pojechać w Monte!
Opon do wyboru będzie sporo – aż pięć rodzajów – więc jest szansa, że przy pomocy szpiegów zwiedzających trasę uda się załogom Citroëna dobrać najwłaściwsze. Ogumienie, to jednak tylko jeden z wielu aspektów, jakie trzeba wziąć pod uwagę. Niemniej jednak dwóch starych rajdowych wyjadaczy, Loeb i Hirvonen, z pewnością powalczą o najwyższe laury. Choć Mikko akurat obawia się nieco na przykład miejsc z lodem pokonywanych na slickach. To jednak dobry kierowca, który – wprawdzie w samochodzie klasy S2000 – zwyciężył przecież w Monte przed dwoma laty, więc na pewno nie będzie stanowił tylko tła dla francusko-monakijskiej załogi Loeb/Elena.
Z rozpoczęcia sezonu właśnie w Monte cieszy się nowy szef Citroën Racing, Yves Matton. „Nasze cele na ten rok są proste: utrzymanie obydwu tytułów mistrzowskich. Rajd Monte Carlo jest idealnym miejscem na rozpoczęcie sezonu i jestem dumny z bycia liderem obecnej ekipy mistrzowskiej. Z dziesięcioma zwycięstwami w trzynastu rundach WRC Citroën znowu wyznacza standardy. Mamy dwóch kierowców uzupełniających się stylami, którzy są w stanie wygrywać rajdy. Jestem niemal pewny, że pozytywnie rozpoczniemy nowy sezon” – powiedział Yves Matton.
Dwa pytania do Yvesa Mattona, szefa zespołu Citroën Racing
Zostałeś niedawno, 5. stycznia, powołany na szefa zespołu. Jak spędziłeś pierwsze dni w Versailles-Satory?
Byłem bardzo zadowolony z powodu powrotu do organizacji, w której spędziłem już przecież pięć lat. Zresztą moje późniejsze doświadczenia zawodowe utrzymywały mnie w stałym kontakcie z Citroën Racing [firma Mattona, MY Racing, zajmowała się dystrybucją części Citroën Racing na terenie Belgii, Holandii, Luxemburga i Niemiec – przyp. KG]. Przyjście do Citroëna na dwa tygodnie przed Rajdem Monte Carlo odbyło się na tyle późno, że przede wszystkim chciałem spotkać różnych członków zespołu, aby wejść w cały impet przygotowań. Na szczęście w zespole jest tak duża stabilność, że większość twarzy już i tak była mi znana :-) Stoi za mną wysoko zorganizowana struktura, zespół, który stał się synonimem zwycięstwa, i będę korzystał z doświadczeń całej ekipy.
Jakie konkretnie cele będą Ci przyświecać w tym roku?
Citroën triumfował w obu klasyfikacjach – Producentów i Kierowców – i to cztery razy z rzędu! Jest więc oczywiste, że chcę podtrzymać tę passę. Na szczęście mamy mnóstwo atutów – znakomitego Citroëna DS3 WRC i dwie świetne załogi oraz zespół w każdej kwestii wspierający naszych zawodników. To jest ta prostsza część. Ponadto stoi przede mną kwestia „post-Loebowa” – muszę znaleźć i ukształtować właściwego następcę legendarnego kierowcy, który przecież wkrótce przestanie jeździć w Mistrzostwach – tego musimy być świadomi. Pojawienie się w zespole Thierry’ego Neuville’a może być takim wariantem na przyszłość – pozwoli nam w najbliższym czasie ukształtować tego utalentowanego kierowcę. Jednocześnie chcemy wzmacniać pozycję Marki na arenie międzynarodowej i jesteśmy pewni, że współpraca z Nasserem Al-Attiyahem, począwszy od Rajdu Szwecji, pomoże nam podnieść rangę Citroëna na Bliskim Wschodzie.
Dwa pytania do Xaviera Mastelan-Pinona, zastępcy szefa Citroën Racing i Dyrektora Technicznego zespołu
Jakie zmiany pojawiły się w DS3 WRC na nadchodzący sezon?
