Kiepskie czasy Witalija Pietrowa nie pozwalały mieć nadziei na punkty Rosjanina we włoskim wyścigu. Szanse te zmniejszyła jeszcze kara nałożona na kierowcę Renault za przyblokowanie Timo Glocka w sesji kwalifikacyjnej. Glock był akurat ba mierzonym okrążeniu, gdy z depo wyjechał Pietrow. Niemiec musiał hamować, a sędziowie ukarali Rosjanina relegacją o pięć pól startowych do tyłu. W Efekcie Pietrow startował z dwudziestego pola, co praktycznie pozbawiło go szans na punkty w dzisiejszym wyścigu. I nieważne, że w Spa coś takiego się wydarzyło – we Włoszech tylko niepoprawny optymista mógł liczyć na awans Rosjanina o co najmniej dziesięć pozycji.
Ale wróćmy do wyścigu.
Już na starcie trzy pozycje zyskał Robert Kubica, który świetnie wystartował. Zaraz potem awansował o jeszcze jedno oczko, gdy swój bolid uszkodził w kontakcie z Ferrari Felipe Massy Lewis Hamilton. To była jednak wina kierowcy McLarena, więc sprawiedliwości stało się zadość.
Szybko awansował także Witalij Pietrow, który na drugim okrążeniu jechał już jako piętnasty.
Robert Kubica odpierał delikatne ataki jadącego za nim Hulkenberga, który jednak bardziej, niż atakiem, musiał się przejmować tym, że za nim jechały dwa bolidy Red Bull-Renault i Niemiec starał się nie dopuścić do stracenia własnej pozycji.
Polak nie miał też wielkich szans na dogonienie Nico Rosberga, który utrzymywał przez długi dystans czwartą pozycję. Pocieszające było to, ze tempo Renault było podobne do osiągów Mercedesa, a drugi kierowca niemieckiego teamu, słynny Michael Schumacher, jechał pod koniec pierwszej dziesiątki.
Na siedemnastym okrążeniu poprawiła się pozycja Witalija Pietrowa – Rosjanin awansował na miejsce czternaste dzięki temu, ze do alei serwisowej zjechał Jaime Alguersuari. Do poprzedzającego go Liuzziego brakowało jednak Rosjaninowi ok., 7,5 sekundy, jeśli więc nie wydarzy się nic niespodziewanego, to Witalij nie ma co myśleć o punktach.
Chwilę później jednak Pietrow awansował o jeszcze jedno miejsce – do serwisu zjechał dość wcześnie Pedro de la Rosa.
Na dwudziestym pierwszym okrążeniu Sebasian Vettel poinformował swój team, że silnik w jego bolidzie najwyraźniej kończy swój żywot. Zaraz potem Niemiec został wyprzedzony przez drugiego kierowcę Red Bull-Renault, Marka Webbera. Vettel rzeczywiście tracił na każdym okrążeniu, mniej więcej po 2 sekundy. Potencjalna awaria mogłaby ucieszyć Witalija Pietrowa…
Kubica tymczasem zyskał nieco czasu względem Hulkenberga i wciąż z grubsza utrzymywał tempo Rosberga.
W połowie wyścigu Vettel w dalszym ciągu jechał w wyścigu i jakby się skończyły problemy z silnikiem w bolidzie Niemca. Co najmniej część kibiców zaczęła się w efekcie zastanawiać, czy komunikaty Vettela nie były zawoalowanymi tekstami skutkującymi team orders. Wszak Ferrari zostało za coś takiego ukarane jedynie grzywną finansową, a przecież Webber, po odpadnięciu Hamiltona, miał duże szanse na powrót na pierwszą pozycję w Klasyfikacji Kierowców…
Po trzydziestu okrążeniach Witalij Pietrow zajmował wciąż trzynastą pozycję, ale tracił do Vitantonio Liuzziego niemal 11 sekund, nie miał więc realnych szans, by dogonić Włocha. Ponad 16 sekund za Rosjaninem jechał z kolei Pedro de la Rosa.
