Skupmy się teraz na poszczególnych odcinkach specjalnych drugiego etapu rajdu.
Po wczorajszym dniu Sebastien Loeb miał 1,1 sekundy straty do lidera rajdu, którym był kolega Francuza z zespołu, Hiszpan Dani Sordo. Loeb ani myślał na tym poprzestawać i już na pierwszym odcinku specjalnym ostro zaatakował. Dołożył Daniemu ponad 9 sekund i wskoczył na fotel lidera. Hiszpan był na tej próbie dopiero czwarty.
Cały czas nieźle jechał prywatnym C4 Urmo Aava, króry uzyskał siódmy czas. Conrad Rautenbach natomiast był dopiero piętnasty, z czasem gorszym od poprzedzającego go Sebastien Ogiera, jadącego przecież autem klasy S1600!
OS10, Erak Elmir 1, to kolejne zwycięstwo Sebastiena Loeba i kolejna strata sekund przez Daniego Sordo, który był tym razem trzeci. Solidne ósme miejsce padło łupem Aavy, a kolejny rewelacyjny czas wykręcił Ogier, dojeżdżając do mety jako 14., znowu przed Rautenbachem, jadącym przecież C4 WRC! Nie mamy nic przeciwko temu, aby panowie zamienili się samochodami :-)
Jedenasta próba rajdu, to znów szarża Loeba i słabsza jazda odkurzającego trasę Sordo. Zaczęło się nawet robić niebezpiecznie, gdyż Jari-Matti Latvala zbliżył się po tej próbie do Hiszpana na 0,4 sekundy. Przyspieszył Urmo Aava, który ukończył oes jako szósty. Sebastien Ogier musiał tym razem uznać w JWRC wyższość Michała Kościuszki, jednak w generalce popisał się bardzo dobrym, piętnastym rezultatem.
Po tym odcinku stało się to, czego nikt się nie spodziewał. Sebastien Loeb spokojnie zjeżdżał sobie w dół po przejechaniu próby. W tym samym czasie w górę podróżował Conrad Rautenbach. Organizatorzy wytyczyli trasy dojazdowe na bardzo wąskich i krętych drogach ze ślepymi zakrętami. Niestety, jeden z takich łuków był ostatnim w rajdzie dla kierowców Citroënów C4. Obaj panowie jechali środkiem drogi i niestety nie zauważyli siebie nawzajem. Doszło do zderzenia i poważnego uszkodzenia obu rajdówek, w wyniku czego chłopaki musieli pożegnać się z rajdem. To jedno z bardziej kuriozalnych odpadnięć z rajdu w ostatnich latach. Nie chcemy być siewcami teorii spiskowych, ale wytyczanie tras dojazdowych tak wąskimi i krętymi drogami wydaje się być lekką przesadą. Szczęście w nieszczęściu, że żadnemu z załogantów obu Citroënów nic się nie stało.
W związku z wypadkiem Loeba, na prowadzenie w rajdzie wyszedł ponownie Dani Sordo, autor najlepszego czasu na odcinku nr 12. Jako piąty metę 13-kilometrowej próby minął Urmo Aava. Sebastien Ogier natomiast ostro walczył z Michałem Kościuszką, dojeżdżając jako dwunasty, o 4,4 sekundy szybciej od Polaka. Dzięki równej jeździe Sebastien Ogier, podopieczny swojego imiennika Loeba wspiął się na drugie miejsce w JWRC!
Na trzynastym odcinku specjalnym – Turki 2, trudne chwile przeżywał Dani Sordo. Hiszpan przegrał z obydwoma kierowcami Forda, przez co spadł za nich w klasyfikacji generalnej. Na szczęście strata nie była duża i wyniosła niewiele ponad 3 sekundy. Siódmy dojechał Aava, a trzynasty był nieposkromiony Ogier ;-)
Erak Elmir 2, czyli OS14, to dalsza strata Sordo w stosunku do Fordów. Zaczęliśmy się poważnie martwić o formę Daniego. Przede wszystkich chodziło nam o formę psychiczną Hiszpana, wszak w swojej karierze ma on kilka „ciekawych” wyczynów wykonanych pod presją. Sebastien Ogier natomiast dalej mknął przed siebie jak szalony, dowożąc swojego C2 S1600 ponownie na 13. pozycji.
Przedostatni dzisiejszy odcinek specjalny, czyli Shuna 2, to dalsza ucieczka Fordów przed Citroënem Daniego Sordo. Na szczęście straty nie były dramatyczne i sytuacja cały czas była otwarta. Sebastien Ogier jakby przykleił się do trzynastego miejsca i zaczął poważnie zagrażać liderom klasyfikacji JWRC.
Baptism Site 2, czyli ostatni odcinek specjalny drugiego etapu Rajdu Jordanii, przyniósł kolejne przetasowania w czołówce klasyfikacji generalnej rajdu. Zarówno Latvala, jak i Hirvonen mocno zwolnili pod koniec próby, zapewne chcąc uniknąć jutro roli odkurzaczy. Na prowadzenie po raz kolejny wrócił więc Dani Sordo. Miejmy nadzieję, że rola pierwszego na trasie nie będzie mu jutro utrudniać jazdy i Hiszpan odniesie swoje pierwsze w karierze zwycięstwo.
Dzisiejsze zmagania dwunastym czasem zakończył Sebastien Ogier. W JWRC nadal prowadzi, jadący Renault Clio S1600, Patrik Sandell i to między nim, a Ogierem rozegra się zapewne walka o zwycięstwo w klasyfikacji juniorów. Nam nie pozostaje nic innego jak trzymać kciuki za faworytów.
Tymczasem przyjrzyjmy się klasyfikacji generalnej po dwóch etapach pustynno-depresyjnych zmagań:
1. Dani Sordo, (Hiszpania/Citroën C4), 2:29.02,9
2. Jari-Matti Latvala (Finlandia/Ford Focus), +8,5
3. Mikko Hirvonen (Finlandia/Ford Focus), +10,4
4. Chris Atkinson (Australia/Subaru Impreza), +2:02,5
5. Urmo Aava (Estonia/Citroën C4), +3:07,2
6. Matthew Wilson (W. Brytania/Ford Focus), +4:56,5
7. Henning Solberg (Norwegia/Ford Focus), +5:10,9
8. Federico Villagra (Argentyna/Ford Focus), +6:56,3
9. Khalid Al-Qassimi (ZEA/Ford Focus), +7:10,5
10. Gianluigi Galli (Włochy/Ford Focus), +11:29,7
Grzegorz Różycki
Najnowsze komentarze