Grupa Renault opublikowała niedawno wyniki swoich ubiegłorocznych działań w Szwajcarii. To kraj uznawany powszechnie za bogaty, ale nie jest tak, że jeżdżą tam wyłącznie samochody prestiżowych marek, a wszystko, co się porusza po tamtejszych drogach, jest w najwyższej możliwej specyfikacji. Na pewno jednak Szwajcarzy kochają samochody i wiedzą, co dobre. Wyniki Grupy Renault przynoszą powody do zadowolenia.
Zacznijmy nietypowo – od samochodów elektrycznych. Doświadczenia Grupy Renault na tym polu są niebagatelne, a Zoe, od podstaw opracowany jako auto elektryczne, oferowane jest już w kolejnej generacji. Nic dziwnego, że jest to jeden z najpopularniejszych samochodów o napędzie elektrycznym na świecie i najpopularniejszy na Starym Kontynencie. W samej Szwajcarii w ubiegłym roku zarejestrowano 1.804 egzemplarze Zoe, co oznacza wzrost o 99% w porównaniu z wynikami roku 2018! Renault Zoe było więc najważniejszym samochodem elektrycznym Grupy Renault w Szwajcarii. Na tamtejszym rynku trafiło bowiem do klientów przez cały ubiegły rok 2.081 aut francuskiej marki napędzanych prądem. Łatwo wyliczyć, że na Kangoo Z.E. i Mastera Z.E. przypadło tylko 277 aut. Nie zmienia to faktu, że sprzedaż aut elektrycznych Renault w porównaniu z rokiem 2018 uległa podwojeniu. A dokładnie wzrosła o 104%.
W efekcie Zoe przestaje być samochodem, który jest trendy, a zaczyna być graczem w ważnym segmencie rynku. Dlaczego? Otóż marka Renault zanotowała w ubiegłym roku 15.819 rejestracji swoich nowych aut w Szwajcarii. Przy jednoczesnej sprzedaży 1.804 Zoe na ten elektryczny model przypada 11,4% całkowitej sprzedaży Renault w Szwajcarii! A na samochody elektryczne ponad 13,1% sprzedaży! Gdy zaś weźmiemy pod uwagę jedynie samochody osobowe, to Zoe odpowiada za niemal 15,4% sprzedaży Renault w tym kraju! Auta elektryczne stają się więc w Szwajcarii coraz powszechniejsze i cieszy nas, że modele Grupy Renault grają tu ważną rolę.
„Elektromobilność nabiera tempa. Firma Renault była pionierem dziesięć lat temu, udostępniając klientom pojazdy elektryczne w rozsądnej cenie. W 2018 roku ZOE był najlepiej sprzedającym się samochodem elektrycznym w Szwajcarii, w 2019 roku udało nam się podwoić jego sprzedaż. Kolejna innowacja jest już gotowa: wraz z Clio E-TECH Hybrid i Capturem E-TECH Plug-in Hybrid wprowadzimy latem 2020 roku dwa modele z innowacyjnymi technologiami pochodzącymi z Formuły 1. Torujemy drogę dla wielu klientów w kierunku elektromobilności dzięki inteligentnym i niedrogim rozwiązaniom – czy to do elektrycznej jazdy po mieście, czy podczas dłuższych podróży” – twierdzi Claude Gregorini, Country Operations Director w Renault Suisse.
Na szwajcarski rynek trafiają też elektryczne samochody użytkowe Grupy Renault. To przede wszystkim Kangoo Z.E. (262 nowe rejestracje w minionym roku, wzrost o 138% w stosunku do roku 2018), ale też pierwsze egzemplarze Mastera Z.E. Tutaj wynik może nie szokuje (15 rejestracji), ale to raczkujący segment i świeżo wprowadzony model. Master Z.E. i tak jest czwartym najpopularniejszym dostawczym autem elektrycznym w Szwajcarii.