Na 34. okrążeniu zjechał na zmianę opon Robert Kubica. Mechanicy przytrzymali go tylko 5,6 sekundy, w efekcie czego Polak wyjechał na dziewiątej pozycji i miał spore szanse na znaczący awans po tym, jak poprzedzający go kierowcy pojawią się w boksach.
Niedługo potem na zmianę opon zjechali Nico Rosberg i Mark Webber. Ten pierwszy powrócił na tor przed Kubicą, ale Webber nie zdołał wyprzedzić Roberta.
W serwisie pojawili się za chwilę Jenson Button i Nico Hulkenbeg i niestety obaj wyjechali przed Polakiem. Za chwilę zresztą Kubica został wyprzedzony jeszcze przez Marka Webbera :-( Jak się więc okazało – mechanicy polskiego kierowcy byli za wolni i Robert Kubica nie uzyska dziś 10 punktów, na jakie długo się zanosiło. Po serii pit-stopów kierowców jadących w czołówce Polak był niestety dopiero ósmy.
W tym samym czasie na dziesiątej pozycji jechał Witalij Pietrow, ale Rosjanin nie pojawił się jeszcze po nowe opony. Podobnie było z Sebastianem Vettelem, czwartym na 42. okrążeniu.
Trzy okrążenia przed metą Markowi Webberowi udało się wyprzedzić Nico Hulkenbegra, który pokazał dziś nie tylko dobre tempo, ale i wiele niesportowych zachowań, w tym kilkakrotnie ścinanie szykan. W tej sytuacji Kubica jechał bezpośrednio za młodym Niemcem i mieliśmy nadzieję, że Polak zdąży go jeszcze wyprzedzić.
W tym samym momencie na zmianę opon zjechał wreszcie Witalij Pietrow i stracił punktowaną pozycję – spadł na miejsce trzynaste.
Przed samym końcem wyścigu po nowe opony pojawił się też Sebastian Vettel. Musiał to zrobić, aby nie złamać regulaminu, ale dzięki temu utrzymał czwarte miejsce w wyścigu, zdołał bowiem wyjechać przed Nico Rosbergiem.
A tak przedstawiają się wyniki Grand Prix Włoch:
1. Fernando Alonso, Ferrari,
2. Jenson Button, McLaren-Mercedes, +2,938
3. Felipe Massa, Ferrari, +4,223
4. Sebastian Vettel, Red Bull-Renault, +28,193
5. Nico Rosberg, Mercedes, +29,942
6. Mark Webber, Red Bull-Renault, +31,276
7. Nico Hulkenberg, Williams-Cosworth, +32,812
8. Robert Kubica, Renault, +34,028
9. Michael Schumacher, Mercedes, +44,948
10. Rubens Barichello, Williams-Cosworth, +1:04,2
11. Sebastien Buemi, Toro Rosso-Ferrari, +1:05,0
12. Vitantonio Liuzzi, Force India-Mercedes, +1:06,1
13. Witalij Pietrow, Renault, 1:18,919
14. Pedro de la Rosa, BMW Sauber-Ferrari, +1 okr.
15. Jaime Alguersuari, Toro Rosso-Ferrari, +1 okr.
16. Adrian Sutil, Force India-Mercedes, +1 okr.
17. Timo Glock, Virgin-Cosworth, +2 okr.
18. Heikki Kovalainen, Lotus Cosworth, +2 okr.
19. Sakon Yamamoto, HRT-Cosworth, +2 okr.
20. Lucas di Grassi, Virgin-Cosworth, +3 okr.
Robert Kubica spadł na ósmą pozycję w Klasyfikacji Kierowców. Traci do Nico Rosberga 4 punkty. Mercedes oddalił się od Renault o kolejnych 8 punktów i ma już 31 oczek więcej, niż ekipa z Enstone.
KG
zdjęcie: Renault F1 Team
Najnowsze komentarze