Naczelny Sąd Administracyjny zdecydował, że starosta może zatrzymać prawo jazdy za nadmierną prędkość na podstawie zgłoszenia policji.
Rzecznik praw obywatelskich w listopadzie ubiegłego roku zakwestionował prawo do zatrzymania prawa jazdy przez starostę na wniosek policji. Rzecznik powoływał się na możliwość popełnienia błędu podczas pomiaru z radaru oraz wątpliwości dotyczące osoby, która siedziała za kierownicą w momencie popełnienia wykroczenia.
Zgodnie z przepisami kierowca traci uprawnienia do prowadzenia pojazdu na trzy miesiące po przekroczeniu prędkości o 50 km/h w obszarze zabudowanym. Prawo jazdy zostaje przekazane staroście, który następnie wydaje decyzję administracyjną o zatrzymaniu dokumentu. Odpowiednie organy kontroli ruchu drogowego mogą również skierować wniosek do starosty o zatrzymaniu uprawnień po wskazaniu popełnienia wykroczenia przez fotoradar.
Naczelny Sąd Administracyjny podtrzymał decyzję o zatrzymaniu prawa jazdy przez starostę na wniosek policji. Dokument zostanie zatrzymany nawet wówczas, gdy kierowca zaprzecza, że przekroczył prędkość i odmówi przyjęcia mandatu. Według NSA postępowanie, które toczy się przed sądem karnym nie ma wpływu na zatrzymanie dokumentu, a starosta nie jest uprawniony do weryfikowania wykroczeń.
Naczelny Sąd Administracyjny uzasadnił swoją decyzję bezpieczeństwem drogowym oraz wagą informacji przekazywanej przez policję, która jest dokumentem urzędowym.
Najnowsze komentarze