Dacia Duster to bardzo popularny w Polsce SUV, który charakteryzuje się bardzo dobrym stosunkiem możliwości do ceny.
Jego kluczowe zalety to duży prześwit – 210 mm, pozwalający bez obaw zjeżdżać na bezdroża, ale też bezpiecznie pokonywać krawężniki i miejskie dziurawe asfalty, wysoka pozycja za kierownicą czy też wygodne wsiadanie i wysiadanie. Nie bez znaczenia będzie niezły bagażnik, o pojemności 445 litrów w wersji 4×2 i 411 w wersji 4×4. Do tego dochodzi niezły wygląd rasowego SUVa – nie bez powodu tych aut jeździ po naszych ulicach coraz więcej!
Dacia Duster ma oczywiście, jak każdy samochód, swoje wady. Dla niektórych osób będzie to uproszczone wnętze, dla innych mniejsza lista możliwości wyposażenia. Dacia oferuje tu bezkluczykowy dostęp, automatyczną klimatyzacje czy automatyczną skrzynię biegów, ale nie znajdziemy w niej masażu w fotelach czy zaawansowanych systemów utrzymania pasa ruchu. Nie wszyscy jednak potrzebują takich luksusów. Dlaczego więc wybierają Dacię?
Plusy dodatnie
To przede wszystkim cena, która jest bezkonkurencyjna. „Wolałem zapłacić 90000 za salonową nówkę, niż kilkuletnie auto z niejasną przeszłością, dodatkowo mój Duster spala 4.9l/100km, od zatankowania do rezerwy robię około 930km czasem nawet 950. Dlatego uważam, że jako samochód rodzinny, w dłuższe trasy Dacia sprawdzi się rewelacyjnie” – uważa pan Marek, który niedawno kupił Dustera z silnikiem diesla.
Duster wygrywa porównanie z konkurencją, nawet z popularnymi modelami. Rodzina 2+1 oraz pies myślała o zakupie samochodu typu Skoda Fabia 1.0 MPi, ale Dacia okazała się bezkonkurencyjna. Po roku używania pan Łukasz, który ostatecznie zdecydował się na „Drakulę” jest bardzo zadowolony. „Koszty jazdy są niskie, pali do 10 litrów LPG w mieście, poniżej 8 na trasie, awaryjność zerowa. Czego chcieć więcej” – mówi.
Duster sprawdza się również w firmach. Firma pana Tomasza szukała niedrogiego wielofunkcyjnego samochodu do codziennych zadań, który mógłby posłużyć też po pracy. Dacia pojawiła się na krótkiej liście do wyboru nie bez powodu. Bezkonkurencyjna cena, do pięciu lat gwarancji, niski koszt pokonanych kilometrów. Teraz na drogach pan Tomek widzi tych aut coraz więcej.
Plusy ujemne
Oczywiście Duster ma swoje minusy i nikt tego nie ukrywa. Jedną z cech auta jest to, że czujnik martwego pola daje wskazania podczas opadów deszczu lub śniegu. Na szczęście poza tym niewiele albo wręcz nic się nie dzieje – a producent stara się reagować, tak jak w przypadku prowadzonej obecnie akcji serwisowej związanej z jednym z czujników ciśnienia gazu, który sprawiał kłopoty użytkownikom.
Budżetowość Dustera może przejawiać się w tym, że lakier warto po zakupie dobrze zabezpieczyć, bo jest podatny na zarysowania a grubość blach auta mogłaby być większa. Są też kłopoty z mastykami, które pękają. Wnętrze jest zbudowane z twardych plastików a niektóry uważają je za nudne. „Lubię Dacię ale na drugi zastanowiłbym się nad jej zakupem. Ma swoje plusy, ma też minusy. Denerwują mnie popękane mastyki, uszkodzony lakier przez drzwi, uszczelka szyby przedniej, wada lewarka skrzyni biegów, trochę wad przez lata się pojawiło” – mówi w rozmowie z nami. Narzeka też pani Zofia, która stwierdziła, że auto nie spełnia jej oczekiwań i raczej nie kupi Dacii ponownie.
Głosów za jest jednak znacznie więcej i wiele osób Dustera po prostu chwali, za niską cenę, za niskie koszty, za wygląd a nawet za to, że nie boją się wjechać w teren, w błoto, gdzieś na zapomniane przez Boga i ludzi drogi, że samochód jest przyjemny w prowadzeniu i mimo, że widzą minusy, to „za tą cenę nie kupisz i tak nic lepszego” – jak piszą na pewnym forum Dacii, chociaż dodają, że chodzi o auta nowe.
Ale i w przypadku używanych samochodów Dacia ma niespodziankę. Cenę trzyma bardzo dobrze, jest to samochód o bardzo wysokich wartościach rezydualnych. Dlaczego? „Ja mam używaną Dacię i na pewno kupiłabym następną, zawsze chciałem mieć wysokie auto, nie jest droga i się nie psuje” – napisał jeden z posiadaczy Dustera. Ceny używanych Dusterów dowodzą, że ma rację.
—
Niniejszy tekst stanowi jednocześnie debiut naszej nowej autorki, Wiktorii Tarasiuk na Francuskie.pl – redakcja
Najnowsze komentarze