Jaki olej wybrać do silnika PureTech, HDi, dCi czy TCE? Czy droższy znaczy lepszy? Czy olej 0W-20 to woda? Na te oraz inne pytania odpowiadają specjaliści z francuskiej firmy YACCO, produkującej najwyższej jakości oleje silnikowe. Materiał jest obszerny, ale warto go przeczytać do końca.
Olej do silnika ma dużo większe znacznie dla żywotności i osiągów, niż powszechnie się wydaje. Odpowiednio dobrany pomoże chronić pasek w silniku 1.2 PureTech, zmniejszy też niekorzystne zjawiska, występujące wewnątrz jednostki napędowej.
Co to jest lepkość oleju i czym się różni od jego gęstości?
Lepkość i gęstość oleju to najczęściej mylone ze sobą dwa pojęcia w kontekście olejów silnikowych, które nie mają ze sobą zbyt wiele wspólnego.
Lepkość oleju YACCO odzwierciedla jego opór przepływu. Wysoka lepkość tworzy grubą warstwę oddzielającą części ruchome i tym samym zwiększa ochronę części mechanicznych. Niższa lepkość zmniejsza tarcie, a tym samym pomaga zaoszczędzić energię zużywaną na dany ruch. Lepkość jest często określana jako stopnie lub klasy określone w normach. Dlatego klasy ISO VG są szeroko stosowane w przemyśle, a klasy SAE w sektorze motoryzacyjnym. Oleje YACCO nie stanowią wyjątku od reguły: stopień lepkości prezentowanego smaru jest podany na każdej karcie technicznej produktu.
Gęstość natomiast jest określeniem ciężaru właściwego oleju i podaje się ją w kg/m3
Olej 0W-20 czy 10W-40 – jaką lepkość wybrać i co ona oznacza?
Często słyszy się, że np. do samochodów z przebiegiem powyżej 200tys km należy zastosować olej 10W-40 a powyżej 250tys km zmienić już olej na 15W-40. Czy to prawda?
Odpowiadamy – NIE! – tego typu rady/praktyki to naleciałości fachowców sprzed kilkudziesięciu lat, kiedy motoryzacja była na całkiem innym etapie a ówczesne konstrukcje silników pozwalały na tego typu zabiegi. W dzisiejszych czasach, kiedy technologia tworzenia silników jest znacznie bardziej rozwinięta, tworzy się niezwykle precyzyjne i spasowane konstrukcje, które są mocno wysilone a do tego muszą spełniać określone nomy emisji spalin, oleje silnikowe pełnią niebywale ważną rolę a ich właściwy dobór do danej jednostki jest kluczowy dla jej prawidłowego działania. Co za tym idzie producenci zazwyczaj nie zostawiają nam wielkiego pola manewru w żonglowaniu lepkością oleju, bo tworzy się je specjalnie pod daną jednostkę by pogodzić wszystkie wymogi i funkcje.
Ale co niosą za sobą oznaczenia na etykiecie oleju? Klasa lepkości w przypadku olejów
silnikowych jest wyrażona zgodnie z normą SAE J300, która obejmuje:
– klasę „zimową” oznaczoną cyfrą przy literze „W” (z j. Ang. Winter) w zakresie od 0W do 25W i oznacza ona lepkość oleju w niskich temperaturach – im niższa klasa „zimowa” (np. 0W) tym łatwiejszy będzie rozruch silnika w niskich temperaturach, olej szybciej rozpłynie się po magistrali co za tym idzie szybciej zacznie chronić wszystkie elementy silnika.
– klasa „letnia” oznaczona cyfrą po literze „W” w zakresie od 8 do 60 i określa ona lepkość oleju po rozgrzaniu silnika – w temperaturze roboczej oleju. Niższa wartość wpływa na zmniejszenie zużycia paliwa, natomiast wyższa zapewnia zwiększoną ochronę silnika. Natomiast nie znaczy to, że jeżeli użyjemy np. oleju o klasie lepkości 60 do silnika, w którym wymagana jest lepkość 30 silnik będzie pracował lepiej – tu trzeba się ściśle trzymać zaleceń producenta, gdyż zastosowanie wyższej lepkości może utrudnić przepływ oleju co doprowadzi do zatarcia.
