Citroën eC3 pojawi się już za miesiąc w salonach sprzedaży. Jego cena jest zaskująco niska jak na samochód elektryczny, jednak tylko w warunkach europejskich. Auto produkowane jest bowiem w Indiach a koszty pracy są tutaj dużo niższe niż na Starym Kontynencie.
Citroën eC3 to pomysł marki na elektryfikację gamy w Indiach. Tamtejszy rząd robi bardzo wiele w celu zwiększenia ilości pojazdów elektrycznych, jednak niski poziom zamożności społeczeństwa nie pozwala na gwałtowne zmiany w tym względzie. Rynek motoryzacyjny to głównie rowery i motocykle a także najtańsze samochody. Przeciętny przychód mieszkańca Indii wynosił w 2022 r. około 1100 zł.
Citroën eC3 jest miejskim samochodem elektrycznym, którego premiera spodziewana w okolicach 15 lutego. Koncern Stellantis rozważa, wzorem Renault, możliwość eksportu tego auta do Europy. Niskie koszty produkcji w Indiach pozwoliłyby z jednej strony zaproponować konkurencyjną cenę, zapewne na poziomie około 100.000 zł, co miałoby by wpływ na marżę, z drugiej zaś sprzedaż eC3 obniżyłaby opłaty za emisję CO2. Carlos Tavares, jako finansista, doskonale rozumie wartość tego typu projektu dla koncernu.
W Europie sprzedawana jest obecnie poprzednia generacja C3 a oczekiwania europejskich klientów względem jakości materiałów i wykonania są jednak nieco inne, niż w Indiach. Czy Tavares zdecyduje się na wprowadzenie eC3? Trudno powiedzieć – takie przecieki jednak się pojawiły.
Nowe samochody Citroën dostępne od ręki. Sprawdź teraz
Auto ma silnik o mocy 57 KM oraz akumulator 29,2 kWh, zapewniający zasięg około 300 kilometrów. Przy zachowaniu niskiej ceny mogłoby skutecznie konkurować z Dacią Spring, która tylko w 2022 r. znalazła ponad 40 tysięcy klientów. Biorąc pod uwagę płytką niszę EV w Indiach mogłoby to by być ciekawe rozwiązanie dla Citroëna, borykającego się ze spadkiem sprzedaży.
Najnowsze komentarze