Citroën, Fiat, Opel, Peugeot a nawet Toyota – takie samochody dostawcze z silnikami diesla produkuje lub będzie wkrótce produkować fabryka Stellantis w Gliwicach. Okazuje się również, że będą tam również powstawać dostawczaki z napędem elektrycznym. Ujawnił to Grzegorz Buchal, nowy dyrektor fabryki.
„Wyprodukowaliśmy sporo prototypów aut z elektrycznymi napędami. Obecnie trwają różnego rodzaju walidacje i testy tych pojazdów. Jesteśmy niemal gotowi, by rozpocząć fazę przedprodukcyjną, a zmontowane w jej trakcie samochody będą przeznaczone już na sprzedaż. Co oczywiste, także przygotowania do uruchomienia seryjnej produkcji idą pełną parą i zgodnie z planami ruszy ona do końca bieżącego roku, choć nie chciałbym precyzować, w którym dokładnie miesiącu to nastąpi. Elektryczne jednostki napędowe otrzymają wszystkie produkowane obecnie u nas marki, a więc zarówno Opel, Vauxhall, Peugeot, jak i Citroen” – powiedział Grzegorz Buchal.
W fabryce produkowane są nie tylko samochody dostawcze, ale też części do innych aut koncernu.
„Padł pomysł by składać tu pokrywy do baterii elektryków i nakładać na nie warstwę antykorozyjną. Trafiają one potem choćby do produkowanego w Tychach Jeepa Avengera”.
Koncern planuje znacząco podnieść zdolności produkcyjne fabryki:
„mobilizujemy się do dalszego zwiększenia wydajności, tak by w przyszłym roku osiągnąć pełne moce produkcyjne fabryki na poziomie 100 tysięcy egzemplarzy. Będzie to wymagało pracy na trzech zmianach od poniedziałku do piątku, a niewykluczone jest nawet, że będziemy pracować także w weekendy. ” – podsumował dyrektor Buchal.
żródło: Samar.
Najnowsze komentarze