Epidemia COVID-19 spowodowała przerwy w produkcji samochodów w fabrykach Renault i Sellantis. Po tradycyjnej wakacyjnej przerwie we Francji wracają one do zwykłego trybu działania.
We Francji znajduje się łącznie 10 fabryk Renault i Stellantis. Produkuje się w nich samochody osobowe oraz dostawcze. W czasie pandemii zdarzały się w nich przerwy w produkcji, najpierw z powodu wykrywania koronawirusa a po pandemii z powodu przerwanych łańcuchów logicznych, m.in. braku półprzewodników oraz innych komponentów i części do produkcji.
Fabryki Renault wracają teraz po wakacyjnej przerwie do normalnego trybu produkcji a przerw już nie powinno być lub będą minimalne. Firmie udało się rozwiązać większość problemów z dostawą części oraz podzespołów a sytuacja wraca do normalności – jak poinformował rzecznik grupy.
W przypadku Stellantis przerwy nie są nadal wykluczone, grupa boryka się z zakupami i przywróceniem procesów dostaw. „Nasze francuskie zakłady produkcyjne wznowiły działalność po wakacjach, nadal w kontekście niedoboru półprzewodników” – poinformował rzeczniczk Stellantis. Grupa ta ocenia, że w ciągu roku sytuacja powinna się całkowicie unormować.
Przerwy w produkcji spowodowały niedobory nowych aut na rynku a w konsekwencji wzrost cen. Zmniejszenie dostaw wpłynęło też – paradoksalnie – na poprawę wyników finanowych producentów, którzy dzięki wyższym cenom zanotowali większe zyski. Dzisiaj sytuacja powoli się normuje.
źródło: Les Echos
Najnowsze komentarze