Grecja kojarzy nam się nie tylko z ostatnim kryzysem, ale przede wszystkim z ciepłem, żeby nie powiedzieć, że z upałem, a poza tym z przyjemnymi plażami, spokojnymi morzami, że o całej historycznej spuściźnie tego kraju nie wspomnę. Tymczasem treningowy odcinek przed grecką rundą WRC odbywał się w deszczu. Wytyczono go na dystansie 6,2 km i najlepszym czasem popisał się na nim Mikko Hirvonen (4:23,0). Odrobinę wolniejsi byli fabryczni kierowcy Forda, Petter Solberg (+0,4) i Jari-Matti Latvala (+1,4). Sebastien Loeb w Citroënie DS3 WRC nie szalał – zadowolił się czasem 4:29,4, co dało mu dziewiąty wynik sesji treningowych. Lepszy był Thierry Neuville (4:26,4), zaś nieco gorszy Nasser Al-Attiyah (4:30,3).
Już w bezdeszczowych warunkach, ale za to z kałużami na trasie, odbył się odcinek kwalifikacyjny. Tym razem najszybszy był Petter Solberg, zwycięzca greckiego klasyka sprzed ośmiu lat. Norweg uzyskał czas 4:11,9 i o 0,1 sekundy pokonał swojego zespołowego kolegę. Trzeci, ze stratą 0,8 sekundy, był Loeb. Mikko Hirvonen stracił do Solberga 2,1 sekundy (piąty czas) i wyprzedził o 2,2 sekundy szóstego w wynikach Thierry’ego Neuville’a. Al-Attiyah był dziesiąty (4:19,1).
W efekcie to Solberg wybierał pozycję startową jako pierwszy i zdecydował się na ostatnią z możliwych, trzynastą. Loeb postanowił ruszać jako jedenasty, a Hirvonen, jako dziewiąty.
A późnym popołudniem rozpoczęło się prawdziwe ściganie…
OS1 – Kineta (25,24 km)
A rozpoczęło się najdłuższym w całej tegorocznej edycji Acropolis Rally odcinkiem wytyczonym na dystansie przeszło 25 km. To może niedużo, zwłaszcza po paru poprzednich rundach, ale jak na greckie szutry, kamieniste i zdradliwe, dystans mógł się okazać morderczy.
Pierwszym liderem rajdu został Jari-Matti Latvala, co świadczy o tym, że wciąż jeszcze nie wyzbył się swojego porywczego charakteru. Pisał o tym w „Magazynie Rajdowym WRC” Redaktor Garbarz. I choć tego numeru już w sklepach nie znajdziecie, bo zastąpiony został kolejnym wydaniem, to nie da się ukryć, że Naczelny „WRC” miał rację.
Nieco większa rozwaga cechowała Sebastiena Loeba. On dobrze wie, że Grecji trzeba wiedzieć, kiedy nieco odpuścić, a wyniki z pojedynczych odcinków wcale nie muszą świadczyć o dyspozycji kierowcy. Loeb więc nie jechał na 100%, wolał oddać Latvali 2,8 sekundy i przyczaić się to ataku wtedy, gdy będzie to najsensowniejsze.
Trzeci czas odcinka wywalczył Mikko Hirvonen (+7,1), jak zwykle solidny i rozważny, jak na zimnokrwistego Fina przystało. Mikko nie był przekonany, czy ma dobrze ustawiony samochód, ale jak widać po wynikach, było całkiem nieźle. To warunki nie do końca Finowi odpowiadały – było mokro i ślisko.
Thierry Neuville wbił się do dziewiątki (+37,8), zaś drugą dziesiątkę otworzył Nasser Al-Attiyah. Wygląda na to, że nie spełni się marzenie Katarczyka o pierwszej piątce, przynajmniej sądząc po tym, jak wyglądały kolejne odcinki pierwszego etapu.
OS2 – Aghia Marina (13,80 km)
Piątek rozpoczął się krótkim odcinkiem Agia Marina, który zapisał na swoje konto Jari-Matti Latvala. Widzieliśmy już takie początki w wykonaniu tego kierowcy, więc patrzyliśmy na wyniki dziwnie spokojni ;-) Tym bardziej, że Loeb wciąż trzymał rękę na pulsie – stracił 0,4 sekundy do Fina.
