Olsztyński kierowca zaliczał przerwę spowodowaną kłopotami z przygotowaniem sprzętu. Na szczęście w domowej imprezie uda mu się już wystartować dobrze znanym Peugeotem 206 XS. Na prawym fotelu zasiądzie Daniel Siatkowski.
Rajd Kormoran przez wiele lat gościł w kalendarzu Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski jako jedyna szutrowa impreza. Po przeprowadzce na Mazury Rajdu Polski rozgrywanie Kormorana zostało wstrzymane, lecz brakowało go kibicom i zawodnikom. Rajd został reaktywowany w Braniewie, początkowo jako runda Mistrzostw Okręgu. W tym sezonie zalicza się już do Rajdowego Pucharu Polski.
Maciej Krzyszycha rok temu nie miał sobie równych na trasach tej imprezy w klasyfikacji Mistrzostw Okręgu. Tym razem zmierzy się ze znacznie mocniejszą stawką. Maciek ma już na koncie zwycięstwo w ramach "drugiej ligi" – wygrał Rajd Agapit 2008 swoim pucharowym Peugeotem. Jednak przerwa w startach powoduje, że kierowca ostrożnie wypowiada się o szansach na dobry wynik.
Maciej Krzyszycha: – To dla mnie dosyć ważny rajd, bowiem rok temu udało się go wygrać w klasyfikacji generalnej Mistrzostw Okręgu. W tym roku ranga zawodów wzrosła do Rajdowego Pucharu Polski, zatem stawka jest dużo wyższa a konkurencja mocniejsza. Trudno będzie z nimi walczyć, bowiem odcinki w rejonie Braniewa są dużo szybsze, nie tak techniczne, jak te pod Olsztynem. Mieliśmy pauzę od Rajdu Warszawskiego z powodu kłopotów ze sprzętem, ale mam nadzieję, że jeśli auto będzie bezawaryjne, zaliczymy w tym sezonie jeszcze kilka występów. Jak zwykle jedziemy pucharowym Peugeotem, nie narzekamy na nadmiar mocy i każdy wynik na mecie będzie dobry. Nie nastawiamy się bojowo, podchodzimy do sprawy racjonalnie i przede wszystkim będziemy starali się pojechać czysto.
Daniel Siatkowski: – Bardzo się cieszę, że Kormoran wraca do rangi ogólnopolskiej. Darzę ten rajd bardzo dużym sentymentem, to na jego trasach pięć lat temu zadebiutowałem w Mistrzostwach Polski. Druga sprawa jest taka, że mamy nawierzchnię szutrową i wiadomo, że to coś, co najbardziej lubimy. A trzecim powodem, dla którego z ochotą jadę do Braniewa, jest fakt, iż startuję z Maćkiem Krzyszychą. Jak wszyscy wiemy jeździ on bardzo szybko po szutrach, udowodnił to podczas zeszłorocznych rajdów Agapit i Kormoran. To będzie nasz pierwszy wspólny rajd, ale mam nadzieję, że szybko się dogramy, stworzymy udany duet i będziemy wspólnie cieszyli się na mecie w sobotę.
Źródło: Ralystar.pl
Najnowsze komentarze