Jeśli chodzi o stronę sportową, to także nie było wiele lepiej. Od samego początku z kłopotami zdrowotnymi borykał się Romain Grosjean, a Fernando Alosno również nie mógł się wstrzelić z ustawieniami bolidu. Dobrze, że Hiszpan błysnął formą w czasie kwalifikacji, kiedy to wywalczył piąte miejsce startowe.
Lepiej szło chłopakom z Red Bull-Renault. Sebastian Vettel otarł się o pole position, a Mark Webber startował do dzisiejszego wyścigu z czwartego pola.
Start wyścigu przebiegł w miarę spokojnie, jednak już po trzech okrążeniach pech dopadł młodszego z zawodników zespołu Renault – Romaina Grosjeana. W bolidzie doszło do awarii systemu hamulcowego i musiał on zjechać do boksów, po czym już nie pojawił się na torze.
Całkiem nieźle szło za to Alonso. Hiszpan utrzymał swoją pozycję startową, a co więcej, po wyjeździe na tor samochodu bezpieczeństwa zdołał wskoczyć na czwarte miejsce.
Jedną pozycję na starcie stracił Sebastian Vettel z Red Bulla. W dalszej fazie wyścigu młody
Niemiec jechał jednak jak w transie cały czas zbliżając się do prowadzącego Lewisa Hamiltona. Niestety, podczas zjazdu na swoje drugie tankowanie Vettel przekroczył dozwoloną prędkość w pit lane, za co został ukarany dodatkowym przejazdem przez aleję serwisową. W międzyczasie od jego bolidu RB5 odpadło prawe wsteczne lusterko. Szczęśliwie Sebastian nie poniósł wielkich strat i dowiózł do mety czwarte miejsce.
Z błędu i pecha Vettela skorzystał Fernando Alonso. Hiszpan, kiedy tylko zwęszył szansę na dobry wynik, narzucił szaleńcze tempo, czego efektem było ukończenie wyścigu na najniższym stopniu podium! Jednocześnie Fernando jest autorem najszybszego okrążenia w całym wyścigu. Warto przy tym podkreślić, że wszystko odbyło się podczas czystej, sportowej walki na torze.
Warto jednakże przytoczyć – za portalem Autoklub.pl – słowa Fernando Alonso wypowiedziane po wyścigu: „Zespół był fantastyczny. Przez cały sezon mieliśmy fantastyczny team. Mechanicy i inżynierowie, wszyscy w fabryce wykonali maksimum i czasem osiągaliśmy dobre wyniki, a czasami mieliśmy trochę pecha. To podium nadeszło w szczególnej chwili, po tym co się wydarzyło… Dla teamu był to trudny okres. Teraz zostawiliśmy to za sobą i koncentrujemy się na pozostałych wyścigach. Dedykuję to podium Flavio. On jest w domu, ale stanowi część naszego dzisiejszego sukcesu.”
Ogromnego pecha w dzisiejszym wyścigu miał drugi z zawodników Red Bull-Renault, Mark Webber. Australijczyk jechał dobry wyścig, plasując się w okolicach szóstego miejsca. Niestety, w jego bolidzie zawiódł układ hamulcowy. Kiedy wydawało się, że podczas pit-stopu mechanicy uporali się z problemem, na jednym z dohamowań w aucie Marka eksplodowała tarcza hamulcowa. Skończyło się piruetem i uderzeniem tyłem w bandę. Pod koniec wyścigu zresztą większość z kierowców miała problemy z hamulcami. Nie od dziś wiadomo, że tor Marina Bay jest niezwykle wymagający pod względem hamulców. Mnogość zakrętów i krótkie proste sprawiają, iż tarcze i klocki poddawane są niesamowitemu obciążeniu. Jak widać, zespół Red Bull musi jeszcze popracować na tymi częściami bolidu.
