Miało, bo w gruncie rzeczy Carlsson powinien wystartować w jeszcze trzech eliminacjach, na jakie opiewał kontrakt z Kronosem: na Sardynii, w Grecji i Finlandii. No, chyba, że Marc van Dalen znajdzie innego kierowcę dysponującego odpowiednimi pieniędzmi…
Ponieważ do Rajdu Sardynii już niedaleko, spodziewać się należy, iż Carlsson jednak wystartuje we Włoszech. Wystartuje, choć o prawdziwym rajdzie mowy być nie może. Dlaczego? Otóż Kronos, jako Manufacturer Team, zobowiązany jest do wystawienia dwóch kierowców w minimum dziesięciu rajdach w sezonie. Jeśli tego nie zrobi, poniesie konsekwencje finansowe (kara rzędu 225 tysięcy euro!) i nie będzie mógł punktować w dalszej części sezonu.
Marc van Dalen zapowiedział więc występ Carlssona na Sardynii, choć będzie to tylko przejechanie Xsarą linii startowej. Szkoda, że pieniądze odgrywają w tym sporcie aż taką wielką rolę. I że to tak wielkie pieniądze…
KG
Najnowsze komentarze