Prawidłowo dobrany olej oraz regularne interwały wymiany oleju zapewnią wieloletnią ochronę i prawidłowe działanie silnika, niezależnie czy przejechał on 50tyś czy 250tyś km. Firma YACCO dodatkowo wychodzi naprzeciw konsumentom tworząc gamę olejową „LUBE”, w której znajdziemy dedykowane oleje pod konkretną normę producenta OEM. Celem gamy „LUBE” jest stworzenie bezkompromisowego produktu specjalnie pod daną normę, by osiągnąć najlepszy możliwy produkt jednocześnie ułatwiając jego dobór – dla przykładu, oleje stworzone do silników aut grupy PSA (obecnie Stellantis) noszą nazwę LUBE P, dla Renault: LUBE R itd.
Czy olej o lepkości 0W-20 to „woda”?
To kolejna powszechna teoria, która mija się z prawdą. Tak jak opisywaliśmy to w poprzednich punktach, dzisiejsza motoryzacja jest znacznie bardziej skomplikowana i wymagająca niż chociażby 30lat temu. Za rozwojem konstrukcji jednostek napędowych poszła również technologia tworzenia olejów silnikowych by spełnić restrykcyjne normy emisji spalin, zapewniając jednocześnie najlepszą ochronę dla silnika – stąd producenci środków smarnych tworzą formulacje o coraz niższych lepkościach.
Czy to oznacza, że nasze silniki są coraz słabiej chronione przy tak niskiej lepkości? – Nie, jeśli silnik jest opracowany z myślą o oleju 0w20 to taki olej chroni dany silnik lepiej niż 5w50.
Natomiast różne oleje o tej samej lepkości mogą się różnić parametrami w kwestii ochrony.
Zależy to głównie od podejścia producenta oleju, czy chce on jedynie mieć taki olej w swojej gamie tworząc go w dolnej granicy normy czy chce mieć produkt z najwyższej półki. Marka taka jak YACCO, od początku swojego istnienia zawsze stawiała sobie wysoko poprzeczkę kładąc nacisk przede wszystkim na jakość, tworzy oleje zawsze w górnych granicach norm, przy zastosowaniu najwyższej jakości komponentów co udowadnia po dzień dzisiejszy bijąc kolejne rekordy świata.
Ale czy olej typu 0W-20 nawet jeśli pochodzi od topowego producenta będzie w stanie sobie poradzić w wysilonym silniku? – TAK, jeśli producent zezwala na zastosowanie oleju o lepkości 0W-20. Jeśli nie, to może uszkodzić silnik także ten niewysilony.
Obecnie olej silnikowy – jako produkt finalny – składa się z dziesiątek składowych i każda z nich pełni ściśle określoną rolę a ich odpowiedni dobór przekłada się na efektywność pracy oleju. Spośród składowych możemy wyróżnić dwie główne grupy: oleje bazowe i pakiety dodatków. Jeszcze kilkanaście lat temu pakiety dodatków odgrywały marginalną rolę stanowiąc jedynie kilka % oleju jaki możemy znaleźć w butelce. Dzisiaj to już nawet 40% jego objętości. Technolodzy YACCO wraz z własnym działem badań i rozwoju nieustannie pracują nad tym by tworzyć najlepsze możliwe naszym zdaniem produkty wybierając najwyższej jakości bazy olejowe ( w tym PAO i Estry) w połączeniu z najlepszymi dostępnymi pakietami dodatków – to jedyny słuszny przepis na sukces i marka YACCO – będąca pierwszą firmą na świecie, która ustabilizowała olej silnikowy poprzez zastosowanie pakietu dodatków -działa według niego od lat dlatego wybierając nasze oleje możemy być spokojni o swoje silniki.