Jeden punkt wywiózł z Singapuru Robert Kubica. Polak sporo stracił na wyjeździe samochodu bezpieczeństwa, jednak biorąc pod uwagę formę jego zespołu z początku sezonu, możemy być zadowoleni z dzisiejszego rezultatu.
Nie wiemy natomiast, jaka przyszłość czeka zespół Renault. Mówi się nawet o sprzedaży całej infrastruktury. Zobaczymy, co przyniesie czas. Miejmy jednak nadzieję, że koncern Renault nie opuści królowej sportów motorowych.
Niepewni dalszych losów francusko-angielskiego teamu pozostawiamy Was z wynikami dzisiejszego Grand Prix oraz klasyfikacjami kierowców i konstruktorów:
Grand Prix Singapuru:
1. Lewis Hamilton (W. Brytania/McLaren-Mercedes) 1:56.06,337
2. Timo Glock (Niemcy/Toyota), +0:00:09,634 s
3. Fernando Alonso (Hiszpania/Renault), +0:00:16,624
4. Sebastian Vettel (Niemcy/Red-Bull), +0:00:20,261
5. Jenson Button (W. Brytania/Brawn GP), +0:00:30,015
6. Rubens Barrichello (Brazylia/Brawn GP), +0:00:31,858
7. Heikki Kovalainen (Finlandia/McLaren-Mercedes), +0:00:36,157
8. Robert Kubica (Polska/BMW-Sauber), +0:00:55,054
9. Kazuki Nakajima (Japonia/Williams), +0:00:56,054
10. Kimi Räikkönen (Finlandia/Ferrari), +0:00:58,892
11. Nico Rosberg (Niemcy/Williams), +0:00:59,777
12. Jarno Trulli (Włochy/Toyota), +0:01:13,009
13. Giancarlo Fisichella (Włochy/Ferrari), +0:01:19,890
14. Vitantonio Liuzzi (Włochy/Force India), +0:01:33,502
Klasyfikacja kierowców:
1. Jenson Button (W. Brytania/Brawn GP) – 84 pkt.
2. Rubens Barrichello (Brazylia/Brawn GP) – 69 pkt.
3. Sebastian Vettel (Niemcy/Red-Bull) – 59 pkt.
4. Mark Webber (Australia/Red-Bull) – 51,5 pkt.
5. Kimi Räikkönen (Finlandia/Ferrari) – 40 pkt.
6. Lewis Hamilton (W. Brytania/McLaren-Mercedes) – 37 pkt.
7. Nico Rosberg (Niemcy/Williams) – 30,5 pkt.
8. Fernando Alonso (Hiszpania/Renault) – 26 pkt.
9. Timo Glock (Niemcy/Toyota) – 24 pkt.
10. Jarno Trulli (Włochy/Toyota) – 22,5 pkt.
11. Felipe Massa (Brazylia/Ferrari) – 22 pkt.
12. Heikki Kovalainen (Finlandia/McLaren-Mercedes) – 22 pkt.
13. Nick Heidfeld (Niemcy/BMW-Sauber) – 12 pkt.
14. Robert Kubica (Polska/BMW-Sauber) – 9 pkt.
15. Giancarlo Fisichella (Włochy/Force India) – 8 pkt.
16. Adrian Sutil (Niemcy/Force India) – 5 pkt.
17. Sebastien Buemi (Szwajcaria/Toro-Rosso) – 3 pkt.
18. Sebastien Bourdais (Francja/Toro-Rosso) – 2 pkt.
Klasyfikacja konstruktorów:
1. Brawn GP – 153 pkt.
2. Red-Bull – 110,5 pkt.
3. Ferrari – 62 pkt.
4. McLaren-Mercedes – 59 pkt.
5. Toyota – 46,5 pkt.
6. Williams – 30,5 pkt.
7. Renault – 26 pkt.
8. BMW-Sauber – 21 pkt.
9. Force India – 13 pkt.
10. Toro-Rosso – 5 pkt.
Grzegorz Różycki
Najnowsze komentarze