Citroen poważnie obawia się wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Wszystko z powodu braku uzgodnień w zakresie zasad wyjścia. Nie wiadomo jakie będą stawki podatkowe, zasady wysyłania towarów do Wielkiej Brytanii oraz sprowadzania ich do Unii. Anglia to szósty pod względem wielkości rynek dla marki – mówiła na targach w Genewie Linda Jackson, szefowa marki.
Powody do obaw mają więc zarówno klienci jak i cały biznes motoryzacyjny – dealerzy i warsztaty. Wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej wpłynie niewątpliwie na ceny i dostępność samochodów oraz części zamiennych. Zarzucone zostaną pracę nad integracją systemu drogowego. W szerszym ujęciu to także zła wiadomość dla całej branży transportowej.
Citroen – według słów Lindy Jackson – jest przygotowany na różne scenariusze rozwoju sytuacji, ale jest zmuszony czekać na rozwój wypadków. Nikt nie wie z całą pewnością, co się może wydarzyć. Najbardziej prawdopodobny scenariusz obejmuje opóźnienie wyjścia z Unii, chociaż nie brakuje głosów o możliwości powrotu do rozmów o pozostaniu kraju w ramach struktur europejskich.
Najnowsze komentarze