Grupa Stellantis osiągnęła w okresie styczeń-marzec 41,5 mld euro przychodów ze sprzedaży, co oznacza wzrost o 12 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim – poinformowano w oficjalnym oświadczeniu. Sprzedaż jednostkowa wyniosła prawie 1,4 mln samochodów w ciągu trzech miesięcy i spadła o 12% w porównaniu do zeszłego roku, a producent winą obarcza niezrealizowane zamówienia na półprzewodniki.
Dyrektor finansowy Stellantis, Richard Palmer, powiedział w rozmowie z dziennikarzami, że „poprawa sprzedaży w drugiej połowie będzie wynikała z poprawy sekwencyjnej podaży półprzewodników, chociaż poziom wpływu zależy od indywidualnych problemów dostawców i jest dość nieprzewidywalny”.
Udział drugiej co do wielkości grupy motoryzacyjnej w rynku 27 państw Unii Europejskiej spadł w pierwszym kwartale do 20 procent, co było spowodowane niski dostawami m.in. dla marek Peugeot, Fiat oraz Jeep. Firma poinformowała jednak, że sprzedaż pojazdów elektrycznych w UE wzrosła o 50 procent.
W 2021 roku, pierwszym pełnym roku istnienia Stellantis, grupa przyniosła ponad 13 mld euro zysku, pomimo spadku produkcji spowodowanego brakami wśród półprzewodników. Mimo że firma spodziewa się dalszego spadku sprzedaży w Europie, zarząd chcą osiągnąć w tym roku dwucyfrową skorygowaną marżę zysku operacyjnego.
Stellantis zamierza osiągnąć 200 mld euro rocznego przychodu do 2024 roku i podwoić sprzedaż do 2030 roku. Jednocześnie chce obniżyć o 50% koszty dystrybucji.
Najnowsze komentarze