Czasy prostej, opartej wyłącznie na mechanice motoryzacji, dawno już minęły. Oczywiście ogromna w tym rola wyścigu zbrojeń producentów, rosnących oczekiwań nas – klientów oraz podwyższanym wymogów formalnych dotyczących czystości spalin. W imię zadowolenia urzędników oraz ich szczerej troski o środowisko silniki diesla od lat wyposażane są w filtry cząstek stałych, który nie zawsze jest urządzeniem bezobsługowym.
Na europejskim gruncie ekologiczne rozwiązanie jakim jest filtr cząstek stałych wprowadzane było stopniowo przed ponad dwie dekady. Początkowo był opcją, stopniowo pojawiając się jako obowiązkowy dodatek na wybranych rynkach zbytu – by finalnie stać się podstawowym elementem wyposażenia silnika diesla. W zamysłach producentów jest rozwiązaniem bezobsługowym, które dokonuje samoczynnego oczyszczania dzięki czemu przez lata może skutecznie oczyszczać spaliny z cząstek sadzy. Tyle teorii, praktyka pokazała jednak zupełnie co innego. N przestrzeni lat powstała cała mnogość filtrów cząstek stałych, stosowanych rozwiązań. Niemniej jednak sposoby troski o ich kondycję pozostają jednakowe.
Zobacz: wiadomości motoryzacyjne. codziennie
Zawartość filtra cząstek stałych wypala się w określonej temperaturze, która uzyskiwana jest w sprzyjających warunkach – samo uruchomienie procedury wypalania zawartości aktywuje się bez wiedzy kierowcy, często w najmniej sensownym momencie. Jak donoszą mechanicy, w samochodach które znaczną część swojego żywota spędziły na autostradach żadnych problemów z zapychającym się filtrem cząstek stałych nie ma – jednostka napędowa jak i sam filtr pracuje bowiem w optymalnych warunkach. Jednostajna jazda z wysoką prędkością pozwala na sprawny przebieg procedury wypalania – jednostka napędowa pracuje wówczas z obrotami wymaganymi przez producenta, co pozwala osiągnąć żądaną temperaturę we wnętrzu filtra.
Warunki jakie błyskawicznie prowadzą do zapychania filtra cząstek stałych to jazda na krótkich odcinkach, bez możliwości rozgrzania jednostki, typowo miejska eksploatacja czy niesprawny układ wtryskowy dawkujący niewłaściwą porcję mieszanki paliwowej. Stosowanie oleju silnikowego zgodnego z normą producenta – dla silników z filtrem cząstek stałych, najczęściej z niską zawartością popiołów to tylko część sukcesu. Gigantyczne znaczenie ma ogólnie dobra kondycja silnika – sprawny wspomniany układ wtryskowy, zawór recyrkulacji spalin czy turbosprężarka, każdy z elementów osprzętu jednostki musi pracować poprawnie.
Zobacz: testy nowych i używanych samochodów
Rzecz jasna nie możemy zapomnieć o dbałości o należytą jakość tankowanego paliwa. Mechanicy nie wykluczają stosowania powszechnie dostępnych w sklepach motoryzacyjnych i na stacjach paliw dodatków – nie rozwiążą one jednak problemu, lecz jedynie wspomogą cały proces. Najważniejszą kwestią warunkującą żywotność filtra są regularne wymiany oleju, wykonywane częściej niż sugeruje to producent – co 10-15 tysięcy kilometrów, w ten sposób pozbywamy się zanieczyszczeń.
Jednak najważniejszą kwestią są warunki eksploatacji i styl jazdy kierowcy. Musimy pamiętać o regularnych eskapadach drogami ekspresowymi i rozgrzewaniu silnika przed korzystaniem z pełni jego potencjału. Czyszczenie serwisowe filtra cząstek stałych nie zawsze jest możliwe i skuteczne, wówczas pozostaje wymiana na nowy co zawsze mocno nadwyręża domowy budżet.
Najnowsze komentarze