Hiszpańska firma Telefónica obchodzi w tym roku swoje 100-lecie. To niesamowita historia ludzi służących społeczeństwu poprzez technologię, która ma wiele wyjątkowych momentów, w których brał udział także Citroën.
„Nie wystarczyło wdrożyć najlepszą sieć, trzeba było też o nią zadbać. Utrzymanie zewnętrznego zakładu zawsze było jedną z mocnych stron firmy Telefónica. Siła zespołu technicznego i operacyjnego, najlepszy przykład znajomości branży i zaangażowania. Prawdziwi zaangażowani ludzie, oddani zapewnieniu, że łączność nigdy nie zostanie przerwana. Praca w Telefónica była czymś więcej niż pracą, byli misją.” – opowiada prezes firmy.
Zobacz: nowe samochody Citroën – promocje i wyprzedaże
„Przez wiele lat pojazdami, którymi technicy poruszali się po wioskach i górach, były samochody dostawcze Citroën Dyane. W kolorze grafitowym, z prostym napisem „Telefony”, solidne, niezawodne i wytrzymałe jak technicy, którzy nimi podróżowali. Nie było żadnego rowu, błota ani burzy, które mogłyby ich powstrzymać. Pracownicy Telefóniki wciąż pamiętają, jak odnosili się do tej niezawodnej furgonetki: nazywali ją „kozą”, bo taka właśnie była, zwinna, potrafiła wspiąć się wszędzie. „Kozy” jeździły w górę i w dół po polnych, wiejskich drogach„.
Zobacz: Testy aut marki Citroën. Pomiary, spalanie, opinie
„Pewnego razu zespół serwisowy dostał zgłoszenie o awarii w odległej miejscowości w górach. Pracownicy założyli łańcuchy na „kozę”, aby móc przejechać oblodzoną drogą. Po naprawie usterki nikt już nie pamiętał o ich usunięciu. Przypomnieli sobie o tym dopiero wtedy, gdy przejechali wiele kilometrów.” – relacjonuje.
Najnowsze komentarze