Walka rozpoczęła się jeszcze przed 9:00 rano od blisko 9-kilometrowej próby Col de l’Able. Prowadzący po dwóch dniach Nicolas Vouilloz postarał się zwiększyć roztrwonioną w dniu wczorajszym sporą przewagę (kończył II etap z zapasem jedynie nad Stéphanem Sarrazinem) i zwyciężył na tej próbie. Zyskał nad francuskim kolegą 7,2 sekundy. Trzeci czas należał do Michała Sołowowa – Polak był wolniejszy od Vouilloza o 14,3 sekundy. Czwarte miejsce, to kolejny Peugeot 207 S2000 prowadzony przez bułgarskiego kierowcę, Kruma Donczewa.
Piąty Peugeot Corrado Fontany został sklasyfikowany na siódmym miejscu, a wyprzedził go zarówno Volkan Isik, jak i powracający w systemie SupeRally Bryan Bouffier w swoim Protonie.
OS14 o nazwie Peira Cava-Col Turini-Bollène (tak, tak – to ta słynna przełęcz oglądana również w Rajdzie Monte Carlo!) liczył sobie 18,33 km. Po prymat na tej próbie ponownie sięgnął Nicolas Vouilloz, ale Francuz wyprzedził swojego rodaka, Stéphane Sarrazina, tylko o pół sekundy! Volkan Isik wskoczył na trzecie miejsce, ale pokonał Michała Sołowowa jedynie o 5,5 sekundy i w żaden sposób nie mógł zagrozić Polakowi w klasyfikacji generalnej – jego strata przekraczała po tym odcinku 130 sekund!
Miejsca piąte i szóste zajęli Krum Donczew i Corrado Fontana. Bryan Bouffier zakończył zmagania – silnik Protona ostatecznie odmówił współpracy, jakby się bał, że ktoś mu to kiedyś wyciągnie z jakiejś teczki ;-)
Poranną pętlę kończył odcinek Lantosque-Coaraze. Przeszło 26,5-kilometrową próbę wygrał Stéphane Sarrazin, który osiągnął metę o 2,1 sekundy szybciej, niż autor drugiego czasu, Nicolas Vouilloz. Michał Sołowow powrócił na trzecią lokatę odrabiając 3,5 sekundy do Volkana Isikia. Znakomitym piątym czasem popisał się Julien Fabre w Clio S1600, który o 1,8 sekundy wyprzedził Lukę Bettiego, również w Clio. Dopiero siódmy czas uzyskał Corrado Fontana i takąż też pozycję zajmował Włoch w generalce.
Na tej próbie o prawdziwym pechu mógł mówić Krum Donczew. Bułgar rozbił swoją 207-kę uderzając w kamień i tak zakończyła się walka między nim, a Volkanem Isikiem.
Na drugą pętlę załogi wyruszyły przed 13:00. Col de l’Able znowu najszybciej pokonał Nicoal Vouilloz, do czego znowu zaczęliśmy się przyzwyczajać. Kolejne stopniu odcinkowego podium uzupełnili Stéphane Sarrazin i Michał Sołowow. Corrado Fontana był piąty, wyprzedzony o 5,8 sekundy przez Volkana Isika.
Przedostatnia próba, czyli Peira Cava-Col Turini-Bollène 2, to triumf Sarrazina. Francuz pokonał lidera rajdu, Nicolasa Vouilloza, o 2,7 sekundy. Michał Sołowow uległ (o 2,9 sekundy) Volkanowi Isikowi, ale to nie był żaden problem – przewaga Polaka w generalce była bardzo bezpieczna, sięgająca niemal 2:15. Fontana znowu był piąty.
43. Rajd Antibes Côte d’Azur zakończył się długim, przeszło 26,5-kilometrowym Lantosque-Coaraze. Zwycięstwo w rajdzie przypieczętował najlepszym czasem na ostatniej próbie Nicolas Vouilloz. 4,8 sekundy wolniej pokonał ten długi odcinek Stéphane Sarrazin, który w ten sposób zakończył Rajd Antibes na drugiej pozycji. Trzecie miejsce wywalczył Michał Sołowow, na ostatniej próbie ponownie trzeci. Ponownie za Polakiem finiszował Volkan Isik, który o 2,5 minuty przegrał z Michałem trzecie miejsce w rajdzie.
Corrado Fontana w 207-ce finiszował z szóstym czasem wyprzedzając Antonina Tlustaka, również w klasyfikacji generalnej. Trochę szkoda, bo Czech naprawdę dobrze sobie radził. Luca Betti w Clio był autorem ósmego czasu na ostatnim odcinku.
Końcowa, jeszcze nieoficjalna klasyfikacja 43. Rajdu Antibes Côte d’Azur przedstawia się następująco:
1. Nicolas Vouilloz, Peugeot 207 S2000, 3:21:10,9
2. Stéphane Sarrazin, Peugeot 207 S2000, +0:25,5
3. Michał Sołowow, Peugeot 207 S2000, +4:21,1
4. Volkan Isik, Fiat Grande Punto S2000, +6:51:2
5. Dominique Bruyneel, Subaru Impreza, +16:50,7
6. Corrado Fontana, Peugeot 207 S2000, +17:36,1
7. Antonin Tlustak, Citroën C2 S1600, +17:51,0
8. Julien Fabre, Renault Clio S1600, +21:50,3
9. Laurent Kandoyan, Renault Clio Ragnotti, +22:21,3
10. Massimo Canella, Renault Clio R3, +23:10,6
Jak więc widać – w pierwszej dziesiątce znalazło się aż osiem samochodów francuskich marek. Od początku do końca imprezy, przez całe osiemnaście odcinków specjalnych, prym wiodły Peugeoty 207 S2000. Warto też podkreślić znakomitą podstawę Antonina Tlustaka – Czech w Citroënie C2 S1600 znakomicie sobie radził na trasach Lazurowego Wybrzeża i dotrzymywał kroku mocniejszym samochodom z napędem na cztery koła. Dobrze radziły sobie również Cliówki w różnych specyfikacjach. Aż szkoda, że nas tam nie było…
KG
Najnowsze komentarze