Już wielokrotnie podkreślałem, że filozofią Citroën Racing jest stała analiza i poszukiwanie nowych rozwiązań, sposobów na poprawę. Nasz samochód rozwija się cały czas, choć czasem są to poprawki bardzo niewielkie. W tym roku DS3 zmienił się dość znacząco w trzech aspektach – nowa wersja silnika, nowe sprzęgło i zmiany w elektronice. Współpracowaliśmy też z Michelinem nad zmianą ustawień pod kątem nowych opon asfaltowych, bardziej odpornych na przebicia. Wraz z pojawieniem się w zespole Mikko wykorzystaliśmy również jego bogate doświadczenia i wiedzę w pewnych punktach przygotowania DS3 WRC.
Rajd Monte Carlo rozpoczyna Mistrzostwa. Ma opinię trudnego rajdu. Jakie czekają Was wyzwania?
Owszem, musieliśmy pogrzebać w naszych archiwach informacji związanych z tą rundą, nieobecną w WRC przez trzy sezony. Znaczący problem w tym rajdzie zawsze stanowi właściwy dobór opon, ale ten jest też w pewnym stopniu uzależniony od preferencji kierowcy. Bardziej ogólnie – chcemy, by nasi zawodnicy czuli się w swoich samochodach maksymalnie komfortowo i przez cały sezon będziemy się starali ustawiać ich rajdówki tak, jak lubią. W przypadku Sébastiena i Daniela sporo już wiemy, ale będziemy się też starać dostosować do oczekiwań Mikko i Jarmo.
Dwa pytania do Sébastiena Loeba
Byłeś bardzo zawiedziony, gdy Rajd Monte Carlo wypadał z kalendarza WRC, teraz więc musisz być zadowolony z jego powrotu?
Dla mnie sprawa jest jasna: Monte musi być w Mistrzostwach! Jest to najbardziej znana impreza; nie możesz mieć mistrzostwa świata bez niej :-) To także rajd, w którym zawsze czułem się dobrze. Drogi są bardzo przyjemne, a atmosfera na odcinkach rewelacyjna. Nie zapominajmy tez, że to domowa impreza Daniela, ale jestem pewien, że woli być w niej po mojej prawej stronie, niż za kierownicą Citroëna DS3 R3, jak w zeszłym roku ;-)
Rozpoczynasz sezon z dwoma nowymi kolegami w zespole. Jak wyobrażasz sobie współpracę z Mikko?
Mikko zawsze był moim rywalem, miło jest więc teraz pracować z nim po tej samej stronie barykady. Dogadujemy się dobrze i myślę, że obaj mamy dla siebie nawzajem dużo szacunku. Obaj musimy trochę zmienić nasze nawyki zawodowe i w dodatku komunikować się po angielsku, ale myślę, że ogólnie to bardzo pozytywna rzecz. W tej chwili mamy podobne odczucia co do samochodów, ale to miałem już z poprzednią ekipą. Mikko ma ogromne doświadczenie i bardzo szybko oswoił się z nową rajdówką. Jestem pewien, że wniesie do zespołu wiele inspiracji i pomysłów, by udoskonalać nasz samochód.
Dwa pytania do Mikko Hirvonena
Jak wyglądało Twoje przyjęcie w Citroën Racing?
Byłem bardzo zaskoczony ciepłym przyjęciem przez zespół. Spotkałem ekipę składającą się z osób, które dobrze wiedzą, co robią. Szczególne wrażenie zrobiły na mnie dokładność, metodyka i dbałość o każdy szczegół. Mimo, że zespół jest głównie francuskojęzyczny, nie mamy żadnych problemów z komunikacją. Czuję się tu już, jak w domu. A podczas testów i spotkań roboczych, technicznych, spędziłem już wiele czasu z różnymi członkami zespołu.
Zespół został praktycznie zbudowany wokół Sébastiena Loeba, który jest t niekwestionowanym „numerem jeden”. Nie przeszkadza Ci to?