„Akceptacja mobilności elektrycznej rośnie również w przypadku lekkich samochodów dostawczych, a coraz więcej klientów biznesowych decyduje się na przejście na pojazdy o zerowej emisji. Dzięki Renault Pro+ oferujemy naszym klientom flotowym cenną wiedzę fachową, która obejmuje wszystkie obszary mobilności biznesowej, w tym doradztwo i finansowanie, a ostatecznie ma również wpływ na sprzedaż” – dodaje Claude Gregorini.
Jeśli chodzi o lekkie samochody użytkowe Renault, to w Szwajcarii zarejestrowano ich w 2019 roku 4.101 egzemplarzy. To wzrost o 18,6% w porównaniu z poprzednim rokiem.
Ogólnie rzecz ujmując marka Renault może się pochwalić 15.819 rejestracjami nowych aut w Szwajcarii (samochody osobowe i lekkie auta dostawcze), co daje 7% tamtejszego rynku i siódme miejsce w rankingu marek. Na szwajcarski rynek trafiło 11.718 aut osobowych francuskiej marki. Szczególnie wysokie wzrosty sprzedaży dotyczyły odświeżonych modeli Kadjar (+32%) oraz Twingo (+12%). W liczbach będzie to odpowiednio 781 egzemplarzy i 445 sztuk.
Ale wyniki Grupy Renault byłyby niepełne, gdybyśmy pominęli dwie inne marki, niż macierzysta.
Dacia sprzedała w Szwajcarii 7.995 samochodów zdobywając 2,6% udziału w szwajcarskim rynku. To sporo, jak na samochody budżetowe, ale Dacia przekonuje do siebie solidnością, niskimi kosztami eksploatacji i atrakcyjnymi cenami. A któż potrafi lepiej liczyć pieniądze, niż naród bankierów? ;-) I choć sprzedaż marki lekko (o 3,7%) spadła w porównaniu z rokiem 2018, to najnowsze wcielenie Dustera pobiło rekord popularności w tym kraju! W minionym roku zarejestrowano w Szwajcarii 3.169 Dusterów, a to wzrost o 1,5% w porównaniu do roku 2018. O 4,5% wzrosła też liczba rejestracji użytkowych Dacii (reprezentowanych przez model Dokker Van), który odnotował sprzedaż 577 egzemplarzy.
„Dacia ma ugruntowaną pozycję w Szwajcarii dzięki bardzo dobremu stosunkowi ceny do jakości i regularnie wyprzedza bardzo znanych konkurentów w rankingu marek” – mówi Claude Gregorini. – „Więcej klientów niż kiedykolwiek wybiera Dustera, naszego sportowego SUV-a z napędem na wszystkie koła oraz nasz drugi bestseller, Sandero”.
No i na koniec marka produkująca samochody bardzo ekscytujące. Wręcz idealne na szwajcarskie górskie drogi. Marka o nazwie nawiązującej do znajdującego się m.in. w Szwajcarii pasma górskiego. Alpine. Powracająca po wielu latach nieobecności na rynku pierwotnym marka Alpine spotkała się z bardzo ciepłym przyjęciem mediów, ale i klientów. Wierna swoim zasadom – lekkiej konstrukcji, dobremu rozkładowi masy i niesamowitym wrażeniom z jazdy – Alpine proponuje model A110, a pod koniec ubiegłego roku wprowadziła odmianę A110S. To w tej chwili topowa dostępna na rynku odmiana tego samochodu. Ma mocniejszy silnik, sztywniejsze zawieszenie i wyrafinowana stylistykę.
Wyniki sprzedaży za 2019 r. pokazują również, że marka Alpine z powodzeniem przeniosła urok ikony samochodu sportowego XX wieku do współczesności. W ubiegłym roku w Szwajcarii zarejestrowano 183 egzemplarze Alpine, o 25% więcej, niż rok wcześniej. To sprawia, że ten górski graj jest jednym z kluczowych rynków dla Grupy Renault. „Wysoki poziom akceptacji tego zwinnego pojazdu sportowego potwierdza, że rozum i pasję można połączyć z najpiękniejszą formą samochodu. To motywacja, którą zabieramy ze sobą dla wszystkich marek i modeli do 2020 roku” – dodaje Claude Gregorini.
Krzysztof Gregorczyk; zdjęcia: Grupa Renault
Najnowsze komentarze