Mikko Hirvonen uległ tym razem Petterowi Solbergowi (tylko o 0,6 sekundy) i osiągnął metę 3,3 sekundy za dawnym zespołowym kolegą.
Thierry Neuville, który w Nowej Zelandii pojedzie za Nassera Al-Attiyaha (Katarczyk będzie wówczas na Igrzyskach Olimpijskich), zakończył drugą próbę Rajdu Grecji z dziesiątym czasem (+26,8), znów dwa oczka przed arabskim kolegą (+32,9). Belg zaliczył piruet, co – jak sam oceniał – kosztowało go jakieś 6-7 sekund.
OS3 – Thiva 1 (23,60 km)
Czołową trójkę na mecie trzeciej próby (Latvala, Loeb, Solberg) dzieliły odstępy 0,1 sekundy. Czwarty w wynikach Mikko Hirvonen stracił do zwycięzcy nieco więcej (3,9 sekundy), ale finiszował z kapciem z przodu.
Podobnie, jak Fin, tak i Thierry Neuville obuł swojego Citroëna niezgodnie z polskimi przepisami ;-) Obaj założyli w przeciwległych narożnikach samochodu opony miękkie i twarde, co w przypadku Belga zaowocowało siódmym czasem (+23,6).
Z ogumieniem nie eksperymentował zaś Nasser – twarde opony zapewniły niezłą przyczepność, zwłaszcza pod koniec odcinka, i w efekcie Katarczyk finiszował z dziesiątym czasem (+35,8)
OS4 – Elikonas 1 (19,89 km)
Latvala spadł z pozycji lidera klasyfikacji generalnej już na trzecim dzisiejszym odcinku. Nie, tym razem nie wypadł z trasy, w nic też nie przydzwonił ;-) Utknął w błocie! W efekcie na mecie Elikonas 1 najlepszy był Petter Solberg, który o 9,7 sekundy pokonał Sebastiena Loeba i Mikko Hirvonena, którzy uzyskali jednakowy czas. Mimo tej straty do Solberga, ośmiokrotny Mistrz Świata objął prowadzenie w rajdzie.
Neuville finiszował z ósmym czasem (+30,1), tym razem cztery oczka przed Al-Attiyahem (+49,4).
OS5 – Bauxites 1 (23,17 km)
Citroën zaliczył dublet na Bauxites 1 – Hirvonen o 1,1 sekundy pokonał Loeba i odrobił 5,3 sekundy ze strat do Pettera Solberga, tym razem trzeciego na mecie.
Neuville ponownie był ósmy (+26,4), trzy oczka przed Al-Attiyahem (+40,7). W Citroënie Belga dokonano zmian w ustawienia dyferencjału i teraz Thierry’emu jechało się lepiej.
OS6 – Drossohori (22,00 km)
Również na mecie Bauxites 1 dwa najlepsze czasy należały do Citroënów. Wygrał Loeb, umacniający się na prowadzeniu, a drugie miejsce dość niespodziewanie wywalczył Thierry Neuville, który wprawdzie nie zyskał pozycji w generalce (był ósmy), ale zbliżył się trochę do zajmującego siódme miejsce Otta Tänaka.
Trzeci był Latvala, który tracił już do Loeba 10,1 sekundy, a 0,7 sekundy za Finem finiszował Mikko Hirvonen, znów trzeci w łącznych wynikach, dzięki pokonaniu o 3 sekundy Pettera Solberga, który złapał kapcia.
Nasser Al-Attiyah tym razem był dziewiąty (+12,7) i na szczęście jakoś sobie radził nie słysząc komend pilota. Okazało się bowiem, że uszkodzeniu uległ kask Giovanniego Bernacchiniego i nie działał interkom.
