Dacia musi zatrzymać produkcję w fabryce w Rumunii. Zaplanowane postoje są związane z kłopotami z półprzewodnikami. Spowoduje to nieznaczne opóźnienia dostaw zamówionych samochodów.
Zapewnienie ciągłości produkcji w przemyśle motoryzacyjnym nie jest takie łatwe, jak by się to mogło wydawać. Samochody wymagają ogromnych ilości elektroniki, ale na rynku wciąż występują jej niedobory. W tej sytuacji nieuchronne są przerwy w działaniu fabryk i taka sytuacja będzie miała miejsce w Dacii w Rumunii.
Na liniach fabrycznych powstają tam takie modele jak Duster, Jogger i Sandero Stepway. Jednak z uwagi na brak elementów elektronicznych Dacia zawiesi produkcję w dniu 30 czerwca. Pracownicy, którzy pozostaną w domu, otrzymają 85% wynagrodzenia i talony na posiłki – poinformował producent.
Zawieszenie produkcji będzie dotyczyło tylko części wydziałów: konserwacja, części zamienne, projekty CKD, przygotowanie i dostawa samochodów do klientów nie będą pracować. Pozostałe wydziały będą funkcjonować normalnie lub w ograniczonym wymiarze czasu. W zależności od wydziału, przerwa potrwa od kilku do kilunastu dni.
W efekcie dostawy nowych samochodów mogą być nieznacznie opóźnione. Wcześniej zdarzało się, że auta wyjeżdżały z fabryki bez niektórych elementów, takich jak np. radio z nawigacją, które później były montowane przez serwisy, już po wydaniu samochodów niecierpliwie oczekującym na nie klientom.
Producent nie ujawnia skali ani rodzaju niedoborów – w przeciętnym aucie wykorzystywanych jest od kilkudziesięciu do kilkuset złożonych układów elektronicznych.
Najnowsze komentarze