Jeśli szukasz samochodu, to właśnie teraz jest dobry moment, żeby kupić wymarzone auto. Dlaczego? Szefowie sprzedaży biją się o jak najlepszy wynik, dealerzy chcą sprzedać samochody, które mają u siebie i zrobić roczny plan. Jako kupujący mamy świetną pozycję negocjacyjną. Warto wybrać się do salonu. Gdy możesz sobie pozwolić na zakup nowego auta, to grudzień jest najlepszym miesiącem do zakupu samochodów.
Dlaczego? Zdradzamy tajniki grudniowej sprzedaży aut:
1. Szefowie sprzedaży marek muszą się wykazać!
Koniec roku to bardzo trudny czas dla sprzedawania samochodów. O nasze pieniądze konkurują świąteczne wydatki a więc przede wszystkim prezenty. Niektóre firmy generują w grudniu 40% swoich obrotów a w motoryzacji raczej posucha. W każdej marce pracuje ktoś taki jak szef sprzedaży. Ma on plany sprzedażowe, czyli plany ile musi dana marka sprzedać samochodów w danym roku. Na koniec roku dopycha się sprzedaż, aby zamknąć te plany i zdobyć sprzedażową premię. A czasami zachować stanowisko. Z tego wynikają ciekawe pomysły na promocje.
2. Dealerzy też mają swoje plany i trochę aut na placu
Firmy, które spzedają samochody – czyli dealerzy – też mają swoje plany sprzedażowe. Jedną z zasad współpracy, określonych w umowie między dealerem a importerem, jest ilość sprzedanych samochodów. Najczęściej rozlicza się to w ujęciu kwartalnym, czasem rocznym. Tak samo jak szefowie sprzedaży, tak i dealerzy, mają sporo powodów, by szybko sprzedać samochody. Proponują więc dodatkowe, indywidualne korzyści, by ten plan zrobić. Jaki z tego wniosek? Szukajc samochodu warto obdzwonić przynajmniej kilku dealerów, ponieważ jest szansa, że trafimy na takiego, który tej sprzedaży potrzebuje bardziej. Czasem opłaca się jechać po samochód gdzieś dalej, do mniejszej miejscowości.
3. Polskie zwyczaje rocznikowe czyli rok produkcji ma znaczenie
Wszyscy producenci samochodów muszą uwzględniać w Polsce rok produkcji. Tak się utarło – i już! Dlatego wszystkim sprzedawcom zależy na wypchnięciu już wyprodukowanego auta przed końcem roku. Auto wyprodukowane w 2012 roku, w roku 2013 automatycznie traci na wartości od kilku do kilkunastu procent. Tak działa presja rynku. Wytrawni kupujący o tym wiedzą i cisną sprzedawcę o wymarzony samochód pod sam koniec grudnia. Wtedy jest szansa, że sprzedawca jest zrezygnowany i wymęczony i zrobi wiele, aby sprzedać samochód.
Jak negocjować zakup samochodu?
Nie będziemy pisać teraz o tym co można negocjować, bo to temat na oddzielny artykuł, ale poradzimy jak to robić.
Są trzy proste metody, które każdy może zastosować.
Spróbuj – a przekonasz się, jak to działa (nie tylko dla samochodów!)
1. Ubiór i samochód ma znaczenie :-)
Przyjdź do salonu ubrany skromnie, nie popisuj się swoją najnowszą komórką, udawaj osobę, która nie ma pieniędzy. Nie przyjeżdżaj drogim autem (Albo zostaw je z dala od salonu). Zapomnij o ubraniu typu garnitur. Musisz się – optycznie! – prezentować skromnie i biednie. Co trzecie słowo podkreślaj, że jest to dla Ciebie ogromny wydatek i nie wiesz, czy możesz sobie pozwolić. Wygląd ma ogromne znaczenie.
2. Nie słuchaj argumentów sprzedawcy.
Sprzedawca będzie stosował wiele trików, które mają sprawić, by przekonać Cię do jego wizji zakupu samochodu. Do jego wersji, silnika, wyposażenia. Tych technik jest bardzo dużo, ale istnieje prosta metoda poradzenia sobie z nimi. Nie słuchaj co mówi sprzedawca. On musi słuchać Ciebie, a Ty nie musisz słuchać tego co on mówi. Nie chodzi oczywiście o to, aby być niegrzecznym. Przyjmij po prostu, że informacje, przekazywane przez sprzedawcę są – niekiedy!- przefiltrowane przez jego potrzeby.
Skup się na swoich celach i dąż do jego osiągnięcia.
3. Na koniec zamęcz go tym samym pytaniem
Kiedy już na samym końcu dojdziecie do porozumienia, to zadaj 10 razy to samo pytanie.
Czy na pewno jest to wszystko, co może mi pan zaproponować.
Po trzecim razie, czyli po trzecim pytaniu, sprzedawca powinien zmięknąć.
Obdzwaniając przynajmniej kilku dealerów, skromnie wyglądając i będąc odpowiednio odpornym, można dostać całkiem dobrą cenę i warunki dostawy.
Najnowsze komentarze