Nasze ulubione francuskie marki słyną z projektowania niesamowitych samochodów. Kiedy w 1972 roku zaprezentowano GS Camargue Concept, z miejsca okrzyknięto go jednym z najciekawszych projektów roku. Liczne założenia projektowe trafiły wiele lat później do seryjnych samochodów Citroëna. I rzeczywiście, auto robiło niesamowite wrażenie.
Citroën GS Camargue Concept został zaprezentowany na salonie samochodowym w Genewie. Zbudowała go firma Bertone, która zaprezentowała niezwykłe nadwozie zbudowane na platformie Citroëna GS. Taka owca w wilczej skórze. Auto wyposażono w czterocylindrowy silnik w układzie bokser chłodzony powietrzem o pojemności 1015 cm3 i mocy 55,5 KM osiąganej przy 6500 obr./min. Nie mogło zabraknąć hydropneumatycznego zawieszenia. Sportowe nadwozie skrywało auto o nadzwyczaj łagodnym charakterze.
Bertone zaprojektował samochód sportowy o nazwie Camargue, z nadwoziem 2 + 2, w którym długie pochyłe okno tylne wydawało się oddzielone od reszty aut, co przyczyniało się zresztą do usztywnienia całego nadwozia. Wlot powietrza umieszczono w przednim zderzaku. Auto miało długość 4115 milimetrów, jednak w stosunku do klasycznego GS był znacznie szerszy – 1680 mm w porównaniu do 1608 oryginału. Nadwozie obniżono za to o 200 milimetrów. Wszystkie te zabiegi dały ładne, proporcjonalne auto, które zdawało się zrywać do lotu. Nietypowa maska unosiła się w całości do góry razem ze zintegrowanymi błotnikami, niezwykła była też klapa bagażnika. Do sportowego wnętrza najmniej chyba pasowały zegary.
Skąd w ogóle pomysł na taki samochód? Citroën chciał wprowadzić sportowe coupe i zlecił to firmie Bertone. W 1971 roku GS otrzymał tytuł Samochodu Roku, naturalne było więc wykorzystanie tego sukcesu poprzez zwiększenie gamy modelowej. Auto nie trafiło do produkcji, ale Marcello Gandini, który był głównym projektantem, wykorzystał część projektu w modelach BX oraz XM wiele lat później. Najszybsze żelazko świata narodziło się na deskach kreślarskich kilkanaście lat przed swoją premierą. Można więc powiedzieć, że GS Camargue był protoplastą tych futurystycznych modeli, które zdefiniowały styl Citroëna w latach osiemdziesiątych.
Trzy lata później nazwa Carmague została sprzedana przez Bertone firmie Rolls Royce. Ale to już zupełnie inna historia.
Najnowsze komentarze