Poza tym niska lepkość niesie za sobą również korzyści – niższa lepkość to mniejsze opory, mniejsze opory to lżejsza praca już i tak wysilonego silnika a to z kolei wpływa na paliwooszczędność.
Normy OEM – czy każdy olej spełniający daną normę jest taki sam?
Wybierając olej do swojego auta należy się kierować wytycznymi podanymi przez producenta auta. Jak już tłumaczyliśmy wyżej, jedną z wytycznych jest lepkość oleju ale to nie znaczy, że olej 5W-30 do Volkswagena będzie taki sam jak 5W-30 do Peugeota. Na co zatem zwrócić jeszcze uwagę? Na normę, jaką producent OEM rekomenduje. Większość producentów samochodów ma swoje specyficzne wytyczne, jakie olej musi spełnić by zapewnić prawidłowe działanie ich jednostki napędowej i norm emisji spalin, które określają właśnie w danej normie. Wraz z rozwojem danej jednostki, powstaniu nowego silnika lub nowej normy emisji spalin pojawiają się również nowe normy olejowe.
Mimo, że silnik spalinowy jako taki z założenia ma taką samą specyfikę działania to jednak konstrukcyjnie często znacząco się od siebie różnią – dlatego też potrzebują różnych olejów, spełniających różne normy.
Czy zatem każdy olej spełniający daną normę będzie taki sam? – Zdecydowanie NIE!
Norma OEM jaką oleje muszą spełniać by zostać dopuszczone do stosowania w danym silniku to jedynie wytyczne MINIMUM parametrów jakie trzeba osiągnąć, zazwyczaj są to „widełki od – do”, można stworzyć tani olej spełniający minimalne wartości normy lub porządny olej w górnej granicy normy – więc nie każdy olej jest taki sam.
Skąd ceny olejów? Jakość kosztuje
Na rynku mamy oleje, które kosztują 150zł za 5L a są też takie, które spełniają tą samą normę a kosztują 2x tyle – więc czy warto dopłacić? Z czego wynika różnica w cenie?Jakość kosztuje. Tak, jakość kosztuje i tym stwierdzeniem można najszybciej odpowiedzieć na to pytanie. Tak samo jak przy wyborze auta – za lepiej wyposażony egzemplarz zapłacimy więcej ale w zamian zyskujemy lepszą jakość wykonania, wyższe parametry, większy komfort podróżowania itd. tak samo wybierając droższy olej dostaniemy produkt „wyposażony” w lepszy pakiet dodatków, lepsze bazy, dostaniemy olej stworzony nie w dolnej a w górnej granicy normy, bądź jeśli to możliwe przewyższający daną normę. Olej silnikowy, jak już wiecie, to niebywale skomplikowany produkt, na stworzenie, którego potrzeba doświadczonych technologów, wysokiej jakości sprzętu, nowoczesnego laboratorium by tworzyć i testować własne formulacje oraz wysokiej jakości komponentów. Owszem, formulacje można kupić już gotową, osiągnąć minimum normy stosując tańsze pakiety dodatków czy korzystać z przepracowanych olejów – to wszystko znacząco obniży koszty produkcji, lecz nie daje możliwości stworzenia dobrego produktu.
Dlaczego kupując droższy olej oszczędzamy?
Wybierając droższy olej, oszczędzamy? Czy to możliwe? – Oczywiście, że tak.
Wysokiej jakości olej zapewnia lepszą ochronę silnika i jego podzespołów, co za tym idzie wydłuża ich żywotność poprzez zmniejszenie ich zużycia. Zatem paradoksalnie wydając 50-100zł więcej na olej możemy zaoszczędzić kilkaset a nawet kila tysięcy złotych na kosztownej wymianie podzespołów, czyszczeniu filtra cząstek stałych, czy nawet remoncie silnika. Pamiętajmy, że olej silnikowy mimo swojej ceny jest wciąż najtańszym elementem eksploatacyjnym w naszym silniku od którego tak wiele zależy.