OS7 – Bauxites 2 (23,17 km)
Po serwisowej przerwie załogi powróciły na Bauxites, który zapisał na swoje konto Jari-Matti Latvala. Sebastien Loeb wciąż jednak kontrolował sytuację, oddając Finowi tylko 0,7 sekundy. Petter Solberg, trzeci w wynikach (+3,5) odrobił 2,8 sekundy straty do Mikko Hirvonena i po tej próbie Skandynawów dzieliła już tylko sekunda. Fin nie był zadowolony z tylnej części samochodu, ale najwyraźniej nic złego się z DS3 nie działo.
Thierry Neuville najwyraźniej lepiej się czuł z nowymi ustawieniami dyferencjału Citroëna DS3 WRC, bo belgijski kierowca ukończył Bauxites z szóstym czasem (+18,4), a dzięki problemom Jewgienija Nowikowa i Otta Tänaka awansował do czołowej szóstki w generalce!
Nasser Al-Attiyah nareszcie uporał się dość wyraźnie z Sebastienem Ogierem i awansował na dziewiąte miejsce w łącznej klasyfikacji kończąc Bauxites z siódmym czasem (+28,2). Katarczykowi pomogło najwyraźniej usztywnienie zawieszenia Citroëna.
OS8 – Elikonas 2 (19,89 km)
Przedostatnią próbę dnia zapisał na swoje konto Petter Solberg, szybszy od Sebastiena Loeba o 0,3 sekundy, ale aż o 8,8 sekundy lepszy od Mikko Hirvonena. Tym samym Mr Hollywood wbił się do czołowej trójki klasyfikacji generalnej, 9,1 sekundy za Latvalą i 19,3 sekundy za liderującym Loebem.
Hirvonen był na Elikonas 2 czwarty, dwa oczka przed Neuvillem (+18,6), który stwierdził, że uszkodzeniu uległ któryś z elementów przekazania napędu.
Al-Attiyah tym razem finiszował z dziewiątym czasem (+33,1) i oddał Ogierowi 2,1 sekundy. W Citroënie Katarczyka opony kończyły swój żywot.
OS9 – Thiva 2 (23,60 km)
Thiva 2 przyniosła pecha wielu załogom, w tym także jadącym Citroënami. Oponę przebił Mikko Hirvonen, który jadąc w kurzu nie zdołał utrzymać właściwej linii na drodze i złapał kapcia wyjeżdżając nieco na zewnętrzną krawędź odcinka. Z kurzem zmagał się także Sebastien Loeb, który na szczęście uniknął większych problemów i zakończył etap na pozycji lidera klasyfikacji generalnej, choć z niewielką przewagą nad rywalami.
Półoś odmówiła współpracy Thierry’emu Neuville’owi – Belg musiał się zatrzymać na próbie, żeby połatać samochód, stracił nieco ponad 5 minut i wypadł poza punktowaną dziesiątkę.
Nasser Al-Attiyah był na mecie Thivy szósty (+29,3) i kończył etap na siódmym miejscu klasyfikacji generalnej, z nieco tylko ponad 10-sekundową stratą do Martina Prokopa.
I na koniec czołówka klasyfikacji generalnej po pierwszym etapie Rajdu Grecji:
1. Sebastien Loeb, Citroën DS3 WRC, 2:14:01,3
2. Jari-Matti Latvala, Ford Fiesta WRC, +0:00:06,5
3. Petter Solberg, Ford Fiesta WRC, +0:00:17,7
4. Mikko Hirvonen, Citroën DS3 WRC, +0:00:49,6
5. Jewgienij Nowikow, Ford Fiesta WRC, +0:03:54,9
6. Martin Prokop, Ford Fiesta WRC, +0:04:46,7
7. Nasser Al-Attiyah, Citroën DS3 WRC, +0:04:56,9
8. Mads Østberg, Ford Fiesta WRC, +0:05:14,6
9. Sebastien Ogier, Škoda Fabia S2000, +0:05:27,2
10. Andreas Mikelsen, Škoda Fabia S2000, +0:06:31,0
11. Thierry Neuville, Citroën DS3 WRC, +0:07:48,7
KG
zdjęcia: Citroën Racing
Najnowsze komentarze