Nie, sądzę, że współpraca z Sébastienem będzie bardzo korzystna dla mojej kariery. Tu nie chodzi o bycie numerem jeden, czy dwa. Wszyscy zaczynamy sezon bez punktów na tablicy, a przepisy w tym roku będą sprawiedliwsze zarówno dla kierowców z tego samego zespołu, jak i dla rywalizujących ekip. Do pewnego stopnia to naturalne, że Sébastien jest na uprzywilejowanej pozycji – jest z nimi dziesięć lat, a osiem razy z rzędu zdobył tytuł mistrzowski! To zdejmuje ze mnie pewną presję, co z kolei pozwoli mi lepiej poznać samochód, zespół i tutejszy sposób pracy. W każdym razie staram się być pozytywnie nastawiony, co wydaje się dobrym sposobem, aby robić postępy.
Wśród zmian regulaminowych, o których wspomniał Mikko, są m.in.:
– pozycje startowe; w rajdach asfaltowych pierwszego dnia kolejność jest uzależniona od pozycji w mistrzostwach, zaś podczas dni kolejnych – od kolejności w klasyfikacji końcowej poprzedniego etapu; w przypadku rajdów szutrowych i Szwecji (śnieg), pozycję pierwszego dnia ustala się na podstawie wyników odcinka testowego (rodzaj kwalifikacji), przy czym najszybsi na shakedownie sami kolejno wybierają swoją pozycję startową; w następnych dniach kierowcy z priorytetem P1 i P2 startują w kolejności odwrotnej do wyników poprzedniego etapu;
– znika SupeRally zastąpione przez Rally2, przy czym to organizatorzy podejmują decyzję, czy wprowadzają je podczas swojej imprezy, czy też nie. W Rajdzie Monte Carlo Rally2 nie będzie;
– do wykorzystania w całym sezonie każda ekipa ma tylko trzy silniki na samochód;
– skrzynie biegów, turbosprężarki, przekładnie kierownicze również są limitowane na sezon.
Shakedown przed Rajdem Monte Carlo odbędzie się już dziś, w godzinach 8:00-12:00, 8 km od parku serwisowego, na dystansie 3,58 km.
Uroczysty start przewidziany jest na dziś, na 19:00 na Polach Marsowych w Valence.
Ramowy plan Rajdu Monte Carlo prezentuje się następująco:
środa, 18. stycznia 2012
OS1 – Le Moulinon – Antraigues 1 (36.87 km)
OS2 – Burzet – St Martial 1 (30.48 km)
OS3 – Le Moulinon – Antraigues 2 (36.87 km)
OS4 – Burzet – St Martial 2 (30.48 km)
czwartek, 19. stycznia 2012
OS5 – Labatie d’Andaure – Lalouvesc 1 (19 km)
OS6 – St Bonnet le Froid – St Julien Molhesabate – St Bonnet le Froid 1 (25.22 km)
OS7 – Lamastre – Gilhoc – Alboussière 1 (21.66 km)
OS8 – Labatie d’Andaure – Lalouvesc 2 (19 km)
OS9 – St Bonnet le Froid – St Julien Molhesabate – St Bonnet le Froid 2 (25.22 km)
OS10 – Lamastre – Gilhoc – Alboussière 2 (21.66 km)
piątek, 20. stycznia 2012
OS11 – St Jean en Royans-Font d’Urle (23.28 km)
OS12 – Cimetière de Vassieux – Col de Gaudissart (24.13 km)
OS13 – Montauban sur Ouvèze-Eygalayes (29.89 km)
sobota, 21. stycznia 2012
OS14 – Moulinet – Col du Turini – La Bollene-Vesubie 1 (23.41 km)
OS15 – Lantosque – Luceram 1 (18.81 km)
OS16 – Moulinet – Col du Turini – La Bollene-Vesubie 2 (23.41 km)
OS17 – Lantosque – Luceram 2 (18.81 km)
niedziela, 22. stycznia 2012
OS18 – Sainte Agnes – Col de la Madone (5.16 km)
KG
zdjęcia: Citroën Racing
Najnowsze komentarze