Natomiast nie ma gwarancji że jakaś firma nie będzie chciała sprzedać drogo słabego oleju.
Da się słaby olej sprzedać tanio i drogo, nie da się znakomitego tanio, dlatego też przy wyborze należy zwrócić też uwagę na firmę, na jej historię i osiągnięcia by mieć pewność, że dostaniemy to czego oczekujemy a nie tylko slogan marketingowy.
Mam auto na gwarancji – czy mogę wybrać inny olej niż rekomenduje ASO?
TAK. To, że dany producent rekomenduje daną markę oleju nie jest równoznaczne z koniecznością jej stosowania. Nie zawsze oznacza to też, że jest to najlepszy wybór dla naszego auta. Rekomendacja konkretnej marki olejowej to najczęściej po prostu współpraca marketingowa.
Czy rekomendowany olej można zastąpić każdym innym spełniającym daną normę? – I tak i nie.
Jeśli norma oleju i jego lepkość zgadzają się z tym co zaleca producent możemy taki olej stosować zamiennie jednak podczas awarii w czasie trwania okresu gwarancyjnego ASO może podważyć gwarancję. W takim przypadku najlepiej skorzystać z oleju, dla którego producent OEM wydał oficjalną aprobatę. Co to jest? To dokument wydawany przez producenta silnika / samochodu potwierdzający zgodność z normą, po wcześniejszym zbadaniu oleju. Jest to kosztowne przedsięwzięcie, jednak potwierdza to jakość i parametry oleju i firma taka jak YACCO posiada aprobaty do praktycznie wszystkich najnowszych norm, co oznacza, że można je stosować w trakcie trwania gwarancji bez ryzyka jej utraty.
Dlaczego należy stosować dobre oleje silnikowe?
Powszechnie uważa się, że oleje silnikowe odpowiadają jedynie za smarowanie części ruchomych w silniku, co jest oczywiście prawdą, jednak rola oleju jest znacznie szersza. Oleje silnikowe są głównie stosowane w celu zmniejszenia tarcia i odprowadzenia ciepła. Są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania każdego układu wymagającego smarowania.
Oleje YACCO zostały zaprojektowane w celu zwiększenia zarówno wydajności silnika poprzez zmniejszenie tarcia, jak i trwałości poprzez zmniejszenie zużycia.
Dzięki swoim składnikom detergentowym i dyspergującym, oleje YACCO utrzymują silnik w czystości, aby zapewnić jego prawidłowe funkcjonowanie.
Dodatki przeciwutleniające w olejach YACCO zapewniają również ochronę silnika przed korozją.
Wreszcie, oleje pomagają chłodzić części, których nie można schłodzić płynem chłodzącym.
Te wszystkie elementy sprawiają, że oleje silnikowe odgrywają niezwykle ważną rolę w naszych samochodach a skuteczność z jaką wypełniają swoje zadania determinuje ich jakość.
Czy im więcej PAO i estrów tym lepiej?
Oleje Grupy IV to zdecydowanie najlepsze i zarazem najbardziej wszechstronne w zastosowaniu oleje bazowe, zatem im więcej się ich znajdzie w produkcie finalnym tym lepiej?
– Okazuje się, że nie do końca. Należy pamiętać, że to tylko jedna z wielu składowych i nie sama ilość PAO czyni olej najlepszym możliwym wyborem. Na jakość oleju – jako produktu finalnego – wpływa szereg czynników. Owszem, dla poprawy parametrów danego oleju wskazane jest zastosowanie baz olejowych zawierających Polialfaolefiny bądź Estry ale duży wpływ mają również zastosowane pakiety dodatków, które mogą stanowić nawet 30-40% finalnego produktu i podobnie jak z bazami olejowymi ogromną wagę ma jakość – niekoniecznie ilość – zastosowanych dodatków.
