Kiedy odwiedzimy polską stronę internetową Citroëna, może się wydawać, że marka proponuje klientom wyjątkowy rabat. Nowy Citroën e-C4, czyli elektryczna wersja kompaktu kosztuje tyle samo co najtańsza wersja benzynowa. Niestety, nie jest to nowa atrakcyjna oferta, ale pomyłka marki. Ile w takim razie kosztuje Citroën C4 i jego wersja na prąd?
Cennik C4 na stronie citroen.pl pochodzi z września 2022 roku, czyli jak na obecne warunki utrzymała się dosyć długo. Peugeot dokonuje zmian w ofercie nieco częściej. 308 otrzymał aktualizację we wrześniu, październiku i grudniu. Oprócz wzrostu cen, mieliśmy do czynienia z wycofaniem wersji napędzanej silnikiem 1.2 PureTech o mocy 110 KM.
Nowy Citroën C4 w wersji podstawowej z silnikiem 1.2 PureTech o mocy 100 KM pod maską kosztuje od 96.350 zł (zobacz cennik). Plansza prezentująca całą gamę modelową marki sugeruje, że za elektryczną wersję modelu zapłacimy dokładnie tyle samo. Nawet jeśli weźmiemy pod uwagę dopłaty rządowe, cena jest niemożliwa do osiągnięcia. Niestety, to kolejna pomyłka na stronie Citroena, która może wprowadzać klientów w błąd. Jeśli zajrzymy do cennika zobaczymy, że na pojazd z wtyczką musimy przeznaczyć minimum 167.400 zł.
Zobacz także: Citroën C4 BlueHDi 130 KM oczami Austriaków: Ale komfortowo! Ale mało pali ten diesel!
Ile kosztuje Citroën C4 X i e-C4 X?
Podobna sytuacja dotyczy modeli C4 X i e-C4 X. Klient również może odnieść wrażenie, że marka spod znaku szewronów przygotowała duże rabaty, ale nadzieje na zakup elektrycznego pojazdu w rewelacyjnej promocji rozwieje lektura cennika. Cena podstawowego Citroën C4 X wynosi 106.600 zł i to się zgadza, ale na wersję napędzaną elektryczną jednostką o mocy 136 KM musimy przeznaczyć przynajmniej 178.200 zł.
Nie jest to pierwszy błąd na stronie Citroena i odnosimy wrażenie, że na witrynach marek należących Stellantis pomyłki zdarzają się zdecydowanie zbyt często. „Promocja” samochodu za zero zł znajdowała się nie tak dawno na peugeot.pl, a do tego dochodzą niedociągnięcia konfiguratora. Mamy tylko nadzieję, że kłopoty ze stronami francuskich marek Stellantis szybko się zakończą, ponieważ mogą wprowadzać klientów w błąd a to rzuca cień na postrzeganie producenta.
Najnowsze komentarze