Citroën C5 X7, Renault Espace IV i Peugeot 4007 to samochody, które mogą dobrze służyć aktywnym rodzinom. Dlaczego? Poczytajcie:
Dla rodzin, zwłaszcza tych żyjących aktywnie nie ma nic lepszego niż komfortowy środek lokomocji pozwalający na realizację pasji, podróży małych i tych wielkich. Komfortowa i dobrze wyposażona kabina, trwała mechanika i rozsądne koszty eksploatacyjne – to wszystko zapewnią nam na pozór skrajnie różne samochody od kombi klasy średniej, pełnokrwistego VAN-a i modnego SUV-a.
Citroën C5 X7
Podstawowym kryterium rodzin starających się żyć aktywnie jest funkcjonalność wykorzystywanego samochodu – przestronność kabiny i pojemność bagażnika. W tej kwestii wystarczające są w zupełności kombi segmentu D. Do 40 tysięcy złotych znajdziemy przyzwoicie zachowanego Peugeota 508 (2010-2018) pierwszej generacji lub Citroëna C5 X7 (2008-2017). Pod względem jakości wykonania obydwa produkty koncernu PSA prezentują jednakowy poziom, nadwozie jest przyzwoicie zabezpieczone przed korozją, zaś kabinę wykończono dobrymi materiałami – choć w dolnych partiach deski rozdzielczej znajdziemy tanie materiały. Musimy liczyć się także z piszczącymi plastikami. W kategorii przestronności na przednich fotelach różnic nie znajdziemy, pozycja zarówno w 508 jak i w C5 jest blisko wzorowa.
Dostęp do drugiego rzędu siedzeń jest natomiast łatwiejszy w 508 z uwagi na szersze drzwi. Pojemnością bagażnika C5 i 508 plasują się w środku stawki segmentu serwując 533 i 560 litrów. Z łatwością znajdziemy bogato wyposażony egzemplarz w dwustrefową klimatyzację, panoramiczny szklany dach, nawigację, automatyczną skrzynię biegów lub skórzaną tapicerkę. Wybierając jednostkę napędową specjaliści zgodnie polecać będą zwłaszcza bardzo popularnego diesla 2.0 HDi / BlueHDi generującego od 136 do 180 KM. Prawdziwe różnice między modelami odczujemy dopiero na drodze. 508 osadzony został na konwencjonalnym układzie jezdnym łączącym w sobie pewność prowadzenia w granicznych sytuacjach z wystarczającą wygodą jazdy – typową dla klasy średniej. W C5 wyposażonym w hydropneumatyczne zawieszenie wrażenia z jazdy są zgoła odmienne – nierówności znikają gładko pod maską, wyeliminowano także przechyły nadwozia charakterystyczne dla starszych Citroënów.
Renault Espace czwartej generacji
Co jednak w sytuacji gdy funkcjonalność serwowana przez szlagiery segmentu D okazuje się niewystarczająca? Wówczas sięgnąć możemy po Renault Espace czwartej generacji produkowanej od 2002 aż do 2014 roku. Dostępna była odmiana standardowa i wydłużona Grand. Espace IV zależnie od wariantu i konfiguracji siedzeń mieści od pięciu do siedmiu osób w komfortowych warunkach – nawet w trzecim rzędzie siedzeń. Jednobryłowe nadwozie nie ma problemów z korozją w przeciwieństwie do poprzedniej odsłony. Wnętrze narysowano odważnie, zgodnie z ówczesną filozofią marki, co w żaden sposób nie odbija się na walorach użytkowych.
W kabinie do dyspozycji mamy mnóstwo schowków, kieszeni i półek na drobiazgi. Plastiki są w większości twarde, całkiem solidnie spasowane i odporne na spotkanie z dziećmi. W niektórych egzemplarzach, szczególnie powypadkowych, potrafią jednak hałasować.
Na liście dodatków umieszczono automatyczną klimatyzację, panoramiczny otwierany dach, szereg systemów bezpieczeństwa, automatyczną skrzynię biegów, archaiczną dziś nawigację i dopracowany system nagłośnienia. Nawet kilkugodzinna eskapada z kompletem pasażerów na pokładzie przebiegnie w doskonałych warunkach – pod warunkiem, że kupimy zadbany egzemplarz na którym latami nie oszczędzano. Spośród dostępnych silników mechanicy zgodnie polecają benzynowy wariant 2.0 Turbo 163-170 KM radzący sobie wystarczająco dobrze z ciężkim Espace, lub diesla 2.0 dCi 130-175 KM. Jednak w przypadku tak ciężkiego i wysokiego auta mocy nigdy za wiele.
Peugeot 4007
Na marginesie rynku wtórnego pozostaje Peugeot 4007 będący w rzeczywistości drugą generacją Mitsubishi Outlandera – z którym był produkowany na wspólnej linii w Japonii. 4007 otrzymał jedynie nieco zmieniony pas przedni i francuskiego diesla w gamie. Nadwozie pozbawione przetłoczeń czy dynamicznych akcentów ma jednak poważną bolączkę jaką jest korozja atakująca także egzemplarze bezwypadkowe – niestety, trzeba się liczyć z tym problemem również w garażowanych egzemplarzach. Wnętrze poza logo nie różni się niczym, tworzywa są miernej jakości, są podatne na zarysowania.
Siedziska spełniają tylko swoją podstawową funkcję. Wśród elementów wyposażenia dodatkowego otrzymamy automatyczną klimatyzację, komputer pokładowy, trwały napęd 4×4 z dołączoną tylną osią, fabryczne nagłośnienie i często skórzaną tapicerkę – wnętrze wyraźnie odbiega jakością od innych modeli koncernu PSA z tego okresu. Do napędu przewidziano trwałe japońskie silniki benzynowe 2.0 i 2.4 o mocy 147 i 170 KM z wielopunktowym wtryskiem paliwa oraz autorskiego diesla 2.2 HDi generującego optymalne 156 KM. 4007, zwłaszcza z dieslem, jest ciekawą propozycją – trwała mechanika i przestronne wnętrze spełnią szereg wyśrubowanych wymagań, pod warunkiem że korozja nie pokrzyżuje naszych planów.
Najnowsze komentarze