Skupiając się jednak na samym oleju bazowym należy pamiętać, że wiele norm olejowych producentów samochodów wyklucza zastosowanie wyłącznie baz PAO czy Estrów i konieczne jest użycie baz HC lub GTL (grupa olejowa III i III+) i nie jest możliwe stworzenie oleju, który zawiera 100% PAO i jednocześnie spełnia wybrane normy, nie znaczy to jednak, że olej, który nie zawiera 100% PAO nie jest olejem w pełni syntetycznym. Olej 100% syntetyczny może zawierać w sobie bazy grupy III bądź III+, w naszym kraju nie ma jednak jasno określonych przepisów dotyczących tego co możemy nazwać produktem 100% syntetycznym a co nie. Dlatego tutaj znów ogromną wagę odgrywa jakość zastosowanych baz bo wielu producentów ogranicza koszty produkcji stosując jako bazy np przepracowane oleje, które zostały oczyszczone lub niskiej jakości oleje grupy III, inni zaś (jak YACCO) korzystają wyłącznie z najlepszych i zawsze nowych baz co znacząco wpływa na cenę aczkolwiek zawsze ma wymierne rezultaty. Pragnę nadmienić, że oleje YACCO, wykorzystują w swoim składzie również bazy z grupy III++ co dodatkowo podnosi ich jakość.
I na koniec – bazy olejowe, czym są i jak je dzielimy?
Olejem bazowym nazywamy czysty olej, przed dodaniem jakichkolwiek dodatków. Bazy olejowe dzielimy na pięć podstawowych grup i stanowią one podstawę oleju jako takiego (zazwyczaj od 60 do 90%). Oleje silnikowe są zazwyczaj mieszaniną różnych baz kilku grup.
Grupa I – najprostsza baza mineralna otrzymywana w wyniku destylacji ropy naftowej.
Grupa II – to trochę lepsza baza grupy I – poddana dodatkowo procesowi hydrokrakingu, dzięki czemu cechuje się nieco lepszą jakością i żywotnością w porównaniu do Grupy I – bazy Grupy II zazwyczaj stanowią podstawę olejów mineralnych i półsyntetycznych.
Grupa III – to największa grupa baz najczęściej wykorzystywana przy produkcji olejów:
– HC – bazy hydrokrakowane – to najtańsze bazy otrzymywane z ropy naftowej poddanej wielokrotnemu procesowi hydrokrakingu. Oleje tworzone na podstawie tej baz zazwyczaj są opatrzone dopiskami typu: Synthetic Technology, HC, Hydrocrack, HC Synthese.
– GTL – Grupa III+ – bazy otrzymywane z gazu (Gas To Liquids)
– VHVI (Very High Viscosity Index) – najlepsze z baz Grupy III, unikalne w swojej jakości, przewyższają standardowe wskaźniki trzeciej grupy pod względem wskaźnika lepkości, mają znacznie niższą lotność i zawierają kilkakrotnie mniej węglowodorów aromatycznych i siarki. Oleje VHVI nazywane czasem ze względu na swoje znakomite właściwości olejami grupy III++ , choć z fizycznego punktu widzenia należą do grupy III
Grupa IV – syntetyczne bazy PAO (polialfaolefiny) – Powstaje ona wyłącznie w wyniku syntezy chemicznej. Swoją wysoką wartość zawdzięcza obecności nasyconych wiązań chemicznych i uporządkowanej struktury, charakteryzuje się dużo szerszym zakresem temperatur pracy i bardzo wysoką odpornością na bardzo niskie i bardzo wysokie temperatury.
Grupa V – oleje niesklasyfikowane w poprzednich grupach, najpopularniejsze z nich to Estry, cechuje je duża odporność na wysokie temperatury i ścinanie. Często wykorzystywane są w olejach przeznaczonych do motorsportu.
materiał partnera
Najnowsze komentarze